USTROŃ RÓWNICA pobyt zimowy

[ewa11]

A zabiegi jak są rozplanowane? Na cały dzień? I jeszcze, czy jest gdzie potańczyć?

[stokrotka]

ewa11 Ja miałam ostatni zabieg do godz. 15;00 ale byli tacy że w każdym dniu inaczej -to byli z NFZ ja byłam z ZUS.
Kuracjusze z FNZ mieli zabiegi nawet o godz. 16:30 to był np.basen.Musieli zdążyć do kolacji ,która dla pierwszej tury była już o godz. 17:30
Potańczyć jest gdzie -są 2 miejsca.Kawiarnia Zdrojowa-nie trzeba nawet wychodzić z budynku.Wejście do kafejki jest bezpośrednio z budynku santorium.
Jest też Klub Kuracjusza.To 20m dalej.Zdrojowa i Klub są oddzielone ścianą od siebie.Ale do Klubu trzeba dojść już kawałeczek chodniczkiem na dworze.

[AndrzejW]

Jestem aktualnie w Równicy.
Jest to moloch ok 800 kuracjuszy. Zakład przyrodoleczniczy obsługuje ok 1500 kuracjuszy dziennie. Wszędzie jakieś remonty .
Warunki zakwaterowania 1-8 piętro epoka Gierka ( z drobnyni remoncikami). W moim pokoju brudne ściany. Łazienka z wykwitami na suficie. Okna i grzejniki wymienione. Jest ciepło. Telewizory kineskopowe 14 - 21 cali w zależności jak trafisz (za 28 dni - 100zł).
9-10 piętro to inna bajka - po remoncie - dla pełnopłatnych.
Duży parking płatny ok 170 zł za 28 dni ( 92 zł z inwalidzką kartą parkingową)
Wyżywienie (dieta normalna): nie dokupowałem, przeżyłem. raz lepiej - raz gorzej karmią, ale da się przeżyć. Dla mnie jedynym minusem to ziemniaczana bryja (puree ??) do obiadu.
Planowanie zabiegów - makabra. Mam pobyt 28 dni z NFZ - 4 soboty zajęte (2 -4 zabiegi). Codziennie zabiegi rano i popołudniu ( np 8:40, 9:50 ,11:30, 13:40, 15:10, 16:30) Odległość między Równicą a Zakładem Przyrodoleczniczym (przewiązkami) to min 0,5 km w jedna stronę. W moim przypadku to od 3 - 5 przejść tam i z powrotem. To też rehabolitacja.
Wolne tylko niedziele i 1 listopada. Wycieczek dużo , ale z uwagi na zabiegi nie ma możliwości pojechać. W niedzielę wycieczki np do Wiednia, do Wadowic i np do Ołomuńca) Wycieczki po okolicach np do Wisły, Cieszyna itd w tygodniu - co powodowało, że dla mnie były niedostępne.
Życie towarzyskie - Kawiarnia Zdrojowa ( bez wychodzenia na zewnątrz) i Klub Kuracjusza (ceny i tu i tu rozsądne). Z uwagi na remont stołówki Klub Kuracjusza (tam je część kuracjuszy) czynny w godz. 15-17 i 18:30-22:00. Klub Kuracjusza to jedyne miejsce gdzie jest Wi-Fi.
Ja mam modem z Orange ( czasami są problemy z internetem). Telefon w T-Mobile - bywają dni bez zasięgu. W innych sieciach nie wiem.
Okolica i widoki z okien piękne.

[Gocha21]

Witam! Do AndrzejaW - ja jadę do Równicy koniec listopada, bardzo ciekawe napisałeś sprawozdanie z pobytu ale zero emocji, napisz czy reasumując jesteś zadowolony. Rzeczywiście godziny zabiegów straszne. A posiłki o jakiej porze? TV za 100 zł jakie daje programy? To ile dni już jesteś tam? Jakbyś mógł to napisz jeszcze jakieś szczegóły z pobytu - co i gdzie można lub trzeba załatwić. Byłabym wdzięczna za informację czy Plus działa bez problemu. A w pokoju oprócz brudnych ścian i w łazience oprócz wykwitów na suficie reszta ok? Można załatwić jedynkę bez problemu? O której trzeba przyjechać i kiedy wypuszczają do domu? Za wszystkie odpowiedzi i informacje z góry dziękuję w imieniu swoim i potencjalnych przyszłych kuracjuszy Równicy pozdrawiam.

[Gocha21]

Jeszcze słówko do AndrzejaW - chciałabym zabrać ze sobą laptopa ale nie mam dostępu do internetu, możesz mi coś poradzić, bo pisałeś że masz modem z Orange, dzięki temu odbierasz internet w pokoju? kruczki internetowe niestety są dla mnie tabu, bardzo proszę o pomoc. Wolałabym internet w pokoju niż telewizor.

[stokrotka]

Witam! Chociaż pytania nie były skierowane do mnie -pozwolę sobie odpowiedzieć na niektóre.Miałam ze sobą laptop bez netu.Tam na miejscu po wpisaniu hasła (dostępnego na miejscu w klubie kuracjusza) miałam internet bez problemu.Prędkość zadowalająca.Nie było żadnych problemów.W pokoju internetu nie ma.Chyba że ma się swój.Pokój miałam jedynkę-po prostu zadzwoniłam miesiąc wcześniej i zarezerwowałam.Na czystość w pokoju nie narzekałam.Ściany ,sufit było wszystko czyste a komercyjnym kuracjuszem nie byłam.Panie sprzątające miłe i zawsze do usług.Wymiana ręcznika,pościeli -gdy się poprosiło to wymieniono mi.Pielęgniarki na piętrze (poza jedną) były wspaniałe tzw. ludzkie.Nie stały o 21:00 i nie spisywały kogo nie ma w pokoju.W czasie gdy ja byłam, właśnie rozpoczynali wymianę grzejników.Jedliśmy na stołówce -teraz jak czytam są zmiany.Jedzenie ? to samo było z ziemniakami w czerwcu -niejadalna breja.Reszta bez zarzutu.Na miejscu można się dożywiać -robić zakupy nawet odzieżowe,czy w aptece.Baza handlowa ok. Tylko mieć kasę.Z wycieczek też nie mogłam korzystać poza niedzielami.Wycieczki zaczynały się o godz.13;30 a ja niestety musialam jeszcze po tej godzinie być na 2 zabiegach-tak było 5 razy w tygodniu.W sobotę i niedzielę miałam wolne od zabiegów.Ale byli tacy że i w sobotę zasuwali na zabieg.Telefon miałam z Orange -na zasięg nie narzekałam.Ogólnie ? Byłam zadowolona,dostałam te zabiegi o które poprosiłam.Pozostałe wiadomości ,które opisał Andrzej W to prawda.Jak chcesz czegoś jeszcze to napisz na prive-chętnie odpiszę.Pozdrawiam

[Gocha21]

Witaj stokrotka PW poszła

[Hania]

Witajcie
Andrzeju co tak narzekasz, pojechałeś chyba się leczyć , anie na wczasy .Dla mnie osobiście ważne są zabiegi, a nie warunki mieszkaniowe. Ważne, żeby było czysto.
Byłam w Równicy w lipcu i bardzo dobrze wspominam pobyt, jak będę miała okazję to chętnie pojadę.
Pozdrawiam
Hania

[zbych]

Witajcie
Andrzeju co tak narzekasz, pojechałeś chyba się leczyć , anie na wczasy .Dla mnie osobiście ważne są zabiegi, a nie warunki mieszkaniowe. Ważne, żeby było czysto.
Byłam w Równicy w lipcu i bardzo dobrze wspominam pobyt, jak będę miała okazję to chętnie pojadę.
Pozdrawiam
Hania

Nie można porównywać pobytu lipcowego z pobytem październikowym, listopadowym czy ogólnie mówiąc pobytem późnojesiennym-zimowym i wczesnowiosennym.
W okresie gdy jest ciepło to w pokojach praktycznie spędza się jedynie noce, ale w okresie jak teraz to ważne w jakich warunkach się mieszka gdy sporo czasu z konieczności spędza się w pokoju/ach. Co do zabiegów. Oczywiście są ważne, tylko aby kuracja była pełna to liczy się jednak tzw. całokształt czyli: jakość zakwaterowania, jakość wyżywienia, jakość zabiegów i.... no to już w zależności co kto lubi. Życzę wszystkiom kuracjuszom udanego całokształtu

[violet58]

Ubierzcie się ciepło - w Beskidzie