Janku ale w sanatorium, w Ciechocinku nigdy nie byłamJanek-51 pisze:O Boże!! Kobieto . Ty to masz zdrowie!! 14 raz w sanatorium:DSelene pisze:Janku oj widać, że Zachęta Ciebie... zachęciła I oby tak było dalej
Ciechocinek :D
- Selene
- W naszej pamięci
- Posty: 5125
- Na forum od: 16 maja 2010 11:51
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 12
Re: Ciechocinek :D
- Selene
- W naszej pamięci
- Posty: 5125
- Na forum od: 16 maja 2010 11:51
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 12
Re: Ciechocinek :D
Janku kiedy nam pomachasz pod grzybkiemBasia Olsztyn pisze:Witaj Janku, czekamy więc na relacje ...spod "grzybka: również. Więc kiedy nam pomachasz i jak Ciebie poznamy )
Re: Ciechocinek :D
Ja we wrześniu br. wybieram się po raz 25...
no to tylko pozazdrościć takiego hojnego NFZ. U mnie trzeba czekać 2 lata i wliczając to jakieś poślizgi w złożeniu wniosku to można przyjąć, że wyjechać mogę co jakieś 2,5 roku
Więc aby zbliżyć się do Twojego wyniku musiał bym wystartować już w przedszkolu.
Re: Ciechocinek :D
Po raz dwudziesty piaty ale tym razem na skrócony turnus pełnopłatny więc nie musiałem nikogo prosić o skierowanie.no to tylko pozazdrościć takiego hojnego NFZ. U mnie trzeba czekać 2 lata i wliczając to jakieś poślizgi w złożeniu wniosku to można przyjąć, że wyjechać mogę co jakieś 2,5 roku
Więc aby zbliżyć się do Twojego wyniku musiał bym wystartować już w przedszkolu.
Zacząłem jeździć w 1985 a wtedy jeździło się łatwiej bo chętnych było znacznie mniej, chociaż niektóre zawody robotnicze (górnicym hutnicy, chemicy) miały z urzędu miejsca w sanatoriach a często własne obiekty. W następnych latach można było bez trudu jeździć rokrocznie a nawet dwa razy w roku do czasu gdy nie wprowadzono limitów (najpierw raz w roku a obecnie raz na 1,5 roku). W latach dziewięćdziesiątych (przed zinformatyzowaniem rejestru) spróbowałem składać kolejny wniosek przed otrzymaniem poprzedniego. W ten sposób ponieważ nie było limitów i centralnego rejestru przez kolejnych kilka lat udawało mi sie wyjechać po dwa razy w roku. Na turnusach zorientowałem się że takich jak ja było więcej. Tak więc do 1999 r. (1992, 1993, 1998) trzykrotnie repetowałem.
Także w r.2012 byłem dwa razy ale tym razem dzięki temu że jedno skierowanie miałem poszpitalne (pooperacyjne) a drugie po wyczekaniu swoich dwóch lat. Obecnie czekam cierpliwie na poz.ponad 72 tys. i chyba wcześniej jak za póltora roku nie dostanę.
- Narewka
- Super Kuracjusz
- Posty: 937
- Na forum od: 19 wrz 2011 19:31
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 33
Re: Ciechocinek :D
Re: Ciechocinek :D
Re: Ciechocinek :D
Skoro komuś sprawia przyjemność krytykowanie wszystkiego co przeczyta to niech krytykuje. To jest otwarte forum i każdy pisze to na co ma ochotę. Jeżeli komuś to się nie podoba niech nie czyta albo niech czyta uważnie żeby odróznić co jest zwykłą wymiana opini a co licytacją. Mam wrażenie że w tym wypadku przebija jakiś żal niewykorzystanych lat młodzieńczych. Niestety, choroby nie wybierają tylko starszych ale często doświadczają ludzi całkiem młodych. I to jest dopiero smieszne że można tego nie zauważyć i o tym nie wiedzieć. [link]zbych pisze:Skoro wam sprawia przyjemność takie licytowanie się to się licytujcie. Zastanawiam się tylko kto wam dawał urlopy na te wyjazdy po dwa razy do roku??? Ja wprawdzie nie jeżdżę do sanatoriów od 40 lat bo to by było śmieszne aby 25 letni młodzieniec potrzebował rehabilitacji, a tyle miałem 40 lat temu. Zacząłem jeździć chyba w wieku 45 lat to już i tak się uzbierało, ale gdzie mi tam do Was rekordziści. No to teraz oczekujemy na następne przebicie. do pobicia 31 turnusów. Ko zaliczył więcej?
A do sanatorium jeździ się również w ramach zwolnień lekarskich. W ostateczności jest jeszcze instytucja urlopu bezpłatnego.
Powód: Usunięto link. Wikul, za kolejny link będzie ostrzeżenie.
Re: Ciechocinek :D
Więc mogę pisać to na co mam ochotę czy nie??? Skoro piszesz, że każdy, to może pozwolisz również mojej skromnej osobie do uczestniczenia w zabawie na tym forum i do wyrażania swoich opinii. Uważasz, że nie mam prawa do własnego zdania? Nikogo nie obrażam stwierdzeniem, że jest to licytacja bo ja tak to odbieram, a licytacja sama w sobie nie jest przecież zła. Co do stwierdzenia, że również w młodym wieku ludzie potrzebują rehabilitacji. Zgoda. Ja takich potrzeb nie miałem, ale również nie mam czego żałować. Nie bawiłem się w młodości w sanatoriach to uważasz, że się w ogóle nie bawiłem??? Jeżeli Ty byłeś od bardzo młodych lat schorowany i potrzebowałeś rehabilitacji to ja ci serdecznie współczuję bo naprawdę nie ma czego zazdrościć. Pozdrawiam i miłego dnia oraz szybkiego wyjazdu na turnus. Ja w maju wróciłem z Iwonicza i już złożyłem wniosek na następny turnus, ale to najwcześniej będzie za 2 lata więc w przyszłym roku czeka mnie znowu prywatny wyjazd. wikul. Ja również jestem starym wyjadaczem sanatoryjnym i pewnie tych wyjazdów uzbierało by się sporo gdybym policzył. Jeszcze raz pozdrawiam i życzę miłych wrażeń z pobytów na turnusach.To jest otwarte forum i każdy pisze to na co ma ochotę...
Re: Ciechocinek :D
Rozczula mnie twoja niezwykła troska o mój stan zdrowia. Na szczęście m.in. dzięki kuracjom w sanatoriach nie jest tak źle.zbych pisze:wikul, Spokojnie. Z tego co piszesz wynika, że masz już swoje lata to nie ma powodu do nerwów z byle powodu.
Spróbuj odróżniać zabawę o wyrażania pogardy, wtedy z pewnoscia się zrozumiemy.Więc mogę pisać to na co mam ochotę czy nie??? Skoro piszesz, że każdy, to może pozwolisz również mojej skromnej osobie do uczestniczenia w zabawie na tym forum i do wyrażania swoich opinii. Uważasz, że nie mam prawa do własnego zdania? Nikogo nie obrażam stwierdzeniem, że jest to licytacja bo ja tak to odbieram, a licytacja sama w sobie nie jest przecież zła.
Gdzieś ty wyczytał, człowieku, że ja w młodosci byłem schorowany. Zaczęłm jeździc do santoriów w wieku czterdziestu kilku lat. A w Iwoniczu byłem w 1993 r w obiekcie który sie wtedy nazywał chyba Piast. I mam stamtąd bardzo miłe wspomnienia. Kawiarnia z tańcami była na miejscu a wejście do pokoju z pominięciem portierni. Takie rozwiazanie spotkałem jedyny raz. Chodzilismy również często na tańce do szpitala na górze.Jeżeli Ty byłeś od bardzo młodych lat schorowany i potrzebowałeś rehabilitacji to ja ci serdecznie współczuję bo naprawdę nie ma czego zazdrościć. Pozdrawiam i miłego dnia oraz szybkiego wyjazdu na turnus. Ja w maju wróciłem z Iwonicza i już złożyłem wniosek na następny turnus, ale to najwcześniej będzie za 2 lata więc w przyszłym roku czeka mnie znowu prywatny wyjazd. wikul. Ja również jestem starym wyjadaczem sanatoryjnym i pewnie tych wyjazdów uzbierało by się sporo gdybym policzył. Jeszcze raz pozdrawiam i życzę miłych wrażeń z pobytów na turnusach.
Dziekuję za pozdrowienia i życzenia które z przyjemnością odwzajemniam.
Re: Ciechocinek :D
Miałem prawo pomyśleć, że piszesz o sobie czy nie??? We wcześniejszych postach nic nie pisałeś w jakim wieku rozpocząłeś wyjazdy do sanatoriów to niby skąd ja to miałem wiedzieć? Zostawmy to jednak. Byłeś ile byłeś i dla mnie nie ma to przecież najmniejszego znaczenia, podobnie jak to ile ja byłem w sanatoriach. Parę razy byłem.Niestety, choroby nie wybierają tylko starszych ale często doświadczają ludzi całkiem młodych.