W wakacje codziennie miałam dostawę świeżej cukinii. Sąsiadom rozrosłą się "plantacja" i nie mieli pomysłu na to, co zrobić z warzywami. Dodam, że były one już na granicy przydatności - lato w tym roku nie sprzyjało uprawom. Przyznam, że nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kabaczkami...