Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Rehabilitacja narządu ruchu. Sanatoryjne leczenie chorób stawów, kręgosłupa, ograniczenia ruchowe, stany pourazowe stawów i kości.
SlawaAnna
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 185
Na forum od: 04 paź 2015 11:55
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: SlawaAnna »

Dzięki, Ewiko! :kwiat:
No cóż, Grodzisk jest dość daleko, a do tego nie mam już kasy na prywatną rehabilitację. Myślałam o zajęciach na basenie, ale pewnie lekarz w sanatorium miał rację, że wymagałabym indywidualnych zajęć. Byłam ostatnio na trzech zajęciach grupowych pod kątem problemów z kręgosłupem, prowadzonych przez rehabilitantów, ale stwierdziłam, że po każdym z tych zajęć przez kilka dni dochodzę do siebie i raczej mi szkodzą niż pomagają. W końcu podjęłam męską decyzję: na razie rezygnuję z tych zajęć, choć opłaciłam abonament...

Prawdopodobnie skupiło się kilka rzeczy na raz: przez 3 miesiące po operacji było niemal idealnie. No bo nosiłam ortezę, bardzo uważałam na wszelkie ruchy, unikałam wszystkiego co mogło mi zaszkodzić, nie jeździłam samochodem i żyłam sobie jak pod kloszem, no tyle, że codziennie ok. godziny robię ćwiczenia, które mi pokazał rehabilitant i ok. 45 minut spaceruję. Minęły 3 miesiące, zdjęłam pas, zaczęłam jeździć samochodem, robić zakupy i inne rzeczy, które po tym czasie teoretycznie powinnam już móc robić, do tego zapisałam się na basen (gdzie też trzeba było dojechać ok 40 minut) - i zaczęły się schody. Zaczęło boleć w plecach, w stawie biodrowym, drętwieć noga itp. Myślałam, że to tak tylko na początku, ale było coraz gorzej.

Wiem, mogłabym pójść do rehabilitanta, znów zapłacić itp, (mamy świetną przychodnię rehabilitacyjną tu gdzie mieszkam, piechotą 10 minut) - ale prawdę powiedziawszy, już nie mam kasy. Rehabilitację na NFZ będę miała dopiero w lutym. Za 2 tygodnie idę na badanie kontrolne do neurochirurga, i mam nadzieję dostać skierowanie na rehabilitację do szpitala uzdrowiskowego. Na razie postanowiłam sama wsłuchać się w swój organizm i muszę przyznać, że widzę pozytywne skutki: przede wszystkim nie przesadzać z aktywnością, bo to jeszcze nie ten czas. Pas noszę idąc z psem do lasu, czy jadąc samochodem, czy też sprzątając w domu. W łatwiejszych sytuacjach go zdejmuję. Jeżdżę troszkę (w pasie) ale staram się jak najmniej. Zakupy robię, ale raczej ich nie przenoszę sama. Dużo wypoczywam, minimalnie siedzę. I odpukać - z dnia na dzień jest lepiej!

Karnet w ciągu 2 miesięcy mogę wymienić na pływanie, ale zobaczę. Pływać uwielbiam, ale pływam krytą żabką, a podobno powinnam pływać głównie na plecach, a jak to zrobić, kiedy na torze jest kilka osób? Na zajęcia na basenie indywidualne mnie nie stać. Zobaczymy kiedy dostanę sanatorium, pewnie tam będę miała basen i może nauczę się ćwiczeń, które będę mogła potem sama robić na basenie niedaleko domu. Na spokojnie, jak przyjdzie na to czas. Z tym basenem po prostu się pośpieszyłam...

Oczywiście, to co by mi się najbardziej przydało, to stały kontakt z lekarzem i rehabilitantem, który by mi mówił jak interpretować jakieś objawy, co mogę robić, czego nie powinnam. Ale niestety, na NFZ to jest niemożliwe, a za pieniądze za drogo... Ale myślę, że podjęłam właściwą decyzję i będzie dobrze.
forumowicz

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: forumowicz »

Witaj Sławo,

jestem pod wrażeniem jak potrafisz siebie słuchać , obserwować i na dodatek o tym napisać.
Mówią czasami , że człowiek potrafi byc dla siebie najlepszym lekarzem i Ty chyba jesteś tego przykładem .

Zdrówka Ci życzę i żebyś była silna :serce:
SlawaAnna
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 185
Na forum od: 04 paź 2015 11:55
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: SlawaAnna »

Dziękuję, Basiu, za miłe słowa. Wiesz, ja jednak jestem zdania, że po tego typu operacji (no, nie tylko w takiej sytuacji, ale na przykład w takiej) gdzie tak wiele zależy od tego jak postępujemy z naszym organizmem człowiek nie powinien być zostawiany sam sobie. Wizyty kontrolne powinny dawać możliwość wyjaśnienia wątpliwości, interpretacji tego co się dzieje, rad i wskazówek, tak, żeby wszystko było nakierowane na zdrowienie. A tymczasem, raz, że słyszymy rady czasem zupełnie się wykluczające (nosić pas - nie nosić pasa! dużo chodzić - nie przesadzać z chodzeniem! Ćwiczyć od dnia operacji - nie ćwiczyć przez 3 miesiące itp...) i trudno się w tym odnaleźć, a po drugie, jeśli nie zapłacimy za wizyty prywatne, to jesteśmy sami w tym wszystkim i możemy łatwo zmarnować rezultaty operacji podejmując niewłaściwe decyzje... Ja miałam wizytę kontrolną po miesiącu, kiedy niestety, "badał mnie" inny lekarz niż ten, co mnie operował (w cudzysłowie, bo wcale mnie nie badał, tylko zapytał jak się czuję i tyle). I to właściwie wszystko. Wyprosiłam wizytę po trzech miesiącach żeby dostać skierowanie do sanatorium. Mam nadzieję, że będzie mój lekarz, zapytam, czy są przewidziane jakieś dalsze wizyty kontrolne. Po prostu, potrzebuję wskazówek, żeby nie błądzić.
Ale tak naprawdę to powinno się według mnie po operacji mieć stałego rehabilitanta, a nie - po kilku miesiącach 2 tygodnie ćwiczeń i tyle. Chyba to rehabilitant powinien kierować tym co można, czego nie, a co jak robić. A nie pacjent...
Agnieszka Irena
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 46
Na forum od: 20 sie 2018 12:46
Oddział NFZ: Mazowiecki

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: Agnieszka Irena »

Polecam gimnastykę rehabilitacyjną w wodzie w szpitalu na Banacha. Mam na mysli tę płatną, a nie na NFZ. Zajęcia odbywają się popołudniami i w soboty, 45 min ćwiczeń w wodzie, plus 10 minut przed i 10 po - samodzielnie. Miły, kompetentny instruktor. Niedrogo - 4 wejścia, raz w tygodniu, to 80 zł miesięcznie.
Petrosj
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 196
Na forum od: 14 gru 2017 07:50
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: Petrosj »

SlawaAnna pisze: 22 paź 2016 13:19 Czy ktoś może doradzić gdzie w Warszawie można zapisać się na przyzwoite zajęcia rehabilitacyjne na basenie? Szukam i szukam, i znajduję aqua aerobic czy fitness, a ja potrzebuję takich zajęć, gdzie prowadzący dostosowuje choć trochę ćwiczenia do stanu zdrowia ćwiczących. Zapisałam się na razie na aqua senior w Ursusie, ale widzę, że instruktor nie ma za bardzo przygotowania do prowadzenia takich zajęć, poza tym ... prowadzenie tego typu zajęć w zimnym basenie pływackim wydaje mi się bez sensu. Moje marzenie to zajęcia na ciepłym basenie a potem możliwość popływania na basenie pływackim.
Ten ciepły basen to chyba marzenie ścietej głowy, ja jadę na turnus rehabilitacyjny do Wysowej i z tego co slyszalem basen jest normalny i jeszcze okolo kilometra trzeba dochodzić, jak bedzie zimno to mozna sie załatwić i wrócić chory, tak jak rok temu sie zalatwilem w Długopolu na besenie (zajecia na plywalni hotelowej, a potem szybko szybko).
Jak chodziłem na rehabilitacje ZUS w Warszawie na ulicy Strusia, to tam lekarz kierowal na gimnastyke w basenie na ulicy Poprzecznej z dowozem busem, ale znam ten basen prywatnie i wiem ze to aquapark Warszawa-Anin i temperatura wody taka jak wszedzie. A potem szybko sie ubrać, w kilka minut podsuszyc, bo czas sie liczy i wyjsc na busa z powrotem - a w przypadku zimnego wiatru to przeziebienie murowane. W taki sposob to mozna na jedno schorzenie sie podleczyc, a na drugie zapaść i jeszcze zarażać innych.
Awatar użytkownika
ANDY12345
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 14305
Na forum od: 26 maja 2018 11:42
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: ANDY12345 »

SlawaAnna pisze: 11 lis 2016 10:10 Dziękuję, Basiu, za miłe słowa. Wiesz, ja jednak jestem zdania, że po tego typu operacji (no, nie tylko w takiej sytuacji, ale na przykład w takiej) gdzie tak wiele zależy od tego jak postępujemy z naszym organizmem człowiek nie powinien być zostawiany sam sobie. Wizyty kontrolne powinny dawać możliwość wyjaśnienia wątpliwości, interpretacji tego co się dzieje, rad i wskazówek, tak, żeby wszystko było nakierowane na zdrowienie. A tymczasem, raz, że słyszymy rady czasem zupełnie się wykluczające (nosić pas - nie nosić pasa! dużo chodzić - nie przesadzać z chodzeniem! Ćwiczyć od dnia operacji - nie ćwiczyć przez 3 miesiące itp...) i trudno się w tym odnaleźć, a po drugie, jeśli nie zapłacimy za wizyty prywatne, to jesteśmy sami w tym wszystkim i możemy łatwo zmarnować rezultaty operacji podejmując niewłaściwe decyzje... Ja miałam wizytę kontrolną po miesiącu, kiedy niestety, "badał mnie" inny lekarz niż ten, co mnie operował (w cudzysłowie, bo wcale mnie nie badał, tylko zapytał jak się czuję i tyle). I to właściwie wszystko. Wyprosiłam wizytę po trzech miesiącach żeby dostać skierowanie do sanatorium. Mam nadzieję, że będzie mój lekarz, zapytam, czy są przewidziane jakieś dalsze wizyty kontrolne. Po prostu, potrzebuję wskazówek, żeby nie błądzić.
Ale tak naprawdę to powinno się według mnie po operacji mieć stałego rehabilitanta, a nie - po kilku miesiącach 2 tygodnie ćwiczeń i tyle. Chyba to rehabilitant powinien kierować tym co można, czego nie, a co jak robić. A nie pacjent...
Jak możesz to podejdź bez kolejki do lekarza prowadzącego że masz coraz większe problemy i powinien przyjąć Cię . Ja tak zrobiłem bo po 3 miesiącach od operacji nie mogłem ustać na jednej nodze. Po wysłuchaniu i zobaczeniu wziął mnie do rehabilitantki i zaczęliśmy indywidualną reh. na początku 3 razy w tyg. a następnie 2 x. Oczywiście w domu ćwiczenia a po miesiącu zaczęły mięśnie pracować, chociaż do tej pory noga jest troszku szczuplejsza :lol: :lol: :lol: . Znasz swojego lekarza więc nie daj się wyrzucić z gabinetu, czasami trzeba się postawić jak wymaga tego zdrowie. Życzę w miarę szybkiego powrotu do zdrowia i funkcjonowania :kwiat:
SlawaAnna
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 185
Na forum od: 04 paź 2015 11:55
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: SlawaAnna »

Petrosj pisze: 18 lis 2018 09:24 Ten ciepły basen to chyba marzenie ścietej głowy
Nie, jak wyżej napisano, na basenie na Banacha (w szpitalu, oddział rehabilitacyjny) są prowadzone zajęcia również komercyjne, basen jest naprawdę z ciepłą wodą a zajęcia prowadzone doskonale. Przed zajęciami najczęściej można trochę popływać, pani otwiera basen na ok kwadrans przed zajęciami.
Jeśli chodzi o zajęcia rehabilitacyjne na basenie w sanatoriach, o ile wiem, z reguły woda jest ciepła. Tak było na przykład w Busku, Słowacki.
SlawaAnna
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 185
Na forum od: 04 paź 2015 11:55
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: SlawaAnna »

ANDY12345 pisze: 18 lis 2018 10:26 Znasz swojego lekarza więc nie daj się wyrzucić z gabinetu, czasami trzeba się postawić jak wymaga tego zdrowie. Życzę w miarę szybkiego powrotu do zdrowia i funkcjonowania :kwiat:
Dziekuję za życzenia, od czasu jak to napisałam minęło już ponad dwa lata i muszę przyznać, że (odpukać!!!) jest lepiej niż myślałam. Ale co do kwestii o których pisałam, tzn kontakt z lekarzem prowadzącym i tak dalej, to podtrzymuję to co pisałam. Owszem, gdyby coś poważnego się działo, z pewnością uzyskałby człowiek pomoc, mnie bardziej chodziło o to, żeby być tak prowadzonym, żeby nic się złego nie działo. A tak to szłam do przodu metodą prób i błędów i przede wszystkim obserwując reakcje organizmu. Poza tym jak pisałam, wg mnie specjalista od prowadzenia osoby po operacji to głównie powinien być rehabilitant, lekarz neurolog jest fachowcem od operowania i często nie zna się (niestety) na tym co należy robić potem...
Awatar użytkownika
ANDY12345
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 14305
Na forum od: 26 maja 2018 11:42
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: ANDY12345 »

Przepraszam człowiek patrzy krótko (daty ostatnich wpisów) ale najważniejsze że już w miarę wszystko w porządku. Człowiek uczy się na błędach, a jak możemy pomóc to przynajmniej tych błędów mniej robimy i te góry do pokonania robią się górkami lub tylko wzniesieniami :D Lekarz prowadzący daje te pierwsze wskazówki co wolno a co nie, tylko my z urzędu powinniśmy mieć zapewnioną rehabilitację po operacji a nie jej szukać i być uzależnieni od terminów. Przecież czas jest najważniejszy przy leczeniu. Chociaż w lecie tego roku weszło rozporządzenie dotyczące przyjmowania osób niepełnosprawnych ze znacznym stopniem do specjalistów i rehabilitacji to już przy rejestracji mojej mamy usłyszałem "fochy" "bo miejsc nie
ma " to kto i komu płaci za świadczenia i do tego z góry. pozdrawiam an :D
SlawaAnna
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 185
Na forum od: 04 paź 2015 11:55
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 3

Re: Rehabilitacja na basenie, Warszawa

Post autor: SlawaAnna »

Nie ma co przepraszać, trudno zawsze patrzeć na daty :) Pozdrawiam ciepło!
ODPOWIEDZ