zawijania borowinowe

Rehabilitacja narządu ruchu. Sanatoryjne leczenie chorób stawów, kręgosłupa, ograniczenia ruchowe, stany pourazowe stawów i kości.
Awatar użytkownika
lawenda
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1540
Na forum od: 29 cze 2014 15:01
Oddział NFZ: Opolski
Staż sanatoryjny: 5

Re: zawijania borowinowe

Post autor: lawenda »

Nie. Tak jak napisałam tylko lekkie osłabienie. Jak po bardzo gorącej kąpieli.
Gelek
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 434
Na forum od: 27 lut 2013 00:16
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 6

Re: zawijania borowinowe

Post autor: Gelek »

Rozumiem. No cóż... tylko pozazdrościć :roll:
Awatar użytkownika
jan19557
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7746
Na forum od: 15 sie 2012 13:01
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 22

Re: zawijania borowinowe

Post autor: jan19557 »

Jak mam okazję to zawsze biorę borowinkę i wszelkie kąpiele. Ostatnio miałem chyba siarkową to nie najlepiej było bo się położyłem a trzeba na siedząco a te opary strasznie jadą zgniłymi jajkami.
Gelek
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 434
Na forum od: 27 lut 2013 00:16
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 6

Re: zawijania borowinowe

Post autor: Gelek »

A pomagają chociaż ?
Awatar użytkownika
jan19557
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7746
Na forum od: 15 sie 2012 13:01
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 22

Re: zawijania borowinowe

Post autor: jan19557 »

Mnie tak
Gelek
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 434
Na forum od: 27 lut 2013 00:16
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 6

Re: zawijania borowinowe

Post autor: Gelek »

No rozumiem
Awatar użytkownika
lawenda
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1540
Na forum od: 29 cze 2014 15:01
Oddział NFZ: Opolski
Staż sanatoryjny: 5

Re: zawijania borowinowe

Post autor: lawenda »

Janie... ja również. Uważam, że niema nic lepszego niż borowina na mój chory kręgosłup.
Jeśli chodzi o kąpiele to niewolno się kłaść, ze względu na serducho, a nie ze względu na zapaszek. :lol:
Tak przynajmniej powiedział mi kiedyś rehabilitant, bo zrobiłam tak jak Ty. :lol:
Awatar użytkownika
jan19557
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7746
Na forum od: 15 sie 2012 13:01
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 22

Re: zawijania borowinowe

Post autor: jan19557 »

We wszystkich kąpielach należy się kłaść z wyjątkiem tej jednej o czym pisze instrukcja przy wannie.
Awatar użytkownika
zawiela
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1227
Na forum od: 02 sty 2013 08:44
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 6

Re: zawijania borowinowe

Post autor: zawiela »

Tradycyjna borowinka z wiadra jest w Połczynie Zdroju w Gryfie....super sprawa,a nie tam żadne plastry piździu piździu.
Na kozetkę wywalają wiadro lub dwa ( nie pamiętam ile} kładziesz się ,zawijają Cię w folijkę,kocyk i drzemiesz a później prysznic.
Pierwszy raz byłam lekko skrepowana,cała naga ,ale później leciało jak z karabinu.
Super,relaksująca rzecz.
Awatar użytkownika
zawiela
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1227
Na forum od: 02 sty 2013 08:44
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 6

Re: zawijania borowinowe

Post autor: zawiela »

Gelek pisze: 22 sty 2018 19:00 Jeden raz miałem okłady borowinowe (takie gorące błotko) na kręgosłup. Było to w sanatorium MSWiA w Kołobrzegu. Po pierwszym zabiegu myślałem, że umrę. Zawroty głowy, duszności, "brak powietrza", cały oblany potem (jak bym spod prysznica wyszedł), kareka do szpitala, pod tlen, jakieś kroplówki, pamiętam coś mi podawali też z pompy, monitoring EKG i ciśnieniowy co 15min. sikanie do kaczki.
Nigdy więcej !
A Wy jak to znosicie ?
O Jezusie,to żeś przeżył :shock: :shock: Za pierwszym razem ,myślałam,że dupę oparzę,taka goraca była,za każdym następnym razem było coraz lepiej.Fakt,gorąco ,aż się czuło jak pot po 4 literach ciekł,dlatego niegdy nie należy się przykrywać po szyję,serducho ma być odkryte.Przy ostatnim zabiegu..........zasnęłam.
ODPOWIEDZ