Karta informacyjna z sanatorium

Formalności związane z wyjazdem do sanatorium - wnioski, skierowania, koszty, terminy, zwolnienia, itp.
Awatar użytkownika
ewapach
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 35
Na forum od: 08 paź 2018 07:52
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 8

Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: ewapach »

Witam! :kwiat: zebrało mi sië na taką refleksję, po pobycie w sanatorium otrzymujemy wypis, kartę informacyjną.... I zwykle stoi tam napisane, że jesteśmy zdrowi, uleczeni. Czy wy też tak macie?
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20160
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: Felice »

Nie zawsze,ja najczęściej mam zapis że wymagam dalszego leczenia.
Awatar użytkownika
ewa060455
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 269
Na forum od: 23 mar 2019 00:17
Oddział NFZ: Świętokrzyski

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: ewa060455 »

U mnie w karcie -dalsza kontynuacja leczenia. ;) :)
forumowicz

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: forumowicz »

zarówno rok temu jak i w tym roku wpis brzmi- dalsze leczenie w miejscu zamieszkania.
Natomiast inną bajką jest to czy komukolwiek się ten świstek do czegoś przydał? Bo przyznam sie że mi nie.
Szwędam sie po róźnych gabinetach i jak pare razy próbowałem te kartki komuś pokazać to słyszałem ten sam tekst- "a mi to po co?" nawet nie zajzę bo wiem co tam naskrobali. mogę z pamięci zacytować ze bedzie tam o poprawie zdrowia, i zwiększeniu wydolności i zmniejszeniu bólu i zalecenie do dalszego leczenia. Nawet w ZUSie na komisji lekarz orzecznik trzepnął tekstem że mu to psu na bude bo oni każdemu piszą to samo a jego to nie interesuje.
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20160
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: Felice »

Mnie a i owszem przydało się...dla firmy ubezpieczeniowej jako potwierdzenie rehabilitacji.
Awatar użytkownika
Samosia
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1242
Na forum od: 09 lut 2017 21:58
Oddział NFZ: Śląski

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: Samosia »

Felice a można więcej informacji otrzymać....oczywiście na priv :kwiat: ...jak coś takiego załatwić
Awatar użytkownika
Danka51
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 616
Na forum od: 31 paź 2017 12:22
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 2

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: Danka51 »

Ja kończąc turnus w Kołobrzegu miałam identycznie to samo napisane co hanys.
Kartę informacyjną zabrała doktórka :D która mnie kierowała na kuracje.
Oni mają już wszystko wpisane w komputerach tylko zmieniają nazwiska :D :D
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczoru. ;) ;)
Awatar użytkownika
Samosia
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1242
Na forum od: 09 lut 2017 21:58
Oddział NFZ: Śląski

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: Samosia »

Danka 51 czyli ,,kopiuj - wklej " :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
jan19557
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7752
Na forum od: 15 sie 2012 13:01
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 22

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: jan19557 »

Taka karta w zasadzie poza firmą ubezpieczeniową nie jest nikomu potrzeba. Dotyczy to jednak w zasadzie NFZ-u bo ZUS już wykorzystuje takie wpisy. Obie instytucje dostają duplikaty kart wypisowych . ZUS korzysta z nich głównie w przypadkach kiedy sam wysyła na leczenie ludzi przebywających na rentach a wtedy należy dogadać się z doktorkiem w sanatorium aby wpisał ,że potrzebne jest dalsze leczenie bo to jest sygnał dla ZUS-u o potrzebie przedłużenia renty
Awatar użytkownika
acik61
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 202
Na forum od: 05 paź 2019 18:51
Oddział NFZ: Opolski
Staż sanatoryjny: 4

Re: Karta informacyjna z sanatorium

Post autor: acik61 »

jan 19557
Oni (zus) w głębokim poważaniu mają opinie innych lekarzy - to dla nich tylko "papierek"
Orzecznik nie przedłużył mi zasiłku rehabilitacyjnego, więc odwołałem się do komisji. W między czasie zostałem przyjęty na oddział ortopedyczny szpitala w trybie pilnym (tyle tylko, że czas to był rok czekania).... i co ? komisja mając dodatkowe nowe "mocne" przesłanki wyrok orzecznika utrzymała w mocy (jak oni to ładnie po "polskiemu" piszą - NIE jest NIEzdolny do pracy) pozdrawiam
ODPOWIEDZ