Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Ja tylko zacytowałem regulamin zus, a jak podchodzą to już sami możemy ocenić. Jak niektórzy Forumowicze napisali zostały im przydzielone ośrodki i termin o które prosili... czyli widzimisię pracowników a regulamin
Andy to prawda jak widać niema reguły są miejsce gdzie można zadzwonić poprosić o miejsce i termin ja tak zrobiłam ale niektórzy nie maja takiej możliwości.
cieszyć się...na pewno... ja przyznaje, że się cieszę, zabiegów sporo i to przez ponad 3 tygodnie, to ważne , bynajmniej dla mnie, zawsze po serii rehabilitacji odczuwałam poprawę na kilka miesięcy, więc liczę, że wyjazd na rehabilitację w sanatorium pomoże i ulży dolegliwościom, takie mam założenie,co do miejsca, to jeśli jest wybór, a zna się ośrodki, to fajnie, ja jestem nowicjuszem i nie mam doświadczeń i wiedzy, więc zostaje mi przekonać się na własnej skórze;) potem będę mądrzejsza;)) i będę mogła podzielić się nabytą wiedzą, pozdrawiam wszystkich!
Dokumenty o prewencję ZUS na wyjazd na rehabilitację złożyłam 19 kwietnia w Warszawie oddziale ZUS na Bielanach. Moje dokumenty przesłano do mojego rejonowego ZUS na Pradze Północ.
Wczoraj będąc na urlopie podjechałam do swojego ZUS zapytać czy moja dokumentacja dotarła i jak długo będę czekać na badanie przez orzecznika.
Pomimo dużej ilości petentów, Panie w ZUS na Pradze były bardzo sympatyczne i pomocne. Cierpliwie odpowiadały na moje szczegółowe pytania. Nie wiem czy zostanę pozytywnie zakwalifikowana na leczenie sanatoryjne przez lekarza orzecznika ale grzechem w Warszawie byłoby narzekać na pracujące tam osoby.
W kolejce czekałam razem z osobami, które w tym dniu miały badania przez lekarza orzecznika i decyzję na piśmie miały wydawaną w ciągu 10 minut.
Z moich obserwacji wynikało, że połowa decyzji była na tak a połowa na nie.
2 kobiety czekające w kolejce wręcz powiedziały, że na sanatorium NFZ czeka się 30 miesięcy to starają się o sanatorium ZUS, żeby szybciej wyjechać.
Jak zapytałam kto im wystawiał skierowanie i jakie mają badania ze sobą (obie miały problemy z kręgosłupem), to byłam w szoku jak odpowiedziały, że lekarz rodzinny i dokumentacji miały tyle co nic.
Wiadomo, że każdy z nas w pewnym wieku (albo wcześniej) będzie się uskarżał na bóle kręgosłupa ale do ZUS należy przyjść przygotowanym. Lekarz orzecznik nie ma RTG w oczach, żeby ocenić jak jesteśmy chorzy.
Wiem także, że osoby z dobrze udokumentowaną chorobą mogą dostać odmowę ale wiele też zależy od nas samych. Na komisję trzeba się przygotować i skompletować odpowiednie dokumenty (wypisy ze szpitala, rezonans magnetyczny, ksero dokumentacji choroby, opinię lekarza specjalisty prowadzącego nasz przypadek itd).
ZUS to nie NFZ. ZUS wysyła na leczenie osoby naprawdę chore, które są narażone na przebywaniu na długim zwolnieniu lub przejściem na rentę.
Z mojego doświadczenia wynika że Zus wie wiecej niż nam się wydaje.Byłem na komisji bez aktualnych badań wogole bez jakichkolwiek dokumentów.A lekarz orzecznik stwierdził poco mi pana dokumenty? jak my wszystko o pana chorobie wiemy.Lepsi niż Mosad
Witam
Tak to prawda wszystko wiedzą bo wszystko jest dostępne w bazie.Ale czasem może decydować pieczątka lekarza, który wystawił wniosek.Kolega dobry lub nie.To tylko ludzie i podejście się liczy.Schorzenie bądź co bądź nie do końca.Szczęście ......
Tak Beatricze masz rację . miałem tak w 2013 roku gdzie wyjazd na turnus rehabilitacyjny był jak i obecnie jak najbliżej miejsca zamieszkania( choć i w regule są wyjątki) trafiłem na komisję, lekarz orzecznik zbadał a ja dodatkowo pokazałem wypis z pobytu w Akademii Medycznej na oddziale . na pierwszej stronie wypisu była wizytówka kto jest kierownikiem Katedry Oddziału Pulmonologii . Orzecznik jak przeczytał zaraz powiedział ,że to jego bardzo dobry kolega ze studiów medycznych ,że razem mieli praktyki .Po tym nie było problemu z miejscem w uzdrowisku na Dolnym Śląsku. Nie często zdarza się aby z nad morza pojechać na drugi koniec Polski na narząd ruchu.
mam przyznaną rehabilitacje w systemie stacjonarnym, mam pytanie, czy jak dostanę termin i miejsce wyjazdu na rehabilitację prewencyjną, to zakład pracy tez dostaje informację, czy ja muszę informować, że będę miała zwolnienie na okres wyjazdu?