Zintegrowany Informator Pacjenta

[serendipity]

Do ZIPu mam dostęp od tygodnia. Dane wczytywały się ponad 2 dni, ale i tak są niepełne, np. w zakładce "Kolejki oczekujących" jest tylko lekarz, u którego byłam pół roku temu i nic więcej, a mam zaplanowane 3 wizyty u specjalistów.
Natomiast w zakładce "Uzdrowiska" są wszystkie przydziały i zmiany (terminów), których dokonywałam, te odesłane widnieją z kwotą 0zł.
W "Recepty refundowane" rzeczywiście są wymienione wszystkie wykupione leki: data recepty/data zakupu-gdzie-nazwa leku-kwota.
Ogólnie: można kontrolować, czy nie pojawi się wpis czegoś, z czego nie korzystaliśmy.

[forumowicz]

To nasza kochana Polska i systemy przygotowywane na kolanie ,po prostu.

[wikul]

To nasza kochana Polska i systemy przygotowywane na kolanie ,po prostu.

Tak, tak "nasza kochana Polska" to samo zło. Może szanowna "kruszynka" potrafi wyjasnić jak to się robi systemy informatyczne "na kolanie". To bardzo interesujace, chętnie bym sie tego nauczył.
Najlepsze systemy niczego same nie zrobią. Wszystkie dane muszą "wklepać" ludzie. A żeby je "wklepać" muszą je mieć a wielu lekarzy ma awersję do pisania. A co nie zapisane tego w systemie nie ma.

[agunia3]

Niestety często jest wiele dopisane - moja koleżanka wyczytała w Zip, że miała dofinansowanie do sztucznej szczęki...tylko, że ona ma wszystkie ząbki swoje ani jednego sztucznego...
Podobną historię widziałam w tv.

[Dzia_dek]

Taka sobie krótka historia związana z danymi zapisanymi w ZIP - ie.
Rok 2012. Wizyta u stomatologa. Usunięcie złamanego zęba (lewa dwójka na dole), pobranie materiału dla histopatologa, oraz inne czynności medyczne (instruktaż, znieczulenie, prześwietlenie, zabezpieczenie przed krwotokiem)- koszt "jedyne" 350 PLN. Czas trwania zabiegu około 20 min. Jakie było moje zdziwienie gdy przeglądając dane zapisane w ZIP zobaczyłem, że "Pan Doktor" wystąpił z wnioskiem do NFZ o zwrot kosztów tego zabiegu na kwotę prawie 300 zł. Wychodzi na to, że za 20 minut pracy ten Pan zarobił 650 zł, z czego połowę gotóweczką do rąsi. Można żyć, czyż nie? Napisałem pismo do Funduszu z prośbą o wyjaśnienie tej nieprawidłowości. Podjęli temat i zobaczymy co dalej. Wiem, że takich przypadków jest bardzo wiele, a korzystając z danych zawartych w ZIP można próbować przerwać te praktyki gdyż tracimy na tym wszyscy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Forumowiczów. Tych co są za i Tych co są przeciw ZIP.

[Dzia_dek]

Rok 2014. Ciąg dalszy powyższej historii.
Wczoraj otrzymałem pismo z NFZ z informacją, że świadczeniodawca (Pan Doktor) dokonał zwrotu pobranej kwoty na konto NFZ. Usunął moje dane z ewidencji świadczeń (sprawdziłem - usunął). Informacja wyjaśniająca od świadczeniodawcy: cyt. "(...) zakwalifikowanie do refundacji świadczeń udzielonych choremu było spowodowane błędem technicznym personelu, który umieścił je na niewłaściwej liście w ewidencji dziennej. (...)" Z tego co mi wiadomo Fundusz sprawdza inne osoby, które nie zgłosiły zastrzeżeń, (dostęp do ZIP - a w województwie ma około 1/6 osób uprawnionych) a korzystały ze świadczeń lekarskich tego gabinetu. Najprawdopodobniej sprawa będzie miała dalszy ciąg w Prokuraturze. Mam nadzieję, że po upływie jakiegoś czasu, niezbędnego do wyjaśnienia tej sprawy, będę mógł poinformować na Forum jaki jest jej finał. Pozdrawiam. D.Z.

[forumowicz]

Witaj Dziadku Zbyszku Potwierdza się między innymi na Twoim przypadku jacy <<uczciwi << są lekarze .ZIP jest bardzo dobrym systemem sprawdzania gdzie podziewają się pieniążki i czy tak jak w twoim przypadku nie opłacane są podwójnie procedury medyczne.Mieszkam w małej miejscowości i wierzcie mi świadomość osób w wieku że tak powiem emerytalnym jest prawie żadna o tym systemie ,a i jeszcze o dziwo osób bardzo młodych również.Prowadzono spotkanie i pogadankę na temat różnych spraw związanych z funkcjonowaniem NFZ,problemów z dostępem do lekarzy (było to związane z upadłością szpitala w okolicy ) i pomijając znikome zainteresowanie wiedza o ZIP była prawie żadna.Ludzie narzekają ,krytykują a jak tworzy się narzędzia umożliwiające pacjentom kontrolę nie koniecznie są tym zainteresowani .Widać teraz dopiero jak prowadzona jest kontrola odpowiednich służb co z naszą kasą.Jeśli nie potrafią służby to właśnie widocznie my musimy to robić,nie ma innego wyjścia,może więcej tych pieniążków znajdzie się na nasze leczenie Pozdrawiam

[darek]

Niestety sprawdzałem i wszystko jest ok chyba troszkę kosztuję NFZ..
Stan na 01-03-2014...
Suma kosztów wybranych świadczeń: 103 422,56 zł

[jacky6]

też od ponad tygodnia mam szansę zalogowania się...
i widzę pielegniarkę - położną / co miesiąc od 8 lat opłacaną a nigdy na oczy nie widzianą...
małe złocisze ale pójdź groszu do grosza a znajdzie się kupka € ...



....

[nika7]

Widzę że nie tylko moje konto powiększyło się o niewykonane badania. Niedawno odebrałam login , czekałam bardzo krótko na wczytanie danych. Jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam że pewien pan doktor doliczył sobie na jednej wizycie rtg ręki a na kolejnej nogi. Wkurzyłam się totalnie tym bardziej że wspomniany p doktor był wobec mnie bardzo chamski, bo na moje pytania wyszedł sobie z gabinetu. Do tego wysłał mnie do pracy chociaż kwalifikowałam się na stół operacyjny. Nie wiem tylko czy zgłoszenie tego faktu do funduszu coś da , ponieważ zdarzenie miało miejsce w 2012 roku. Naczytałam się tutaj że są to źle wydane pieniądze. A może nie koniecznie. Teraz jasno widać za co NFZ płaci i w przypadkach nadużyć szybciutko mogę to zgłosić. Tylko ta forma zgłaszania mogłaby zostać poprawiona.