Witaj jaroj92, anusia
..... warunki, w kardiologicznym byłam październik/listopad 2012 i to był pobyt poszpitalny tzw. i powiem szczerze że bardzo szybko stanęłam na nogi, byłam po 2 zawale, i 4 miesiące po bajpasach, i rehabilitację miałam bardzo dobrze dobraną do stanu, pomiar ciśnienia codziennie zlecony, a rano jak chciałam to nie było problemu, Pani dr. była bardzo zaangażowana i stanem, i efektami rehabilitacji, jak byłam to wyżywienie było bardzo dobre, ( zawsze mam dietę lekkostrawna)mieszkałam w pokoju dwu osobowym, tel, czajnik, szafa w korytarzu, i dwie dość duże szafki z szufladami w pokoju, wizyta pielęgniarki 2x dziennie, lekarz też był bardzo często w zasięgu wzroku,nie było problemu aby zamienić kilka słów w razie potrzeby, a w kolejowym,byłam wrzesień/październik 2014 tylko na turnusie sanatoryjnym, jedzenie okropne, ciśnienie miałam mierzone tylko raz przy przyjęciu mimo iż miałam wysokie, to był mój problem, zabiegi, z kardiologicznych to tylko gimnastyka, a reszta szkoda mówić, pokój taki sam z tym że szafa, szafka, i komoda z szufladami i to było do podziału, więc
żaden rarytas, a pani dr to już zostawię bez komentarza
jaroj92 .... jak myślisz, o co może chodzić osobie w moim wieku i tak dupnym stanie zdrowia,a ja Tobie odpowiem: chciałabym jeszcze pożyć trochę, i już skoro nie jest lepiej, to żeby i gorzej nie było
taka jest moja opinia na temat tych dwóch szpitali bo byłam, mieszkałam, jadłam,itd