Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Wiadomym jest, że ruch jest najlepszy dla zachowania dobrej formy serca i nie tylko serca. Wiadomym też jest, że w ramach leczenia sanatoryjnego schorzeń kardiologicznych jednym z zabiegów są spacery. Co myślicie o tej formie rehabilitacji? Nie umniejszając walorom klimatu uzdrowiskowego, wszak każdy może spacerować również w swoim miejscu zamieszkania. Czy to codzienne życie sprawia, że nie mamy czasu na ten "zabieg"? Czy może brak bata w postaci grafiku zabiegów, które musimy odhaczyć będąc w sanatorium? A może to zwykłe lenistwo lub... nasze przekonanie, że spacery i tak nic nie dają?
Czekam na opinie.

Witam. Wszystko zależy od schorzenia jakie mamy zwłaszcza, że ten co chciałby chodzić to nie może i na odwròt. To, że chodzimy codziennie to są dobre spacery i wykonujemy jakąś gimnastyke dla siebie względem serca tylko obecnie nie zawsze może odpowiadać nam dany klimat a dodatku uroki zanieczyszczonego powietrza. Lenistwo może być kiedy jeździmy pojazdem, zamiast korzystać z urokòw przyrody tylko tego nie dostrzega się tego co dobre zamiast spaceru poruszanie sie autem. Osobiście wolałem i wole piesze spacery lub jazde rowerem a auto nadawałoby się do jazdy jak się pracowało i wszędzie było daleko i bat tutaj by nie pomógł skoro się przedtem nie chciało spacerować to się ma co się chciało w dodatku nałogi same mówią za siebie jakie stosujemy i katujemy serce oraz jaki prowadzimy tryb życia to też ma wpływ na nasze serce i psychike. Będe chdodził na spacery dopoóki będe mógł i ile będe miał sił a jak nie dam rady to odpocznę i dalej będe chodził czy komuś się to sposodoba czy też nie wiem bo będe chciał żyć i korzystać z uroków życia jakie pozostało nie ważne czy to będzie sanatorium czy miejsce zamieszkania grunt to żebym podłał temu wyzwaniu i codziennie dotleniał serce i mózg abym lepiej się zawsze czuł.

Przepraszam za błędy ortograficzne, ale klawiatura szwankuje. Pozdrawiam

Alku zgadzam się z Tobą w stu procentach.Sama uwielbiam spacery i dużo jeżdżę rowerem.Wszak SPORT TO ZDROWIE I tak trzymaj Pozdrawiam

Witam miłośników spacerów i jazdy rowerem!
Pamiętam pierwszy mój spacer po operacji.Szłam na niepewnych nogach,osłaniając rękoma klatkę piersiową.Odcinek 100m,a ile emocji.Znalazłam w Twojej wypowiedzi Alku,potwierdzenie mojej decyzji odnośnie samochodu,czyli samochód tylko przy większych zakupach i dłuższych trasach.Zima nie sprzyja moim spacerom,boję się wywrotki,ale od wczesnej wiosny do póznej jesieni-tylko własne nogi.Dzięki temu zwiększyła się wydolność mojego serca i uniknęłam przykrego zabiegu - koronarografii.

Witam Ola i Stada
Dziękuje za pozdowienia oraz poparcie. Stada ja niestety miałem koronografie przez pachwine i ręke i na zmiane pogody drętwieje mi ręka i noga ale znosze ból,życzę dużo zdrówka. Ola tak prowadze tryb życia jazdą na rowerze w miare pogody i na spacerach,myśle że kiedyś będzie dane to razem. Pozdrawiam.

To prawda, że nasze dni wypełnione są codziennymi obowiązkami. Brak jest samodyscypliny aby zostawić,zaplanować choć chwilę dla siebie dla własnego zdrowia. Z własnego doświadczenia wiem, że nie zabiegi z zakresu fizykoterapii pomagają ale właśnie gimnastyka dostosowana do istniejącej choroby, spacery, jazda na rowerze ( nie wysiłkowa). Fizykoterapia to może na chwilę zlikwiduje ból. Jak 2 lata temu weszłam na Parkową sądziłam, ze więcej nie poradzę wchodzić. w ubiegłym roku weszłam na wyższe górki. Nie należy więc odpuszczać. W wolnych chwilach kijki. Nie mogę się doczekać wiosny i jazdy na rowerze. Dotlenić się, będzie prawidłowa saturacja i serduszko będzie lepiej pracować.
Także stada-52, OLA45, Alek i wszyscy miłośnicy spacerów do zobaczenia na szlakach spacerowych. Pozdrawiam.

Dziękuję za odzew! Wnioskuję więc, że sanatoryjne spacery są jak najbardziej wskazanym zabiegiem dla sercowców i pewnie przyjemniejsze niż rowerek na sali gimnastycznej. Czekam na ewentualnie kolejne opinie potwierdzające lub przeczące temu.

p.s.
Jako, że sam lubię jazdę rowerem i bieganie to już wiosny nie mogę się doczekać by rozpocząć sezon. To szczególnie ważne gdy spędza się tyle godzin co ja przed komputerem.

Witam. Moim zdaniem zgadzam się Administratorze ale nie tylko w sanatorium,ale po za nim również w końcu całe życie chodzimy,zdarza się że nie zawsze możemy tak jak byśmy tego chcieli. Zdecydwanie wole spacery niż rowerek na sali gimnastycznej ponieważ wtenczas lepiej się czuje,ale to wszystko zależy od pogody,która jak jest zmiana jej i myślę,że tutaj każdy zgodzi się ze mną źle się czuje,ale wtenczas i rowerek nie pomoże. Również nie mogę się doczekać wiosny ponieważ tęskni mi się za jazdą na rowerze,biegać-biegam ale nie zawsze wszystko zależy od tego jaki mamy tryb pracy wykonywanej i w Twoim przypadku jak i większości z nas Administratorze wskazany jest ruch zwłaszcza jak Sam podkreśliłeś "To szczególnie ważne gdy spędza się tyle godzin co ja przed komputerem" i każdego z nas,ale spacery będą najlepsze chyba,że ktoś się nie zgodzi ze mną. Chcę z tej strony pozdrowić Ciebie Administratorze,OLA45,stada52,mariolaa oraz pozostałych użytkowników tego forum. Pozdrawiam Serdecznie. Miłego dnia życze.

Oczywiście samodyscyplina jest bardzo ważna , bo wymówka pracuje nie mam czasu ... . Ja kijki i tak już 5 lat
Rower jak jest ciepło , niestety biegać nie mogę. Pozdrawiam i życzę mobilizacji do czynnego wypoczynku Bunia.