Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Witam kruszynko Dzięki za te obszerne rady.Wg.zaleceń lekarza:kontrola ciśnienia codziennie rano i wieczorem.....dostałem specjalną książeczkę do zapisywania,badanie krwi we wszystkich konfiguracjach,cukier,cholesterol ten dobry i zły,trójglicerydy,kreatynina,mocz wsjo,włącznie z bakteriologią,PSA,prześwietlenie płuc,echo serca.......badanie na RZS...... okulista,boże ja nic nie robię tylko się badam.....i nic.Jak na razie......diagnoza, brak .Pani doktor, złoty człowiek......stwierdziła że ....będziemy szukać aż znajdziemy.Narazie to jedno jest pozytywne.....
Fan jak to cudnie brzmi jak mężczyzna mówi ..."ja nic nie robie tylko się badam..." Juz za to masz złotą czcionkę
Hm pij czerwone dobre ,najlepiej własnego wykonania winko naprawdę ,brzmi to jak zaprzeczenie mojej wypowiedzi ale nic podobnego.
Lampka wina do obiadu ,codziennie czyni cuda.
A może jak to ktos mnie ostatnio przekonywał....nic tak nie reguluje dobrze ciśnienia jak .........zaraz mnie strażak dopadnie więc nie dokończę no wiesz
Witajcie powiem wam ,że od dłuższego czasu moje ciśnienie jest ok od kiedy przebywam z Wami a tak poważnie to dobranie leków jest bardzo ważną sprawą bo każdy z nas inaczej reaguje na dany lek ja po zmianie leków bardzo puchnę i nie mogą znaleźć przyczyny .Kruszynko masz rację co do kontroli badań bo to ciśnienie to cichy zabójca.
Niektóre leki zatrzymują wodę w organizmie u mnie np amlozek .Kruszynka się pewnie na mnie oburzy bo zna mój stosunek do leczenia i badań ,ale ...leki na nadciśnienie dobrałam sobie praktycznie sama ( trochę metodą prób i błędów ) bo to co dawali mi lekarze to był koszmar ,ostry kaszel i opuchnięte nogi . A najlepsze na nadciśnienie to zrzucić z 10 kg ,nie używać soli ,nie pić nie palić ...tylko powiedzcie mi ,po co wtedy warto żyć
Jestem świeżo po wizycie u lekarza (bardzo miła i ładna pani doktor) o fajnej specjalizacji... hipertensjolog która będzie wraz ze mną walczyć z tym nieszczęsnym ciśnieniem.Pierwsza, fajnie nazwana diagnoza to podwyższone ciśnienie idiopatyczne......Zalecenia jak na razie, unikać stresu...i tu zonk....ciekawe jak tego dokonać na moim stanowisku pracy Dalsze leczenie farmakologiczne....pod kontrolą dobieranie leków
Dzięki za te obszerne rady.Wg.zaleceń lekarza:kontrola ciśnienia codziennie rano i wieczorem.....dostałem specjalną książeczkę do zapisywania,badanie krwi we wszystkich konfiguracjach,cukier,cholesterol ten dobry i zły,trójglicerydy,kreatynina,mocz wsjo,włącznie z bakteriologią,PSA,prześwietlenie płuc,echo serca.......badanie na RZS...... okulista,boże ja nic nie robię tylko się badam.....i nic.Jak na razie......diagnoza, brak .Pani doktor, złoty człowiek......stwierdziła że ....będziemy szukać aż znajdziemy.Narazie to jedno jest pozytywne..... 
jak to cudnie brzmi jak mężczyzna mówi ..."ja nic nie robie tylko się badam..." Juz za to masz złotą czcionkę 
naprawdę ,brzmi to jak zaprzeczenie mojej wypowiedzi 
ale nic podobnego.
a tak poważnie to dobranie leków jest bardzo ważną sprawą bo każdy z nas inaczej reaguje na dany lek ja po zmianie leków bardzo puchnę i nie mogą znaleźć przyczyny .Kruszynko masz rację co do kontroli badań bo to ciśnienie to cichy zabójca. 