Witam
O trening się pytam jak przygotowania zostało wszak 10 miesięcy czyli nie całe 300 dni i 700 km do przejechania ( Chyba że Violet coś od serca dołoży
Niestety ma smutna wiadomość ,ale do wesela się zagoi .
Dziś robiąc sobie rundkę najechał na mnie w okolicach lub nawet w tym samym miejscu gdzie kolejną kolizję miała Pani Premier podobne autko duże BMW Van i wylądowałem ale już mnie poskładali i marudzę w domu..
Mimo że od lat staram się jeżdzić w Kamizelce odblaskowej mieć kask bo ciepło mieć odblaski na nogach oraz rower był dokładnie oświetlony Pan o 14,15 sobie wjechał -Fakt jechałem już 55 minut mogłem mieć wachania cukru !!! choć poziom 145 mg podczas badań był bardzo dobry.
Pan mimo wózka za ponad 150 00 klocków gadał sobie przez telefon.
A ja obojczyk w gipsie oraz lewa ręka i rower a był taki Fajny przemielony
NIE popuszcze Koleś ewidentnie na mnie najechał jechałem wprawdzie drogą i ewidentnie to jego Wina .-Ktoś potwierdził że jechałem mimo minus 3 st C PRAWIDŁOWO
Koleś rozwalił mi cały mistyczny plan treningowy a za rower i tak zapłaci .
Szkoda tylko że praca nad formą została wstrzymana pozostanie mi teraz rowerek stacjonarny i pocenie się ..gipsie -ale rozmawiałem z pewnym doktorem i coś poradzimy ,że bym nie oszalał