Potwierdza to moje odczucia. Dałam temu wyraz wpisując się pod innym postem, chociaż miałam tam na uwadze podział na ,,starych" i ,,nowych".Dzia_dek pisze: ↑05 mar 2020 13:30Max odpiszę na Twoje powyższe pytanie czy też apel (jak go zwał, tak zwał), spokojnie i bez żadnych emocji.Max-R pisze:(...)Czy naprawdę takie spotkanie jest niemożliwe? (...)
Chciałbym żebyś Ty również tak przeczytał moją odpowiedź. Czy Ty ją w jakiś sposób skomentujesz czy też nie,
to już wyłącznie Twoja sprawa. Otóż takie spotkanie nie jest możliwe, a przynajmniej nie w tym gronie osób,
które wymieniłeś. Na razie ujmijmy, to grono osób ogólnie, potem dopiszę szczegóły. Sam piszesz, że założyłeś
wątek "Spotkanie ponad podziałami", a co robisz na dzień dobry - właśnie hipotetycznie dzielisz nas na dwie grupy.
Więc kiedy byłeś szczery; zakładając wątek, czy pisząc ten tekst powyżej? Te podziały istniały, istnieją i tak będzie
nadal. Może chciałbym poznać (kiedyś) osoby które wymieniłeś w "mojej grupie"? Natomiast tych z drugiej strony już
niekoniecznie. Oczywiście za wyjątkiem Andrzeja 1955. Nie wiem dlaczego akurat jego tam "wstawiłeś"? Jesteśmy
z Andrzejem "razem" już ładnych parę lat na forum i jakoś sobie,do tej pory, nie przeszkadzamy wzajemnie. Chyba,
że jedynym celem dopisania Andrzeja do tej drugiej grupy było poprawienie jej wizerunku, który, mimo wszystko,
akurat do najlepszych chyba jednak nie należy. Na końcu miałem dopisać szczegóły, ale żeby nie wywoływać kolejnego
konfliktu, napiszę tak ogólnie, że po prostu nie jest mi z Wami (Darek & Hipokryt & Max-R) po drodze, a daję temu
wyraz od czasu do czasu, komentując (zazwyczaj negatywnie) Wasze posty w innych tematach.
Próbowałam kiedyś nawiązać kontakt z osobami, które planowały spotkanie w Busku i które znają się i spotykały. Bez powodzenia.
Na moje wpisy, pytania nie było odpowiedzi; zostały zignorowane. To mówi samo za siebie.
Ja, do tych pań jestem również nastawiona negatywnie. Inaczej nie da się.
To jest ich wybór.