Spotkania w Świnoujściu
- GIENIA
- Przyjaciel forum
- Posty: 14526
- Na forum od: 18 maja 2016 10:12
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 15
Re: Świnoujście luty 2020
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 5070
- Na forum od: 03 maja 2016 22:43
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 9
Re: Świnoujście luty 2020
Jak wiesz Trzygłów jest naprzeciwko Rusałki i trzeba tylko przejść przez ulicę. Posiłki jedliśmy w Światowidzie. Był to najlepszy mój pobyt sanatoryjny po Polańczyku w 2016 r.
Oczywiście w Świnoujściu powiedziałem lekarzowi, że nie chcę żadnych mokrych zabiegów ze względu na zimno-listopad i moją astmę. Dzięki temu nie złapałem przeziębienia i mogłem w czasie wolnym spacerować po dwóch promenadach, a teraz po trzech promenadach będę spacerował.
Tańce oczywiście w Rybniczance i w Energetyku.
Szkoda, że masz takie wspomnienia ze Świnoujścia. Poczytaj nasz temat w którym teraz pisze, to zobaczysz, jak może być fajnie w Świnoujściu. Pozdrawiam
- bardzyk2
- Super Kuracjusz
- Posty: 687
- Na forum od: 21 cze 2020 14:03
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Świnoujście luty 2020
Mieszkałam w Admirale II (nie mylić z Admirałem I, gdzie mieszkali sami Niemcy). Stołówka była nieczynna, jedliśmy różnie, jedni w Światowidzie własnie, inni w Bursztynie. Byłam ze śląskiej NFZ, moje koleżanki z pokoju: z dolnośląskiej, z lubuskiej i mazowieckiej. Pensjonat był ładny na zewnątrz, w środku czekał na remont, ale mieszkało się ok, choć w czwórkę w trzyosobowym pokoju bo system coś namieszał. Czwarta koleżanka spała 3 tygodnie na tzw. dostawce, łóżka jej do końca nie wstawili choć cały czas obiecywali
Największy minus to wcale nie łazienka z epoki wczesnego Gierka, a malutka szafa na 4 kobiety w zimowych ciuchach No i to ubieranie butów zimowych kilkanaście razy dziennie (aaa, bo dla odmiany, zawsze jeden zabieg dziennie był w Bałtyku ).
Zabiegi fajne, ale rozkład fatalny. Na początku miałam te gorące okłady na plecy o 19.30. udało mi się po tygodniu zamienić na 11 ale zaraz po tym miałam ten nieszczęsny WF i klapa.
W Trzygłowie miałam ćwiczenia oddechowo-relaksacyjne, tylko nazywały się Kardio i lekarz mi zamienił na to te poranne inhalacje, a ja sobie wykupiłam inhalacje wtedy jak mi pasowało. Na szczęście nie były drogie.
W 2017 był spory mróz, płaty lodu leżały na plaży. Było ślisko i ciemno, ale w naszym pokoju bardzo sympatycznie. Ale obiecałam sobie, że będę teraz zwracać uwagę, by mokre i gorące zabiegi były na miejscu. I koniecznie stołówka na miejscu lub bardzo blisko. Bo z kolacji wiele razy rezygnowałyśmy jako,że nam się ubierać nie chciało, chyba, że zaraz po kolacji był jeszcze zabieg. Ale jak miałeś jedzenie na miejscu i zabiegi rzut beretem, to na pewno było świetnie.
Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego pobytu
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 5070
- Na forum od: 03 maja 2016 22:43
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 9
Re: Świnoujście luty 2020
Masz rację, że Admirał II to porażka, a jeszcze cztery osoby w pokoju. Tak samo nie polecił bym nikomu Trytona, który jest blisko Admirała II.
Do tych dwóch obiektów dodał bym jeszcze Bałtyk i Złoty Kłos. Do tych obiektów na pewno zwrotu nie wezmę. Pozdrawiam
- bardzyk2
- Super Kuracjusz
- Posty: 687
- Na forum od: 21 cze 2020 14:03
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Świnoujście luty 2020
Ten Admirał nie był by jeszcze taki straszny w innej porze roku, gdyby uruchomili stołówkę i trójka była by trójką (choć wszystkie dziewczyny były bardzo sympatyczne). Plusem było np. to, że można było chodzić po 15.30 do Admirała I na basen za 15 zł za 2 godziny. Puki się nie przeziębiłam, chodziłam codziennie.
Z mokrych i "ciepłych" zabiegów nie bardzo mogę rezygnować, bo jadę z reumatologii z dodatkowym zaznaczeniem przewlekłych stanów zapalnych górnych dróg oddechowych. Więc jak lekarz choć pobieżnie rzuci okiem na skierowanie, to borowiny, okłady i inhalacje pewne
Z Trytona podobno pisali petycje do szefa uzdrowiska i do NFZ do Szczecina, co "nasi" usłyszeli na stołówce w Bursztynie , ale o co chodziło, nie wiem.
W Bałtyku rzeczywiście jest ponuro, a już gimnastyka ogólna w piwnicy bez okien, ze światłem starych jarzeniówek w oczy to koszmar!!!
Ale samo Świnoujście jest ok, pamiętam z dzieciństwa z wakacji , choć Międzyzdroje wspominam jeszcze cieplej
Tylko te zabiegi w Rusałce w takim tłumie do szatni, do windy, w kawiarence jak trzeba poczekać godzinkę na następny zabieg a " do domu" daleko - może być nie ciekawe w obecnym czasie. Zwłaszcza, że tam chodzą wszyscy, badani, nie badani, miejscowi na zabiegi ambulatoryjne, Niemcy itd.
Ale jak pisałam wcześniej do odważnych świat należy a mniej odważni żałują, choć czasem nawet mają rację.
Trzeba tylko być przygotowanym pod każdym względem na ewentualną kwarantannę , bo inaczej klapa . Jeść dadzą, pić trochę i nic więcej. Albo jechać własnym autem, choć z parkowaniem na wyspie są kłopoty.
Pozdrawiam jeszcze raz i życzę dobrych zwrotów oraz pięknej złotej jesieni.
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 5070
- Na forum od: 03 maja 2016 22:43
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 9
Re: Świnoujście luty 2020
Ja parkowałem samochód przed recepcją Trzygłowa, gdzie mieszkałem,czyli naprzeciwko Rusałki i oczywiście za darmo, bo od października do maja nie ma płatnej strefy parkowania w Świnoujściu.
Trudniej jest z parkowaniem samochodu w Kołobrzegu, bo jest mniej na ulicach zatoczek w strefie uzdrowiskowej.
Co do Międzyzdrojów, to nie wiem, co tam można robić zimą. Nie ma sanatoriów i strefy uzdrowiskowej, a zatem brak rozrywek i klimatu sanatoryjnego. Pozostaje tylko cały dzień spacerować nad morzem, albo siedzieć w lokalach, a to nie dla mnie.
Oczywiście w sezonie nad morze nie ma sensu jechać, chyba, że do pracy.
- GIENIA
- Przyjaciel forum
- Posty: 14526
- Na forum od: 18 maja 2016 10:12
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 15
Re: Świnoujście luty 2020
Bardzyku ja byłam w tym roku w lutym , czyli w tym samym terminie co Zbyszek , tylko , że w ośrodku Adam i Ewa .... czyli w Raju
W Rusałce miałam większość zabiegów i nigdy nie było tłumów do szatni , czasami 2 osoby obsługiwały szatnie .... 2 windy ... większość zabiegów na 1 piętrze , a schody łagodne , można przejść .... jeśli chodzi o pijalnię ( kawiarenkę ) za moich czasów zawsze była pusta . A gdyby nawet , jest sporo ławek na korytarzach , krzesełek , nie wszystkie zajęte i nie wszędzie tłoczno .
Wzięłam ten ośrodek ze zwrotu i byłam bardzo zadowolona , pomimo , że próbowano mnie do Niego zniechęcić
Tak jak Zbyszek , nie wzięłabym ze zwrotu ani Bałtyku ani Trytona .
Pozdrawiam
- GIENIA
- Przyjaciel forum
- Posty: 14526
- Na forum od: 18 maja 2016 10:12
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 15
Re: Świnoujście luty 2020
Rozumiem , że słowa .." a to nie dla mnie " dotyczą tylko lokalizbigniew165 pisze: ↑26 wrz 2020 13:08 Pozostaje tylko cały dzień spacerować nad morzem, albo siedzieć w lokalach, a to nie dla mnie.
Spacerować jest gdzie ... piękne molo , szeroka plaża , Aleja Gwiazd .... byłoby gdzie połazić a i miejsce to tańca by sie znalazło
- bardzyk2
- Super Kuracjusz
- Posty: 687
- Na forum od: 21 cze 2020 14:03
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Świnoujście luty 2020
Ja absolutnie nie chcę nikogo zniechęcać, do Rusałki zwłaszcza . Zabiegi są tam naprawdę na wysokim poziomie, bez porównania z tymi, które miałam również naprzemiennie w Bałtyku . Planowanie przez te ponad 3 lata też może się znacznie poprawiło, bo jak każdy program komputerowy jest stale poprawiany i ulepszany.
Trzy lata temu były naprawdę bardzo duże kolejki w częściach wspólnych w Rusałce, a to, że w tym roku było mniej ludzi na raz może świadczyć też o lepszym planowaniu i logistyce.
Ja opisałam to, jak było w styczeń / luty 2017 i wnioski, jakie wyciągnęłam na pewno będą miały znaczenie przy ewentualnej możliwości wyboru np. przy skierowaniu ze zwrotów. Moje leczenie wymaga zabiegów ciepłych i mokrych, i wychodzenie na mróz lub pluchę, żeby zdążyć na zabieg 400 m dalej (jak z Rusałki do Bałtyku) lub na posiłek nie jest w moim przypadku dobrym rozwiązaniem. Skończyło się zapaleniem oskrzeli (chyba, ale antybiotyk brałam). Pewnie w okresie maj-wrzesień problem był by mniejszy, ale i wtedy pogoda może być różna np. dziś u nas jest 13 oC a do południa strasznie lało i wiało
Piszę o tym po to, by ktoś, kto jedzie pierwszy raz, lub był w innych warunkach poprzednio, (jak ja 16 lat temu, gdzie wszystkie zabiegi były na miejscu, stołówka i biblioteka również) , a jego wiek lub stan zdrowia jest taki a nie inny, brał to pod uwagę mając jakikolwiek wybór, lub pisząc umotywowaną prośbę o zmianę miejsca przed wyjazdem.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę pięknej niedzieli
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 5070
- Na forum od: 03 maja 2016 22:43
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 9
Re: Świnoujście luty 2020
Mnie odpowiada zimą tylko Świnoujście i Kołobrzeg i na żadne inne miejscowości nikt mnie nie namówi, bo nie ma tam co robić wieczorami, a wieczory są długie.
W lokalu można usiąść na chwilę, ale nie cały dzień. Spacerować nad morzem też się nie da przez cały dzień zimą.
Co do tańców to są pewnie ze dwa wieczorki taneczne i to wszystko i to nie w każdym obiekcie.