Czytacie książki?

[Palka87]

Pamietam jak w czasach gimnazjum/liceum, też czytałam np 3 książki tygodniowo.. W same wakacje potrafiłam przeczytać 30 książek ☺ chciałabym móc tyle teraz czytać. Tylko, że z
wiekiem ma się coraz więcej obowiązków a coraz mniej czasu. Myślę, że jak ja będę na emeryturze, to przeczytam wszystko to, co odkładam na półkę " na potem "

[Felice]

Mnie mimo emerytury obowiązków też nie brak
Ale czytam wszędzie... w autobusie, czekając na coś w kolejce, do snu, jak wypoczywam. Telewizji bardzo mało ,wolę zdecydowanie książkę.

[Felice]

Teraz na tapecie Charlotte Link ”Czas burz”.

[Lewek]

Ja dosłownie nie rozstaję się z książką. W tym roku przeczytałam ich, szkoda gadać ile... Nie przyznam się, bo ktoś pomyśli, że nic w domu nie robię . Teraz czytam niezłą pozycję "Wszystkie nasze tajemnice" J. Ryder. Dobra. Ciekawa jestem jak się skończy. O książkach mogę gadać w nieskończoność . "Czas burz" to jedynka książka Link, która nie przypadła mi do gustu.

[Palka87]

To ja od jakiegoś czasu zaczęłam się interesować kulturą i wierzeniami Słowian i Wikingów ☺ czytam teraz 3 tom serii "Kwiat paproci" Katarzyny Bereniki Miszczuk ❤ wciągnęłam na maksa czasami fajnie jest wrócić do korzeni i przeczytać o tym, jak to było dawniej ☺

[Felice]

Dziś moje dziewczyny z obydwu bibliotek zadbały bardzo o mnie . Dostałam stos samych nowości. Zobaczymy jak się będzie czytać.

[Palka87]

O jaaa... Ale Ci zazdroszczę mam tyle książek na półce "na później" , że nie wiem za co się brać więc nowości nawet nie mam kiedy przeczytać ...

[Felice]

Palka moje półkowniki cierpliwie czekają odkładane na chudy bibliotekowy czas. Ja nam to szczęście , że w promieniu 500 metrów mam dwie rewelacyjnie zaopatrzone biblioteki, kupujące dużo nowości. Ponadto regularnie czytelnicy dbają by budżet obywatelski spływał właśnie do bibliotek . Książek praktycznie już nie kupuje od czasu kiedy około 2 tysięcy oddałam do biblioteki w świetlicy dziennego ośrodka.
Teraz już wybiórczo perełki, książki z dedykacjami z autorskich spotkań.

[Palka87]

Masz szczęście, ze mieszkasz w takim miejscu, gdzie masz blisko do bibliotek ja też kiedyś bardzo lubiłam wypożyczać książki, brałam zawsze 4-5 książek. Ale od dłuższego czasu, kupuję książki, szukam promocji, zniżek i innych okazji marzy mi się taka prawdziwa domowa biblioteczka na całą ścianę a książki z dedykacjami i autografami też mam, zdobywam je na targach książki szkoda, że w tym roku nie ma targów

[Felice]

No tak.. w mojej dzielnicy jest piękna dwupiętrowa biblioteka i ma 4 filie z naprawdę rewelacyjnym księgozbiorem. Mnie też marzyła się taka biblioteka, prawię osiągnęłam cel, ale mnie to przerosło. Mam alergie i astmę... książki niekoniecznie w takiej ilości pomocne są. Moi synowie zabrali co chcieli, a reszta poszła na dobre celę