Witam i pozdrawiam, nie czytałem artykułu ale Wasze wypowiedzi. Skąd dziennikarz wziął wiadomości, napisał jakie miał źródło, kto jaka instytucja mu go udzieliła, bo jeżeli nikt wtedy jest to kłamstwo które należy zgłosić do org. ścigania.O zakażeniach drogą płciową to po pierwsze trzeba uświadamiać i nie tylko osoby starsze ale wszystkie od szkoły zaczynając. Nie tylko HIV jest groźne (ile zachorowań w ciągu roku) a żółtaczka, kiła, rzeżączka itp gdzie ostatnio o nich słyszeliście, ile jest przypadków w ciągu roku, ilu ludzi zmarło. Od tego też się umiera. Dlaczego tego nie poruszył, czyli już jest manipulacja, a za to powinien dostać po łapkach. Nie wszystkie zakażenia można wykryć zaraz po zakażeniu, to skąd wiadomo że było to w sanatorium? Wszyscy mamy rozum więc trzeba go używać, bo jak wiadomo nie używany więdnie. Wyważajmy swoje opinie bo zdrowie nie te i nie ma co się nakręcać, a poszukać prawdy i ją zamykać usta oszołomom. I najważniejsze co chciałem przekazać w tej dyskusji, to gdy przy oddawaniu krwi rozmawiałem z kierownikiem stacji dowiedziałem się, że bardzo duża liczba osób młodych chcących oddać krew jest dyskwalifikowana ze względu na zakażenie, a co najgorsze nie wiedzą że są nosicielami i na pewno zakazili inne osoby. Stacja krwiodawstwa nie jest zobowiązana do zawiadamiania kogokolwiek prócz innych stacji poprzez rejestr. Ta osoba jeżeli nie podda się leczeniu będzie nadal zakażać aż do śmierci. Nie ważne gdzie dojdzie do zakażenia (wszystko będą zamykać: szkoły, pracę, hotele, knajpy i gdzie tam jeszcze uprawiacie seks
) Ważne żebyśmy robili to z głową i pełni świadomi i nie mówię tu o zakażeniach ale o sami wiecie. Temat jest duży i nie tylko dotyczący sanatorium. Może sami przy nim troszku się dokształcimy bo przecież chodzi o nasze zdrowie.