Żona w sanatorium...
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20152
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Żona w sanatorium...
Re: Żona w sanatorium...
Zdar-ek1 pisze: ↑29 kwie 2018 15:12 bibi, z całym szacunkiem, był przytoczony pewien przypadek, i kto chciał, odniósł się do niego. Zarzucasz nam ocenianie ludzi, więc dlaczego Oceniasz pielęgniarkę?
Na wszystkie pytania Twoje, odpowiedzi są w tekstach postów wcześniejszych.
Ja kończę dyskusję, na temat tego zdarzenia, wystarczy.
Pozdrawiam
Nie kończ zdar-ek1.........
Re: Żona w sanatorium...
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Żona w sanatorium...
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7126
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Żona i nie tylko ona ... w sanatorium...
Bardzo często okazuje się, że ciekawość to pierwszy stopień na drodze do piekła...
To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20152
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Żona w sanatorium...
Re: Żona w sanatorium...
Przy okazji , dzięki tej słynnej ciekawości, takiej z którą chcesz zrozumieć istotę rzeczy a nie oceniać świat poszedł do przodu. Teraz sukcesywnie się cofamy w oparach propagandy. Ja nie lubię nosić klapek na oczach. Nic to....cudownej majówki dla wszystkich!