PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Tu można inicjować tematy niemieszczące się w zakresie innych kategorii.
Awatar użytkownika
Ramona2
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2008
Na forum od: 18 paź 2014 18:51
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: Ramona2 »

A chciał byś wrócić?
forumowicz

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: forumowicz »

:lol: :lol: :lol: ciekawe kto spał na moich pozostawionych podusiach w Biawenie :lol: :lol: :lol: ....a i bez tego wiem że tam niedługo wrócę :D
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: Suzen »

Mask pisze:Mnie trzy lata temu, w Lądku spod Wasamy, ktoś zakosił w nocy ze sznura, wypraną koszulkę, slipy i skarpetki.
Czyli się ktoś ubrał :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Mask
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 785
Na forum od: 04 mar 2013 10:40
Oddział NFZ: Mazowiecki

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: Mask »

No właśnie, ktoś po Lądku w moich gaciach śmiga, a o skarpetkach i koszulce już nie wspomnę :lol:
Awatar użytkownika
Ramona2
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2008
Na forum od: 18 paź 2014 18:51
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 8

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: Ramona2 »

Mask to dopiero było by zaskoczenie jak byś spotkał osobnika w Twoim ubranku
forumowicz

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: forumowicz »

Ciekawy temat a zapomniany, Pogodynka zokazji 30 urodzin Wszystkiego najlepszego :kwiat:
olka44
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 351
Na forum od: 30 paź 2019 15:11
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 8

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: olka44 »

Pozwolę przedstawić swoje zdarzenie ,jadąc do sanatorium, oczywiście to nie przygoda, ale wesołe zdarzenie, które później krążyło wśród znajomych jako anegdota...
Otóż pewnego pięknego lata wybrałam się do Iwonicza, a że byłam świadkiem kradzieży walizki z autokaru( opisałam to w temacie ,Na co uważać w sanatorium).
Pomna tego zdarzenia całą dużą walizę wysłałam kurierem na adres recepcji , a małą podreczną ze sobą.
Szczęśliwie dojechawszy do Iwonicza (lato było gorące tamtego roku) pozwoliłam sobie na taxi.
Jakież zdziwienie bylo kierowcy.
- To Pani przyjechała do sanatorium z taką małą walizeczką???
Udajac zdziwioną, mówię..
- A to trzeba przyjechać z wiekszą??
A na to taksówkarz
- Pani, tu się przyjeżdża z nie z walizeczką tylko z walizami.
Zdziwiona mówię..
- A to nie wiedziałam i tylko dresy przywiozłam
Odbierają swoja walizę w recepcji, facet nie przypuszczał ,że wzięłam pól szafy...
jawa 53
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 4983
Na forum od: 24 gru 2013 07:17
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 8

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: jawa 53 »

jawa 53 pisze: 17 mar 2015 22:47 Ostatni mój wyjazd, listopad 2014 Ciechocinek. Przyjechałem w kiepskim nastroju - problemy rodzinne i osobiste.
Dokooptowano nas z kolegą do stolika z czterema paniami, kolega od razu powiedział że przez 10 dni jest z nim żona, więc znika po obiedzie.
Przywiozłem sobie cztery książki i mate do jogi, tak miałem zamiar spędzać czas. Spokojnie mijał czas do pierwszej soboty.
W sobotę młodsze dziewczyny poprosiły mnie o wspólne wyjście do " Romantycznej" ( bo jak będziemy same wracać w nocy).
Nie bardzo miałem ochotę, ale nie wypadało odmówić. Dołączyła do nas koleżanka jednej z pań i poszliśmy.
W "Romantycznej " kiepska muzyka, fałszujący solista,ciasno i długa kolejka po piwo. Wróciliśmy rozczarowani.
Zaproponowałem na jutro wyjazd do zamku Golub- Dobrzyń, dziewczyny były chętne.
Do kasy podszedłem pierwszy: poproszę ze zniżką dla emeryta.......ja też, ja też, ja też...po chwili wybuch tłumionego śmiechu.
Zwiedzanie było już z humorem, cała droga powrotna też. Okazało się że jesteśmy rówieśnikami.
Wieczorem dołączyła koleżanka drugiej pani i stworzyliśmy zgraną wesołą paczkę. Od tej pory wszędzie bywaliśmy razem.
Dni nagle stały się za krótkie,wyjścia do kina, na koncerty,na piwo i tańce, na kabaret, spacery,basen itd.
Wieczory z kartami, kawałami i drinkami kończyły się ok. 1-szej w nocy.
Po kilku dniach ktoś w żartach nazwał naszą grupke " harem" -panie z humorem podchwyciły nazwe i tak zostało do końca.
Po wyjeździe żony dołączył do nas kolega, pare razy udało się zaprosić jeszcze dwóch kolegów z basenu.
W dni kiedy nie wychodziliśmy jedna z " żon" ( była kierowniczka domu kultury) wypożyczała odtwarzacz z recepcji i urządzaliśmy wieczorki z tańcem i humorem
w świetlicy. Wyjazd który miał być spokojny i refleksyjny zamienił się w wesoły i zwariowany ( przeczytałem 50 stron pierwszej książki ;) )
Ale ta historia nie zakończyła się w 2014.
Z jedną z Pań (nazywaną od początku "pierwszą żoną") utrzymałem nadal kontakt:
były telefony,SMS-y,spotkania w Iwoniczu, Polanicy, Kołobrzegu, wzajemne odwiedziny.
Po czterech latach zdecydowaliśmy się na małżeństwo.
Żeby było trochę szaleństwa, tak powiedzieliśmy sobie w kwietniu 2019 w ratuszu w Kołobrzegu.
Dlaczego tam, kochamy Kołobrzeg i mieliśmy równo po 700 km.
pomimo że dzieli nasze miejsca zamieszkania ponad 300 km.
Gość

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: Gość »

Jawa :kwiat: nawet nie wiesz jak ja się strasznie cieszę, że napisałeś tak od serca. Nigdy nie spotkałam się z parą , która poznała się i zakochała w sanatorium. Ale prawdą jest ,że drugą połówkę możemy spotkać wszędzie dlaczego nie w takich cudnych okolicznościach.
I dzięki temu dwie samotne osoby nie są już samotne, świat odkrywają we dwoje. Super!
Moje dwa wyjazdy były tak różne...zima, lato, paczka zgranych ludków z którymi można było konie kraść i mamy kontakt do dzisiaj i towarzyszka z pokoju cudowna osoba z którą do tej pory gadam w każdym tygodniu i liczę na to , że się spotkamy. Nie wiem jaki będzie trzeci z wyjazdów na który czekam i ...trochę jeszcze poczekam ;)
Chociaż teraz bryndza wyjazdowa jak tylko karuzela ruszy życzę Wam takich miejsc, takich ludzi jakich sobie wymarzycie. A dla osób potrzebujących po prostu totalnego resetu , pobycia ze samym sobą również i takiego wypoczynku.
Napisałam kiedyś , że każdy jest inny i nie można oczekiwać, że ktoś spełni nasze i wyłącznie oczekiwania na wyjeździe. Jestem tego najlepszym przykładem - nie mam na coś ochoty daję delikatnie do zrozumienia , że tak jest. Jak ktoś nie ogarnie ...no cóż najwyżej uszy mnie będą piekły za mocno :lol:
mary jo
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2409
Na forum od: 13 mar 2015 22:05
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 1

Re: PRZYGODA w SANATORIUM !!!

Post autor: mary jo »

Zaglądam tu i ciach ! :D piękne to jawa :kwiat: usmiechnęłam się szeroko :)
I ta odrobina szaleństwa :) cudne :D
Duuużo dobrego dla Was :kwiat:
ODPOWIEDZ