Starość kontra młodość
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 4476
- Na forum od: 20 mar 2020 22:12
Starość kontra młodość
- ANDY12345
- Super Kuracjusz
- Posty: 14540
- Na forum od: 26 maja 2018 11:42
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Starość kontra młodość
Styl życia też tu ma znaczenie i obyśmy nie musieli na starość zbytnio narzekać , dlatego trzymajmy się w zdrowiu, przecież medycyna robi postępy.
PS zus już wprowadził stawianie nas na nogi na miarę XXV wieku
Re: Starość kontra młodość
Mądra dojrzałość odpuści brawurze młodości , za kilkanaście lat zmienią się miejsca .
Właściwie nie powinien człowiek uogólniać ale jak inaczej wyrazić zdanie , młodość charakteryzuje się odwagą nieraz brawurą, większą siłą, nowoczesnością, bezpruderyjnością, lepszą kondycją etc... ale są też tzw. młodzi-starzy .
Starość - kiedy ona jest , nieraz odpowiadaliśmy sobie kiedy zaczyna się wiek seniorski 50-60-70 lat? , bezwzględnie jak już odchodzimy na emeryturę jesteśmy na prostej drodze do starości.
Generalnie w wieku dojrzałym korzystamy z nabytego przez lata doświadczenia i powinniśmy pozwolić młodym na zdobycie ich własnego, nawet jak nam scyzoryk się otwiera w kieszeni. Różnimy się od siebie , jest to bardzo dobre ale są tacy wśród nas , że inni nie chcą z nimi przebywać przez ich charakterki . Ze swego doświadczenia wiem , że osobnik w tzw. młodości wredny , będzie na starość jeszcze gorszy. Każdy okres życia jest piękny , jakże istotne jest jacy czujemy się wewnętrznie i tej pogody ducha wszystkim życzę
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20161
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Starość kontra młodość
Etapy naszego życia po prostu. To jak się zachowujemy, co robimy wynika z naszego charakteru, sposobu wychowania, nawyków,a nie z okresu naszego życia.
Re: Starość kontra młodość
Wiek to jednak stan umysłu
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 4476
- Na forum od: 20 mar 2020 22:12
Re: Starość kontra młodość
A co do tej kontry w temacie, to tak trochę prowokacyjnie napisałam, bo ja osobiście uważam, że młodość i starość może świetnie ze sobą współgrać i czerpać jedna od drugiej, gdyż wiek nie zswsze jest wyznacznikiem mądrości czy też jej braku. Ważne, by umieć się wzajemnie słuchać, nie tylko słyszeć.
Re: Starość kontra młodość
pożądana, nieznana, ludzi łączy,
nadzieję daje, marzeniom skrzydła doprawia.
Ma jednak swoją wadę, trwa krótko.
Zbyt krótko...
Gdy młodzi jesteśmy, czujemy wiosnę, oddychamy jej powietrzem, mamy siły i energię do życia, świat poznajemy poprzez ludzi, którzy stają znienacka na naszej drodze. Nie czujemy upływającego czasu. I tak naprawdę nie myślimy go w jakikolwiek sposób zatrzymać. Młodość pozwala na co dzień nowe plany snuć, marzenia realizować, ale i często pozwala ponieść się, bezwiednie, błędy minimalizować. Bawić się, i korzystać z życia....
Brak jest wieku, w którym fizycznie w okres starości przechodzimy. To już tylko zależy od stanu umysłu, biologii i zasobności portfela. Tak, ten czynnik jest niestety ważny, ponieważ to on pozwa.la przeciągnąć naszą młodość.
Starość jako taka określona jako jesień życia, pozwalana pewne rzeczy spojrzeć inaczej. Inaczej, znaczy lepiej lub gorzej. Nie powinniśmy tak myślę porównywać a tym bardziej przeciwstawiać obu między sobą, gdyż młodość jest skarbem dla nas, a my ciągle dążymy by ją przedłużyć w nieskończoność. Myślę, że nie ma jasności tak do końca kto jest mądrzejszy, mówi się że starsi. Nie mogę się z tym zgodzić.
Z perspektywy upływającego czasu, owszem. Ale akurat ta mądrość dobra jest przy udzielaniu porad, opowieści itd.
Natomiast mądrość płynąca z nauki jest zupełnie czym innym.
Niechcący mieszamy to razem i stosujemy razem. W/g mnie to błąd. Przyzwyczajenia, później niepotrzebne iskrzenie.
W pewnym momencie przychodzi chwila zadumy, niepowodzenie, diagnoza, siadamy i myśli tłuką się w głowie.
Myślimy, to koniec... Bardzo często jest to początek starości. Bardzo często, ale nie zawsze. Jeżeli mamy na tyle motywacji, by wstać, wstajemy i walczymy, jeśli jest ktoś, kto rękę pomocną wyciągnie, robimy to samo, idziemy dalej, młodzi, mając 50, 60, 70, lat, gdy 40-to latek ginie w różny sposób.
Mądrość i głupota za rękę często się trzymają, wieku swojego nie znają, drogami różnymi chadzają, choć zdarza się, że też same zanikają. Choć na to bym nie liczył.
Starość inną miarą mierzona,
i choć człowiek wolniejszy,
z uśmiechem przeciwności pokona,
O nie będzie mądrzejszy.
Tu i ówdzie zmarszczka wyskoczy,
głowę przyprószy siwizna,
spojrzy Ci prosto w oczy,
Piękna jesień. Przyzna.
Re: Starość kontra młodość
- Andrzej1958
- Super Kuracjusz
- Posty: 1790
- Na forum od: 23 maja 2018 19:18
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Starość kontra młodość
Jeszcze jedno. Pamiętam jak w czasach dawno minionych reagowałem alergicznie na słowa - co ty młody możesz wiedzieć o życiu. Zostało mi to na stare lata (alergia) i sam, kiedy już też tak mogę, jednak nie robię tego.
- To_ja_Jowita
- Super Kuracjusz
- Posty: 935
- Na forum od: 27 sty 2017 22:02
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Starość kontra młodość
ale wracając do tematu to porównując etapy młodości z wiekiem dojrzałym (nie lubię określenia starość) to musimy powiedzieć, że młodzi oceniają świat zerojedynkowo, widzą sytuacje białe albo czarne, dobre albo złe. Dlatego czasami obserwując młodzież uśmiecham się, słucham ich wypowiedzi, które są bardzo zdecydowane, nie znoszące sprzeciwu. Uważają, że to oni maja patent na całą prawdę świata.
Dopiero z wiekiem nasze poglądy łagodnieją. Doświadczenie nam mówi, że istnieją inne kolory, staramy się nie oceniać ale bardziej zrozumieć. Dlatego czasami jest tak ciężko znaleźć z młodzieżą porozumienie,