No masz. Rzeczywiście trzepnęłam Basię Wszystko przez te obrotowe drzwi. Trzasnęły mnie na drugą stronę i nie zauważyłam Basi.... a teraz dziewczyna:
Jak nic przyjdzie mi posypać głowę popiołem
Basiu, Basieńko......... Ty już tak nie rozmyślaj
Dzień całkiem fajny, już luzik, to zabieram się i mknę na kijki Miłego popołudnia życzę