Dobry żart jest tynfa wart
- alutka 114
- Super Kuracjusz
- Posty: 4928
- Na forum od: 22 gru 2018 19:01
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- alutka 114
- Super Kuracjusz
- Posty: 4928
- Na forum od: 22 gru 2018 19:01
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Dobry żart jest tynfa wart
-warkoc Jędruś, warkoc!
A Jędruś na to :
-Wrrr...
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Co muszę ci dać abym mógł cię pocałować?
Małgosia odpowiada:
- Narkozę!!!
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- No i co?
- Zgasiliśmy lampę.
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.
- zawiela
- Super Kuracjusz
- Posty: 1232
- Na forum od: 02 sty 2013 08:44
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Kowalski: No, nie bardzo...
Kierownik: A ciepla wodke?
Kowalski: Tez nie.
Kierownik: To po jaka cholere chce pan urlop w lipcu?
- Cześć! Jak tam u Ciebie w pracy ?
- Normalnie, stary jak w autobusie. Jeden kieruje, reszta się trzęsie...
- alutka 114
- Super Kuracjusz
- Posty: 4928
- Na forum od: 22 gru 2018 19:01
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Dobry żart jest tynfa wart
-o ja biedna nie mam się w co ubrać, nie mam co do garnka włożyć...
- alutka 114
- Super Kuracjusz
- Posty: 4928
- Na forum od: 22 gru 2018 19:01
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Dobry żart jest tynfa wart
-Podobam się Tobie?
-Niespecjalnie, ale źle się chodzi po turnickach kiedy styrcy...
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki.
Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- Ok, gotowe. proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował sam sobie poradzić ale jakoś mu się nie udawało.
Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko.
Żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, drugą natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O k*rwa! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochane, zabolało Cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.