Dobry żart jest tynfa wart
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4983
- Na forum od: 24 gru 2013 07:17
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Dobry żart jest tynfa wart
-Jak to u was jest, że wszędzie panuje taki porządek?
Królowa Elżbieta odpowiada:
-To dzięki temu, że mam bardzo inteligentnych podwładnych. Zademonstruję
Bierze za telefon i dzwoni do premiera Borisa Johnsona, i zadaje mu pytanie:
- Boris? Proszę Cię o szybką odpowiedź! Kto to jest? Jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest, ani twoim bratem, ani twoją siostrą? Na to Cameron bez zastanowienia odpowiada:
- To ja królowo!
Duda jest pod wrażeniem:
-Będę to musiał wypróbować u nas!
Wraca do Polski, bierze za telefon i dzwoni do Suskiego:
-Słuchaj Marek , odpowiedz mi na jedno pytanie. Kto to jest? Jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest ani twoim bratem, ani twoją siostrą?
Suski się poci, ale nie jest w stanie odpowiedzieć. Idzie do Sasina i Glińskiego i zadaje ministrom to samo pytanie. Konsternacja, nikt nie zna odpowiedzi. Wreszcie Duda wpada na genialny pomysł:
-Zadzwoń do Trzaskowskiego!
Suski bierze telefon, dzwoni do Rafała i zadaje mu pytanie:
-Kto to jest: jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest, ani twoim bratem, ani twoją siostrą?
Rafał bez wahania odpowiada odpowiada: -To ja.
Suski dzwoni do Dudy i wrzeszczy do telefonu:
-Już wiem! To Rafał Trzaskowski!
Na to Duda rechocze i mówi:
-Nie zgadłeś Marek . To Boris Johnson.
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Może pan się skusi? Nasza szczoteczka myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach!
Odpowiedź klienta:
- Proszę panią! Ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach.
============================================================================
Dwóch dziadków siedzi sobie przed domem i tak sobie obserwują stadko drobiu.
W pewnym momencie kogut wskoczył na kurę, a panowie obserwują.
W tym samym czasie wyszła z domu babcia i sypnęła kurom ziarna.
Kogut zeskoczył z kury i pobiegł dziobać ziarno.
Dziadek widząc to mówi do drugiego:
- Nie daj Boże, taki głód.
- violet58
- Przyjaciel forum
- Posty: 3204
- Na forum od: 14 sty 2012 20:26
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 14
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Sorry, i don't understand.. Who is Cameronjawa 53 pisze: ↑19 maja 2020 14:16 Prezydent Andrzej Duda ....
Królowa Elżbieta odpowiada:
-To dzięki temu, że mam bardzo inteligentnych podwładnych. Zademonstruję
Bierze za telefon i dzwoni do premiera Borisa Johnsona, i zadaje mu pytanie:
- Boris? Proszę Cię o szybką odpowiedź! Kto to jest? Jest dzieckiem twojego ojca, ale nie jest, ani twoim bratem, ani twoją siostrą? Na to Cameron bez zastanowienia odpowiada:
- To ja królowo!
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego. Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na gotowaniu - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Poproszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę.
Otrzymał to, o co prosił. Wbił gwoździe w blachę robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi bulbul? No to bulbulator!
Zirytowany porucznik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major.
- Ku*wa! Co za tępy hooj wyrzucił nowy bulbulator!?
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- Włosy łonowe mi nie rosną.
A lekarz pyta:
- A jak często uprawia pani seks?
- Pięć razy dziennie, ale czasem więcej. Taka praca ...
- Proszę pani, na autostradzie trawa też nie rośnie.
- Leon43
- Super Kuracjusz
- Posty: 1379
- Na forum od: 05 sty 2014 22:24
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku mój kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzień. To co robimy? Wsadzamy więźnia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po którymś razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi się tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on kurde nie dostał dożywocia!
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Rozwścieczony celuje do niego:
- Odstrzelę Ci jaja!
Przerażony kochanek pada na kolana i błaga:
- Daj mi szansę ... daj mi szansę ...
- No dobrze - mówi myśliwy - rozhuśtaj je ...
Re: Dobry żart jest tynfa wart
– Toż jasnym jest, że ja – burknął mózg – to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
– Bzdura! – zaprotestowały ręce – my tu robimy najwięcej – zarabiamy na wasze utrzymanie.
– Ech – westchnęły nogi – to nasza rola rządzić, to my decydujemy jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
– My – odparły oczy – myśmy szefami – my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
– Bzdura – odparł żołądek – to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie…
– JA BĘDĘ SZEFEM – nagle odezwał się milczący dotąd tyłek – I JUŻ. Śmiech ogólny, no całe ciało się nie może pozbierać.
– DOBRA – odpowiedział tyłek – jak tak, to STRAJK. I przestał robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin.
Mózg dostał gorączki, ręce się powykrzywiały, nogi zgięły się w kolanach, oczy wyszły na wierzch, żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku Szybko zawarto porozumienie. Szefem został tyłek.
I tak to już jest drodzy moi.
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie.
Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci ale przeszedł
Drugi Niemiec. Myślał że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł.
No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę.
Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił.
Ruski:
No dobra powiem:
– Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem…
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 5149
- Na forum od: 03 lis 2019 13:01
Re: Dobry żart jest tynfa wart
– Poproszę gofera.
Pani sprzedawczyni na to:
– Nie mówi się gofera tylko gofra.
I tak przez cały miesiąc aż w końcu Jaś mówi:
– Poproszę gofra.
Pani sprzedawczyni na to:
– O, nareszcie się nauczyłeś poprawnie mówić.
A Jaś :
– Nie p^#%dziel tylko smaruj dżemerem!!!