Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
- dani888
- Super Kuracjusz
- Posty: 3916
- Na forum od: 12 lis 2019 20:15
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
może to coś da... Buziolki .
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Domyślam się, że wkrótce czeka mnie BAN
Rozumiem, że Naczelny wraz z Radą Starszych już zastanawia się nad decyzją To może być taki pierwszy przypadek wobec dżentelmena
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Naczelny z Radą Starszych może dać Ci BANA, a przepraszam, gdzie jest ta lista tych Starszych Dżentelmenów,
którzy mają tu taką władzę , to gdzie ja teraz jestem na Forum czy na obradach... już nie powiem jakich....
bo mi tu historią pewną zajeżdża ...
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Dani, a ja sobie pozwolę na komentarz. Myślę, że to będzie już ostatni raz. Mądre jest to co napisałaś o ignorowaniudani888 pisze:Bez komentarza .
niektórych osób, to będzie najlepsze co możemy w tej sytuacji zrobić, a te osoby to na pewno mocniej zaboli niż
nasze komentarze. Szkoda nawet słów. Piszesz o daniu szansy hipokrycie; szansę daje się komuś, kto na to zasługuje,
albo przynajmniej rokuje jakąś szansę na zmianę swojego postępowania. W tym przypadku nie ma, na to najmniejszych
szans. W postach tego,....... nie wiem jakiego słowa użyć, dominuje przede wszystkim szyderstwo, złośliwość, zazdrość,
niezadowolenie ze swojego życia i potrzeba bycia w centrum zainteresowania. Jak taka osoba może się zmienić? Mocny był
post bo nie może być inny. Głupocie nie wolno przytakiwać. Trzeba pisać o tym dosadnie i najlepiej prosto w oczy. Chociaż
tutaj ciśnie się na usta powiedzenie: "Pluj świni w oczy, a ona powie, że deszcz pada."
ZenekM197 pisze: (...) Miło, och jak miło... (...)
Miło i grzecznie to już było. Nie ja jeden prosiłem o nie wstawianie w każdym temacie tych idiotycznych linków do czego tylko
się da. Jest temat muzyka, gdzieś w czeluściach forum jest jeszcze temat o muzyce "disco polo" to nie; trzeba linkiem zakończyć
każdy post. Jak się nie ma nic do napisania to się milczy, a nie wstawia linki do byle czego.
ZenekM197 pisze:(...) jak ktoś chce pożartować to od razu mu się łatkę "naszywa" (...)
Na łatkę to sami sobie zasłużyliście, a jak chcecie żartować to nie ma problemu; ktoś już Wam tutaj proponował założenie swojego
tematu Załóżcie sobie (macie z tym problem, nie wiecie jak, to pomogę) swój temat i żartujcie tam ile dusza zapragnie, ale nie skazujcie
całego forum na tolerowanie waszej pisaniny o niczym. Nie wiem czy zauważyliście, ale to Forum o tematyce sanatoryjnej i to jest
jego podstawą. Pokażcie ile postów napisaliście w tematyce ... stricte sanatoryjnej. I jeszcze jedna sprawa:
A skąd Ty to możesz wiedzieć czy inni mieli wpadki czy nie? Jesteś tutaj niecałe trzy miesiące. Chyba, że Zenek = Andzie =ZenekM197 pisze:(...)inni też mieli wpadki i nikt im tego nie wytykał, (...)
Nigdy tego typu historie jak Wasza nie pozostawały bez echa, zawsze były wytykane i piętnowane. Nie brakowało tu "oszołomów"
wszelakiej maści, ale pierwszy raz spotkaliśmy się z osobą do której również idealnie pasuje to powiedzenie zacytowane powyżej.
Możecie nie fatygować się z odpowiedzią, ani Ty, ani ten hipokryta. Nie będę więcej wchodził z Wami w polemikę bo to nie ma
najmniejszego sensu. Na pożegnalne zdanie w tej dyskusji wybrałem cytat Daniela Boorstiego:
Nie spieraj się z idiotą. Ktoś patrzący z boku mógłby Was pomylić.
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20162
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Nie wstydzę się powiedzieć tego co myślę i nie chcę słuchać bredni jacy to jesteśmy wredni bo oceniamy kogoś po wpisach li i jedynie. A kurczę po czym??? A wpisy bądź co bądź wyglądają jak wyglądają...ani śmiesznie, ani do współczucia ani do chęci odpowiedzenia czymś miłym widzę za to notorycznie chęć zaognienia sytuacji bądź zwyczajnie robienie z siebie głupa. Po co??????
Nic nie chcesz z tym zrobić - Twoja sprawa. Wkurzało mnie to kiedyś strasznie ale jak widzę jaki masz czasami z tego fun (mniejsza o to na ile udawany) zatem tocz kabarecik dalej. Albo...pokaż wszystkim jaki z Ciebie fajny facet jak to kiedyś powiedziała Gienia. Poki co...nie wierzę w to i tyle.
Zenku (Andziu) nie fochaj się. Jak nie potrafię podobnie do Ciebie (Was) używać miliona słów we wszystkich tematach ...miliona w których mało tak naprawdę realnej treści. Lubię pisać z osobami , które znam (i lubię) , mogę pokłocić się z tymi z którymi mi nie po drodze ale do licha powiem Ci szczerze nie wiem jak na Ciebie (Was) patrzeć. Napisałam, że wystarczyło po prostu powiedzieć ....no i co piszę na dwóch kontach, sprawia mi to radość i chciałam(em) Was rozbawić , temu to miało służyć ale cholera jasna jak nie wiem kogo już czytam i przestałam rozumieć czemu część wpisów służy to tak jakoś mi drętwo i tyle. Nie umiem paplać non stop o duperelach - Ci co mnie znają wiedzą, że dalej mi do smutasa ale może inne rzeczy mnie bawią i tyle.
Nie sądzę aby ktoś robił na Was (Ciebie) nagonkę w końcu to Twój wybór ale pamiętaj za nickami stoją ludzie. Różni. Udający głupa, niezorientowanych, piszących (ale nie do siebie) z dwóch kont, drętwych, robiących błędy , doświadczonych życiowo, szukających aprobaty ale i taniego poklasku i równie tanich "przyjaciół" ale i wierni w przyjaźni, pozytywnie zakręceni, z zasadami , z szacunkiem do innych ale nie bojący się wyrazić swojego zdania. I tak też każdy z nich odbierze takie zjawisko. Ja szanuję co podkreślałam wielokrotnie tych co potrafią powiedzieć co myślą i co czują. Nie nie znaczy to zawsze, że to zdanie narzucają jak się niektórym wydaje. Zaufanie się buduje długo i łatwo je stracić, ja do części forumowiczów niezależnie od sytuacji już takowego mieć nie będę.
I pamiętaj ten brak zaufania i pisania , odejścia wielu osób i braku ich powrotu, utraty wielu wartościowych forumowiczów nie wzięło się znikąd i żaden milion teoretycznie pozytywnych wpisów tego nie zmieni.
Pozdrawiam Cię (Was) ciepło pomyślcie przez chwilę o tym co napisałam. Męczą mnie te ostatnie przepychanki. Do niczego to nie prowadzi ani w przypadku Hipokryta ani Twoim (Waszym).
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Większość stałych Bywalców Forum zarzuca mi i Rudej, że ukrywamy się pod dwoma nickami, a jesteśmy jedną osobą,
a ja się pytam, gdyby nawet tak było czy to przestępstwo, czy łamię prawo, czy obrażam kogoś na Forum,
czy używam słów wulgarnych, którymi mogę ranić czyjeś uczucia
Forum jest po to, żeby na nie wchodzić i pisać, o ile ma się na to ochotę i czas, a co najważniejsze Osobę, czy też Osoby z którymi ma się ochotę prowadzić dialog, pożartować, pobawić się, powspominać, poopowiadać i wpleść jakiś kawałek muzyczny czy też inny link, który nam w danym momencie przyszedł do głowy albo chcieliśmy się nim podzielić z Forumowiczami. Pytam wobec tego czy to przestępstwo
Jedni przepadają za długimi wypowiedziami, mają czas ochotę i może chcą tu na Forum tymi wypowiedziami być rozpoznawalni, a mnie to ani ziębi ani grzej , bo to tak jak w życiu, jestem zmęczony to idę spać, mam ochotę na film to oglądam, chcę się upić sam to się upijam sam, chcę z kolegami to się z nimi umawiam i siedzę do momentu kiedy czuję się dobrze, jak wiem, że przeholowałem to biorę taksówkę i wracam do domu.
A tu panują niepisane zwyczaje temu wolno, a temu nie wolno, ten może, a tamten nie, żenujące to jest.
Niektórzy się nie pokazują a później też widać ich we wszystkich tematach od początku do końca i też się zastanawiam, czy nieraz jakiś Forumowicz nie wytrzymuje i na szybko coś pisze, żeby nie wyglądało, że jedna osoba do wszystkich tematów zagląda i chce się pokazać wszystkim i tym, co na Forum się udzielają i tym, co tylko chcą nas posłuchać, a raczej poczytać. I znowu nasuwa mi się pytanie: Czy kiedykolwiek komuś zabroniłem tego robić
Jest niewidoczna dla nas grupa Obserwujących nasze Forum, a są to ludzie, którzy poszukują informacji o sanatoriach, czy też po prostu chcą sobie poczytać o czym to ludzie na takim Forum skrobią i znowu pytam: Czy my im tego zabronimy
A to co teraz Forumowicze ze stażem tu wyprawiają to jest w porządku Czy ja się wtrącam, jak ktoś o grzybach ma ochotę pogadać, no mogę tylko wtrącić swoje "pięć groszy".
Powiem tak absurdalna sytuacja i dziwię się, że takie fajne Forum z bardzo fajnymi Osobami ma tego typu dylematy,
życie jest piękne kiedy mamy obok siebie życzliwe Osoby, które nie ciosają kołków z tego powodu, że ktoś nie napisał w tym czy w innym temacie,
że ktoś wkleił link, a pasujący a nie pasujący, a wolno, a nie wolno...
Nie wnikam też kto i z jakiego powodu znalazł się tutaj na Forum, bo to nie mój interes... Może ktoś szuka drugiej połówki, może ktoś ma tu znajomych z sanatorium, a może nie ma co robić i z nudów siedzi na Forum... A co mnie do tego, przecież nikogo nie będę rozliczał, bo nie jestem urzędnikiem, a nawet gdybym był to moja prywatna sprawa co, kiedy i z kim robię albo mam zamiar robić.
Kończąc ten monolog, którego pewnie niektórzy nawet nie przeczytają, bo zobaczą najpierw kto napisał a później ocenią, że nie warto, bo tekst za długi to nie ma dla mnie o tyle znaczenia, że i tak tych Osób nie zmienię, bo ich życiem jest tylko czepiactwo się innych, bo szukają jak sępy swojej ofiary i próbują ją osaczyć i unicestwić. Przepraszam za to porównanie, ale takie rzeczy dzieją się tu i teraz, a zresztą nie tylko na tym Forum.
Jeżeli chodzi o mnie może nie jestem pisarzem i poetą, ale siedzę przed monitorem i piszę od ręki, a kiedy później czytam wiem, że można to było ująć inaczej, ale nie siedzę i nie klecę tego przed wejściem na Forum więc za błędy i kiepski dobór słów mogę przy okazji przeprosić, a szczególnie tych którzy są uczuleni na moje bazgroły, bo sądzę, że to również po części i o to chodzi
Na zakończenie przychodzi mi teraz do głowy tylko jedno: " Bądźmy ludźmi".
Miłego wieczoru życzę Wszystkim bez wyjątku
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Nie chciałam urazić, nie muszę rozumieć..napisałam z czym mam problem, nie z wpisami tylko z tym do kogo tak naprawdę piszę. Tylko tyle.
Tak naprawdę nie czytam wszystkich tematów ostatnio jdnak było Was dużo, dla mnie osobiście, jakiś taki przesyt i tyle. Przestałam po prostu czytać....ot tak mam od nadmiaru łeb mnie boli i tyle.
Zatem kończąc temat i życząc szczerze wszystkiego dobrego... jesteś Andzią i Zenkiem w jednej osobie czy nie? Bo dalej nie wiem ... Gorsze rzeczy się na Forum działy tak mi się wydaje. Sama nienajgorzej oberwałam swojego czasu a trafiłam ns mega pamiętliwych adwersarzy. I co... grzecznie się omijamy i tyle
Co do Hipokryta. Żaden rykoszet. Staram się i tak być dyplomatyczna sle stan jest tylko pikujący w dół.
- To_ja_Jowita
- Super Kuracjusz
- Posty: 935
- Na forum od: 27 sty 2017 22:02
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Zwykła ludzka przyzwoitość nakazuje nie kłamać, jak przekracza się tą granicę to już jest manipulatorstwo. Próbujesz nas przekonać do własnych kłamstw. Wielokrotnie to udawało się, ale do czasu.
W tym wieku powinieneś o takich rzeczach wiedzieć, bo z pewnością inteligencji Ci nie brakuje.
Zawiodłeś/łaś zaufanie większości i stąd to oburzenie, nikt nie lubi być oszukiwany, bo to świadczy o braku szacunku do oszukiwanej osoby.
Napisałeś/łas całą stronę tekstu ale tak naprawdę niewiele w tym treści. A wystarczyło jedne słowo PRZEPRASZAM.
Re: Mężczyzna-dżentelmen,czy to możliwe?
Nie udawaj w drugiej osobie mężczyznę Zenka... przecież to jest słabe