Trochę ma...co wiemy doskonale z codziennych doniesień.Przede wszystkim upubliczniając swój wizerunek bierze się na siebie ryzyko tego ,że inaczej będzie się ocenianym niż przeciętny Kowalski.A co ma do tego to,że jest to osoba publiczna ?
Zupełnie inną sprawą jest etyka dziennikarska.