granice prywatności
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10
Re: granice prywatności
Re: granice prywatności
Często to, co przytrafia się w życiu,zmienia poglądy,relacje międzyludzkie.
Re: granice prywatności
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: granice prywatności
tylko szkoda , że reagujemy dopiero jak dotyka nas osobiście lub kogoś z naszych bliskich coś niemiłego
a wcześniej wiedząc , często też uczestnicząc w takich zachowaniach ,,zamiatamy pod dywan " ... może jednak co wielokrotnie pisałam bez względu na konsekwencje towarzyskie dla dobra tych słabszych , mniej odważnych warto reagować natychmiast
Z nadzieją na lepszą ochronę prywatności
Pozdrawiam
Re: granice prywatności
Re: granice prywatności
Przyznaję,że nie mam tej cechy.Dobrze się wtedy żyje... "Nie zielenieje się" z zazdrości...
Abyśmy zdrowi byli.To najważniejsze... Bo jak nie ma zdrowia,to i brak radości życia...i nic nie jest proste ,ani łatwe...
I nie przekraczajmy granic właściwego,ludzkiego postępowania-sedno sprawy.
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: granice prywatności
omijamy szerokim łukiem
Suzen masz w 100 % rację
Zazdrość prowadzi do ,,ciekawych " zachowań czyli m.in dyskusji kuluarowych
- ewasz
- Przyjaciel forum
- Posty: 24524
- Na forum od: 10 mar 2014 20:44
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: granice prywatności
Nigdy nikomu niczego nie zazdrościłam i dobrze mi z tym
Jeśli coś niefajnego mnie spotyka to wolę się wycofać po angielsku, nie lubię zadrażnień między ludźmi. Wiem, że taką postawą dużo tracę ale oszczędzam swoje nerwy. Czasami przeczekanie daje więcej korzyści niż rozdrapywanie ran i udowadnianie kto ma rację.
Chciałabym żyć w zgodzie z "całym światem" ale czy to jest możliwe
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7120
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
granice prywatności
Znowu mamy kolejną lekcję w temacie.
Ujawnienie nie tylko fotografii dzieci ale faktu, że zostały zaadoptowane.
Mają dopiero 7 i 9 lat, jedno z nich nie wiedziało o tym.
W necie aż dudni.
W imię promocji książki.
W imię dokopania ...
To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20089
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: granice prywatności
Jeżeli decydujemy się a bycie osobą publiczną posprzątajmy swoje podwórko....