granice prywatności

[Felice]

Oczywiście jestem bardzo przeciwna temu co się stało. Są granice nieprzekraczalne i wciąganie dzieci w cokolwiek zasługuje na potępienie.

[forumowicz]

Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca , nieistotne kogo by to dotyczyło

Jeśli ma to być lekcja Jacky , to nie wiem czego ona uczy

[jacky6]

Lekcja będzie dla wielu środowisk, odmienna dla każdego.
W gazecie czy netowym odpowiedniku - portalu są redaktorzy odpowiedzialni za poszczególne strony, teksty.
Wszystko wskazuje na to, że uczynił to celowo a nie bez wiedzy w tym zakresie.
Cenzury z Mysiej już nie ma ale są odpowiednie przepisy a przede wszystkim moralne podejście do sprawy.
Uczyniono krzywdę dzieciom bo tylko i wyłącznie rodzice mają prawo do powiedzenia swoim dzieciom prawdy.
Nie tylko pedagodzy wiedzą, jaka traumą i stresem dla dziecka może być dowiedzenie się od osób trzecich, że są adoptowani.
Przyjaciółka mojej siostry była dzieckiem Zamojszczyzny wykradzionym z pociągu wiozącymi ich do Germanii. Dowiedziała się od swoich przybierających rodziców dopiero po swoim ślubie a raczej urodzeniu pierwszego dziecka.
Psycholodzy wiedzą, że prawie każde dziecko kilka razy swoim życiu stawia sobie pytanie, czy jest dzieckiem naturalnym czy może adoptowanym.
Później w wielu dorosłym szuka swoich naturalnych rodziców a przede wszystkim sprawdza, czy nie ma rodzeństwa z którym została rozdzielona.
Jakie będą konsekwencje ?

[Felice]

Dlatego mądrzy rodzice tak sterują życiem swoim i swoich adoptowanych dzieci,by nigdy takiej traumy nie przeżyły. A możliwe jest to wtedy,gdy od początku żyją ze świadomością adopcji ,a nie w kłamstwie.

[forumowicz]

Nie potrzeba instytucji cenzora , jest nieokreślony ściśle zakres tematyczny dotyczący CZŁOWIEKA , o którym nie należy pisać i każdy przyzwoity człowiek wie , że trzeba to uszanować .
W całym przekroju naszego społeczeństwa są ludzie porządni i ludzie hieny .

[forumowicz]

A co ma do tego to,że jest to osoba publiczna ?
Kimkolwiek by nie była ,ci którzy wyciągają takie sprawy na światło dzienne ,to tak jak napisała Bibi ,należą do hien ,których wokół nas jest bardzo wiele.
I niestety są też ci dla których to pożywka ,rodzaj rozrywki czy jakby tego nie nazwać .
Upodlenie drugiego człowieka zaczyna być modą ,do głosu dochodzą osobniki wyprani z resztek sumienia ,co widać po licznych komentarzach nie tylko w tej akurat sprawie .

[darek]

N
I
E

Zgodze się z Wami.

Osoba Publiczna ;
-Polityk
-Aktor

Traci swoją Prywatność.

Polityka ma to do siebie ,że wyciągnie WSZYSTKO.

PRAWDĘ -FAŁSZ OBŁUDĘ .

Będąc Osobą Publiczną jest się narażonym na ataki.
Piętnowany jest autor -redaktor gazety że opublikował .
ok
wg etyki
nie powinien

Ale Pytanie gdzie jest etyka dziennikarska .

Od kilku lat w tym Kraju mamy BRUDNĄ politykę , BRUTALNY przekaz

W tym Kraju brak EMPATII .

Zapomnieliśmy jak kilka lat temu pojawiały się PLOTKI n/t dziś w dobie Internetu dostępu do prasy Informacja Żyje chwilę .
Oczywiście tutaj Ktoś wszedł butami w czyjąś Rodzinę -PYTANIE a jak wchodzono w Rodzinę Innych to było ok wypominając ?

Powtórzę za pewnym Mądrym Człowiekiem
Miałem spokój bo byłem nie rozpoznawalny
Stałem się rozpoznawalny straciłem Spokój

[darek]

A co ma do tego to,że jest to osoba publiczna ?
Kimkolwiek by nie była ,ci którzy wyciągają takie sprawy na światło dzienne ,to tak jak napisała Bibi ,należą do hien ,których wokół nas jest bardzo wiele.
I niestety są też ci dla których to pożywka ,rodzaj rozrywki czy jakby tego nie nazwać .
Upodlenie drugiego człowieka zaczyna być modą ,do głosu dochodzą osobniki wyprani z resztek sumienia ,co widać po licznych komentarzach nie tylko w tej akurat sprawie .

Publiczny Był Kwaśniewski
Publiczny Był Tusk
Publiczny Był Wałęsa
Publiczny Był Jaruzelski
Publiczny Był Gierek

Dlaczego Osoby atakujące NIGDY nie zostały osądzone ?

[forumowicz]

Zrozumiałam jedynie to , że NIE zgadzasz się z naszymi wypowiedziami - masz do tego prawo - bezdyskusyjnie

[forumowicz]

Ja również tylko ten sprzeciw zrozumiałem i podzielam słowa Bibi że takie prawo każdego człowieka .