Bieszczady w obiektywie
- Lewek
- Przyjaciel forum
- Posty: 8581
- Na forum od: 22 lip 2012 20:17
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Bieszczady w obiektywie
Re: Bieszczady w obiektywie
- Lewek
- Przyjaciel forum
- Posty: 8581
- Na forum od: 22 lip 2012 20:17
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Bieszczady w obiektywie
Re: Bieszczady w obiektywie
Re: Bieszczady w obiektywie
Re: Bieszczady w obiektywie
Wielka szkoda. Toż to był folklor nie ladaanusia153 pisze: Pink już dawno w Bieszczadach widziałam dymiące retorty i pracujących przy nich smolarzy . Jeszcze kilka lat temu ten widok był częścią bieszczadzkiego krajobrazu , teraz powoli odchodzi w przeszłość. Węglarze i wypał drewna - już chyba tylko w skansenie.
Jeszcze do niedawna na tej leśnej polance przy drodze do Łopienki (po drodze z Dołżycy do Polańczyka) retora dymiły , a teraz wyglądają na opuszczone.
Bieszczady znam głównie z pory jesiennej. Jeszcze w ubiegłym widziałam smolarzy w okolicy Smereku.
Odchodzą stare, dobre Bieszczady. Odchodzą kolejki wąskotorowe, wypalacze węgla drzewnego, odchodzą drewniane chatki, odlatują orły. Przybywają nowe betonowe budynki, przybywa zorganizowana turystyka.
Re: Bieszczady w obiektywie
ale równie pięknych miejsc, które pozostawiły w mojej pamięci, i nie tylko, niesamowite wrażenia.
Część I ~ Rezerwat "Sine Wiry".
[ obrazek zewnętrzny ]
Zostawiamy samochód na parkingu vis-à-vis dawnej "Spisówki" i ruszamy w drogę.
[ obrazek zewnętrzny ]
Szlak prowadzi nas szutrową, szeroką drogą.
[ obrazek zewnętrzny ]
Co rusz jesteśmy zaskakiwani pięknem bieszczadzkiej przyrody. Na zdjęciu "rudbekia naga".
Roślina uprawiana przez Bojków w ogródkach. Pozyskiwano z niej zielony barwnik.
[ obrazek zewnętrzny ]
W miejscach szczególnie niebezpiecznych szlak zabezpieczono drewnianymi barierami.
[ obrazek zewnętrzny ]
Pierwsze dobrze widoczne przełomy na Wetlinie. Po lewej widoczne bariery szlaku.
[ obrazek zewnętrzny ]
Schodzimy ze ścieżki widokowej wprost do koryta rzeki. Widok z biegiem wody.
[ obrazek zewnętrzny ]
Widok "pod prąd". Ta rwąca i hucząca zazwyczaj woda ledwo się snuje między głazami. Susza.
[ obrazek zewnętrzny ]
Niewielka głębia, kolorem przypominająca jeziorko szmaragdowe.
Do dna jest tutaj (mimo suszy) dobrze ponad metr głębokości.
[ obrazek zewnętrzny ]
Chwila przerwy na odpoczynek i już mamy zbudowaną wieżę nad "rwącą" rzeką.
[ obrazek zewnętrzny ]
Kolejny odcinek z nieco głębszą wodą. Zdjęcie nie oddaje w pełni jej koloru, a szkoda.
Wielkość głazów świadczy o potędze tej spokojnej, dziś, i cichej wody.
[ obrazek zewnętrzny ]
Kolejny widok zapierający dech w piersiach.
[ obrazek zewnętrzny ]
Wetlina w całej "okazałości" na odcinku powyżej słynnego Łosia z Zawoju.
[ obrazek zewnętrzny ]
Efektowne pęknięcie skalne widoczne z trasy ścieżki widokowej.
[ obrazek zewnętrzny ]
"Bieszczadzka legenda głosi, że gdy Łoś z Zawoju pije wodę z Wetlinki, to na nizinach na pewno będzie powódź."
Chyba, na dziś, mało realna (na szczęście) ta powódź z legendy, bo Łoś do poziomu wody ma około 4 m.
[ obrazek zewnętrzny ]
Piękny przełom Wetliny wypatrzony (w czasie powrotu) vis-à-vis przydrożnego źródełka.
Re: Bieszczady w obiektywie cz. II
Część II ~ Komańcza ~Jeziorka Duszatyńskie.
[ obrazek zewnętrzny ]
Odwiedzamy Klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy.
[ obrazek zewnętrzny ]
Zwiedzamy "miejsce odosobnienia i pracy" Prymasa Tysiąclecia.
[ obrazek zewnętrzny ]
Drewniany kościół w Komańczy pw. św. Józefa. To z tego miejsca wyruszamy na szlak.
[ obrazek zewnętrzny ]
Do małej osady Prełuki prowadzi leśny, mokry i błotnisty szlak. Dobre buty to "mus".
[ obrazek zewnętrzny ]
Taki tam sobie "żółwik" znaleziony na szlaku w Prełukach.
[ obrazek zewnętrzny ]
Cześć szlaku pomiędzy Prełukami, a Duszatynem prowadzi asfaltową drogą,
biegnącą obok płynącej zakolami Osławy.
[ obrazek zewnętrzny ]
Widok na Osławę w miejscu zwanym "łokieć". Nad rzeką widoczny most nieczynnej linii
kolejki wąskotorowej pomiędzy Rzepedzią, a Smolnikiem.
[ obrazek zewnętrzny ]
Bar "Dusza Jeziorek" w "Księstwie" Duszatyn. Obok parking dla osób, które
przyjeżdżają do tego miejsca samochodami z Komańczy lub Smolnika (zakaz ruchu).
[ obrazek zewnętrzny ]
Przydrożna kapliczka przy wejściu na szlak wiodący z Duszatyna do jeziorek.
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
Niezbyt wysoki (ok. 3 m.) próg tworzący wodospad na Olchowatym około 700 m od Duszatyna.
[ obrazek zewnętrzny ]
Skrzyżowanie szlaku do jeziorek z potokiem Olchowaty.
Poniżej kilka fotografii, które pokazują Dolne Jeziorko Duszatyńskie.
Jeziorko Dolne leży na wysokości 683 m n.p.m. i ma powierzchnię lustra wody
wynoszącą 0,45 ha, średnią głębokość 2,4 m (maksymalną 6,2 m), pojemność 12000 m3.
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
Poniższe fotografie przedstawiają Górne Jeziorko Duszatyńskie.
Jeziorko Górne leży na wysokości 701 m n.p.m. i ma powierzchnię lustra wody
wynoszącą 1,44 ha, średnią głębokość 2 m (maksymalną 5,8 m) i pojemność 25500 m3.
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
Fotografia powyżej to "odpływ" do Jeziorka Dolnego.
[ obrazek zewnętrzny ]
[ obrazek zewnętrzny ]
Kamień z tablicą pamiątkową postawiony w 2007 roku nad Jeziorkiem Górnym.
[ obrazek zewnętrzny ]
Koniec bocznicy kolejki wąskotorowej. Tylko tyle i fragmenty zarośniętych torów
udało nam się odszukać w trawie koło baru w Duszatynie.
Wycieczkę rozpoczęliśmy o godz. 9,30 w Komańczy i tutaj ( w Komańczy)o 17,00 ją zakończyliśmy.
Przeszliśmy w tym czasie około 20 km z czego część w trudnym, błotnistym terenie.
Ale moim zdaniem było warto i chciałabym kiedyś powtórzyć tą wycieczkę.
- Nutka
- Przyjaciel forum
- Posty: 31259
- Na forum od: 20 lut 2015 19:53
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 5