Wino bez siarczynów

Kulinarny kącik kuracjuszy. Jeśli gotowanie to Twoja pasja i chcesz się tym podzielić, pisz w tym dziale. Mile widziana posiłki, diety mogące pomóc w różnych schorzeniach.
Regulamin forum
Uwaga! Zamieszczamy osobiście sprawdzone przepisy. Jeśli wstawiacie zdjęcia, powinny to być zdjęcia samodzielnie przygotowanych potraw.
W pozostałych zasadach pisania obowiązuje jak zwykle regulamin forum http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10 oraz netykieta.
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: Hipokryt »

Moi Drodzy - zachęcam tylko do samodzielnego wykonywania ulubionych napojów i dzielenia się z innymi :)
Mogą to być osoby spotkane na turnusach a wśród nich nawet Forumowicze :lol:
Nie ma mowy o masowej produkcji i dystrybucji wysyłkowej.
Pozdrawiam serdecznie świątecznie :D
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: Hipokryt »

Szanowni Panowie - będąc dziś w wielkim sklepie samoobsługowym, zainspirowany tym tematem, po raz pierwszy udałem się do stoiska, w którym jest wszystko do samodzielnego wykonywania naszych ulubionych napojów. :lol:
Jakież było moje zdziwienie, że nie brakowało tam małych torebek z dodatkami chemicznymi na bazie siarki, czyli jak w tytule. Jak to ma się do wykonywania napojów? Na pewno nie jest to obojętne dla naszego zdrowia. :shock:
Dlatego początkującym polecam wiśnię, która jest dość łatwa naturalnie do przetworzenia i ma doskonałe walory smakowe :D
forumowicz

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: forumowicz »

Hipokryt mam prośbę,napisz mi na PW dokładnie jak robisz to wino wiśniowe,jestem zielony w temacie,wiec napisz co trzeba kupić ,gdzie,i zapewne jak będzie sezon na owoce ,to to uczynię, z tego co pamiętam to mój ojciec dodawał drożdże specjalne do win,ale tak naprawdę mało pamiętam,nie interesowałem się tym,dzięki!
forumowicz

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: forumowicz »

co do win bez siarczynów,organicznych,bio,itp to jest dużo w sklepach,ale 99% wytrawne,słodkie np. bardzo mało,a i ceny wysokie
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: Hipokryt »

Max - po raz kolejny polecam metodę "zrób to sam " :lol:
A jak chcesz mieć słodkie to dodajesz cukier już po etapie burzliwej fermentacji.
Dodam, że moje wino było hitem na ostatnim Sylwestrze :D Podałem dopiero po północy gdy innych napojów było mało i każdy się zachwycał mówiąc że wcześniej było kiepskie wino a teraz najlepsze :lol: Prawie jak cud ;)
Czy czegoś Wam to nie przypomina? :lol:
Awatar użytkownika
Dzia_dek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3415
Na forum od: 26 cze 2013 07:55

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: Dzia_dek »

Hipokryt pisze: (...) Prawie jak cud ;) Czy czegoś Wam to nie przypomina? :lol:
Tak. Przypomina. To co kiedyś napisał o Tobie Hanys: :roll:
(...)Tym postem sam sobie wystawiasz laurkę IDIOTY.
Porównanie tych Twoich "wynalazków" i sposobu podania do biblijnej przypowieści jest żałosne. :shock:
Za kogo Ty się uważasz i z kim próbujesz się porównać? Jesteś równie żałosny jak ten Twój wpis. :?
To tak delikatnie pisząc.
Max-R pisze:(...) jest dużo w sklepach,ale 99% wytrawne(...)
Max, wiesz, że nam ze sobą nie po drodze, ale jeśli szukasz dobrego (nie taniego) wina to mogę
z czystym sumieniem polecić Ci dwa:
Misiones de Rengo Carmenare Reserva /czerwone z Chile/ lub nieco droższe
Villa Maria Private Bin Sauvignon Blanc /białe z Nowej Zelandii/.
Obydwa, to wina wytrawne, ale przez wielkie "W". Po pierwszej degustacji zmieniłem całkiem zdanie
(i to nie ja jeden) na temat win tego rodzaju.
Wracając do tematu produkcji własnego wina, to wymaga to nieco wprawy i sporo doświadczenia.
Pierwsze próby, czasem nieudane, zdecydowanie zniechęcają do dalszej "zabawy" w winiarza.
Moim zdaniem zdecydowanie lepiej i niższym nakładem kosztów jest zacząć tą zabawę od nalewek.
forumowicz

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: forumowicz »

to jakaś prowokacja? bo nie za bardzo rozumiem ten wpis,Ciebie nie znam,no chyba ,że ukrywasz się pod innym nickiem ,ale to mnie nie interesuje Szczęśliwego Nowego Roku!
Ostatnio zmieniony 04 sty 2020 11:13 przez forumowicz, łącznie zmieniany 1 raz.
forumowicz

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: forumowicz »

Co do win,to mamy dobry sklep win naturalnych w Krakowie na ulicy Nowej nr 0,polecam!
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: Hipokryt »

Max-R pisze: 04 sty 2020 11:06 to jakaś prowokacja? bo nie za bardzo rozumiem ten wpis,Ciebie nie znam,no chyba ,że ukrywasz się pod innym nickiem ,ale to mnie nie interesuje Szczęśliwego Nowego Roku!
... wydaje mi się, że takie są skutki spożycia niedobrego wina zawierającego szkodliwe bakterie lub związki chemiczne :lol:
A może właśnie tytułowe "siarczyny" w taki sposób działają na umysł? ;)
Awatar użytkownika
Dzia_dek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3415
Na forum od: 26 cze 2013 07:55

Re: Wino bez siarczynów

Post autor: Dzia_dek »

Prowokacja? Aż mnie dziw bierze, że to właśnie Ty, forumowy "mistrz" prowokacji, tak uważasz.
Gdzie Ty tu widzisz prowokację? Nie rozumiesz wpisu? Ok. Zaraz Ci go napiszę w prostszej formie.
Będzie łatwiej zrozumieć. Może zacznę od tyłu mojego posta czyli od "zabawy w produkcję wina".
Tak jak pisałem wcześniej nie jest to prosta sprawa dla osoby, która tego nigdy nie robiła, Wiem,
że zawsze jest kiedyś ten pierwszy raz, ale bardzo często pierwsza próba kończy się tym, że
zamiast wina mamy słodki ulepek lub ocet winny. Zrobienie dobrego wina zależy od bardzo wielu
czynników. Nie jest to wcale takie proste jak opisał to powyżej ten "znawca" tematu, któremu śnią
się biblijne cuda. Dlatego dla nabrania pewnego doświadczenia proponowałem zacząć przygodę od
produkcji nalewek. Myślę, że to jest jasne. Zakładając temat pytałeś o nasze doświadczenia z
winami? Podałem Ci dwie nazwy dobrego, moim zdaniem, gatunku wina, które warto spróbować.
Wszystko, łącznie ze składem i opiniami na temat tych win, można sprawdzić w necie więc myślę,
że to też jest jasne. Po prostu chciałem się podzielić swoimi doświadczeniami w tym temacie. Teraz
pozostaje pytanie czy było warto? Jeśli chodzi o początek mojego wpisu czyli zdanie, "że nam ze sobą
nie po drodze" to doskonale wiesz, że tak jest ponieważ dałem temu wyraz w kilku postach które kiedyś
na forum napisałem do Ciebie, ale jeśli ma się ileś tam kont, wypisuje się z forum i za chwilę wraca
jak bumerang, to możesz po prostu tego nie pamiętać. Więc ta moja uwaga wynika niejako z przypomnienia
tego faktu, że w wielu przypadkach mamy całkowicie odmienne zdania. Nie ukrywam się pod żadnym nickiem.
/tak jak Max i spółka/Ze swojego, kilka lat temu usunąłem tylko swoje imię. Nic poza tym. W jednym masz 100%
racji. Nie znasz mnie i nie chyba, ale na pewno i ... nigdy nie poznasz, ponieważ ja nie jestem zainteresowany,
nawet w najmniejszym stopniu, poznaniem Twojej osoby. A i jeszcze jedna uwaga do Twojego ostatniego posta.
Albo nie. Odpuszczę sobie. Po prostu podajcie sobie ręce z tym "gościem od cudów". Widzę po ostatnich wpisach;
jego i Twoim, że reprezentujecie ten sam poziom intelektualny. Ja po prostu jeszcze do Was "nie dorosłem"i muszę
się jeszcze sporo "nauczyć". Jeśli chodzi o wina, czy to ich zakup, czy też jego produkcję, to nie było tematu.
I to by było chyba na tyle. Życzę Wam również wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
ODPOWIEDZ