wiśniówka

Kulinarny kącik kuracjuszy. Jeśli gotowanie to Twoja pasja i chcesz się tym podzielić, pisz w tym dziale. Mile widziana posiłki, diety mogące pomóc w różnych schorzeniach.
Regulamin forum
Uwaga! Zamieszczamy osobiście sprawdzone przepisy. Jeśli wstawiacie zdjęcia, powinny to być zdjęcia samodzielnie przygotowanych potraw.
W pozostałych zasadach pisania obowiązuje jak zwykle regulamin forum http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10 oraz netykieta.
Awatar użytkownika
lubelanka64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 928
Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

wiśniówka

Post autor: lubelanka64 »

na gwałt..... prosty sprawdzony sposób na wiśniówkę dla początkującej w branży nalewek /totalnego laika/. Czekam z niecierpliwością i z góry dziękuję. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Dzia_dek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3415
Na forum od: 26 cze 2013 07:55

Re: wiśniówka

Post autor: Dzia_dek »

Prosty, sprawdzony przepis? Bardzo proszę, ale czas oczekiwania na degustację, minimum 15 tygodni. :?
Wydaje się trochę przydługi, ale w sumie jest bardzo prosty i sprawdzony od iluś tam już lat. 8-)
Pół litra spirytusu (95%), pół litra wódki czystej (40%) bezsmakowej wlewamy razem do słoja z zakrętką
o pojemności 3 litry. Do tego dodajemy drylowane wiśnie w takiej ilości żeby nie "wystawały" ponad wlany
alkohol. Owoców "wchodzi" tak pomiędzy 2,4 do 2,8 kg. Dorzucam do tego od 15 do 20 pestek. Czasem dla
delikatnej zmiany smaku dodaję ok 10 % owoców czarnej porzeczki. Trzymam (na parapecie okna) tak przez
6 tygodni wstrząsając co kilka dni. Po tym czasie oddzielam na sicie owoce od nalewu, który wlewam do
osobnego słoja również o pojemności 3 litrów. Odsączone owoce ważę i dodaję ... teraz są dwie wersje;
na ubogo, na jeden kilogram owoców 0,8 kg cukru lub na bogato na jeden kilogram owoców jeden kilogram
miodu. Zawsze dodaję miód akacjowy ponieważ ma najmniejszy wpływ na zmianę smaku i aromatu nalewki.
Miodu dodajemy nieco więcej niż cukru bo jest mniej słodki. Owoce zasypane lub zalane trzymamy przez cztery
tygodnie. Co kilka dni odwracam słój do góry dnem i po kilku dniach odwracam go z powrotem. Kolejny raz
odsączamy owoce i powstały sok łączymy ze zlanym wcześniej nalewem. Trzymam zakręcone przez 5 tygodni,
(nalewka w tym czasie ładnie się sklaruje) następnie delikatnie, za pomocą wężyka wygiętego w literkę "U",
spuszczam zawartość do butelek. Taki kształt wężyka zapewnia wysoką czystość przelewanej nalewki. Z podanych
proporcji otrzymuję 4 półlitrowe butelki "czystej" nalewki oraz od 0,5 do 0,75 litra z lekkim osadem. Nie chce mi
się bawić w dokładne filtrowanie. Nalewka już nadaje się do degustacji, ale jeśli postoi nieco dłużej zdecydowanie
zyskuje na smaku. Owoce przekładam do małych pojemników plastikowych i wędrują do zamrażarki na przechowanie.
Mimo przechowywania w zamrażarce, po wyjęciu, nadają się do natychmiastowego spożycia. Nie zamarzają. :o
Robiłem próby z różnymi owocami np. śliwa węgierka, czarna porzeczka, czereśnia, a w ubiegłym roku zrobiłem
po raz pierwszy nalewkę z derenia. Wszystko wg mnie wychodzi super. Nie zmieniam proporcji alkoholu i ilości
miodu w stosunku do owoców (nie robię nigdy na cukrze). Nie robię nalewek mieszanych z różnych owoców.
Smacznego :!: :!: :!:
Awatar użytkownika
lubelanka64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 928
Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

Re: wiśniówka

Post autor: lubelanka64 »

Bardzo dziękuję za przepis, okres produkcji nie jest dla mnie długi. Bardziej bawię się produkcją niż degustacją. Degustacje pozostawiam przyjaciołom. Pozdrawiam
Gość

Re: wiśniówka

Post autor: Gość »

Zaczynam się martwić bo...mam ochotę na taką nalewkę. Nigdy nie robiłam, zwykle wydaje mi się to za bardzo czasochłonne ale powyższy przepis... nie może się nie udać.😉
Lubelanko daj znać...
A najbardziej bym chciała wypić takową nalewkę w zacnym i przyjaznym gronie.
Awatar użytkownika
lubelanka64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 928
Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

Re: wiśniówka

Post autor: lubelanka64 »

Jako, że proces produkcji trwa parę tygodni, to zapraszam Cię Majka na degustację około grudnia-stycznia.....pora karnawału...chyba ,że nas pandemia znowu zamknie w domach. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Dzia_dek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3415
Na forum od: 26 cze 2013 07:55

Re: wiśniówka

Post autor: Dzia_dek »

Jeszcze słówko na temat przechowywania nalewek. Podpowiadam z własnego doświadczenia.
Nie przechowuję nalewek w butelkach z nakrętkami np. po alkoholu. W sklepie winiarskim
kupuję szklane butelki i zamykam je korkami z korka (za pomocą ręcznej korkownicy, którą
można za kilkanaście złotych kupić w w/w sklepie) i zabezpieczam dodatkowo kapturkami
termokurczliwymi. Gwarantuje to całkowity brak dostępu powietrza co powstrzymuje proces
starzenia się zawartości. Przechowuję w chłodnym miejscu bez dostępu światła. Latem lepiej
smakuje jak jest schłodzona do temperatury w lodówce czyli coś pomiędzy 4 a 8 stopni; zimą
podaję w temperaturze przechowywania. Nalewka zawiera około 30 do 35 % alkoholu co zależy
od użytych owoców. Ze względów praktycznych butelki przechowuję w pozycji leżącej. Smużka
(niewielka) zmętnienia (powstaje w wyniku rozpadu miodu) po długim przechowywaniu zanika
po delikatnym wstrząśnięciu zawartością i nie powoduje zmian w klarowności nalewki.
Awatar użytkownika
lubelanka64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 928
Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

Re: wiśniówka

Post autor: lubelanka64 »

ja też kupuję butelki /do wina swojej roboty/.....niestety stwierdzam, że to jest spory wydatek, podrożały. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20089
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: wiśniówka

Post autor: Felice »

Najlepszy przepis na nalewkę pod słońcem. Ostatnio nie bawiłam się w robienie z wielu powodów, ale trzeba wrócić do tradycji.
Ja wiśnie zalewam czystym spirytusem, a jeszcze po zlaniu soku do owoców wlewam czystą wódeczkę i też trzymam minimum 2 tygodnie i łączę z pozostałym produktem. Najbardziej lubiana w moim domu to tarninówka, tylko o tarninę niestety coraz ciężej.
Awatar użytkownika
ka_jak_kazimierz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3789
Na forum od: 13 mar 2016 14:48
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 5

Re: wiśniówka

Post autor: ka_jak_kazimierz »

My się na czarną porzeczkę przerzuciliśmy, wiśniówka jakaś taka przyciężka nam wychodziła.
A teraz - smorodinówkę wytwarzamy, już sama nazwa mi się podoba.
Polecam, jeśli ktoś nie kosztował.
A tytułową wiśnióweczkę przepraszam.
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20089
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: wiśniówka

Post autor: Felice »

Kaziu, czarna porzeczka to mój ulubiony owoc. W tym roku są wyjątkowo dorodne i nie umiem obok nich przejść obojętnie. Smorodinówka jest wybitnym trunkiem :)
ODPOWIEDZ