Sanatorium Wital w Gołdapi

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Dagna
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 451
Na forum od: 07 sie 2013 14:37
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Dagna »

Dajcie znać czy kleszcze już są skoro mrozów nie ma. ;)
Awatar użytkownika
basiat
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 11042
Na forum od: 27 kwie 2014 17:00
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: basiat »

Dagna pisze: 17 sty 2020 20:24 Dziękuję :kwiat: A zapomniałam zapytać jeszcze - te ubranko do krio to odpłatne i na zawsze dają czy wypożyczają na zabiegi? Nie mogę się jakoś dodzwonić.
Dagna, ubranko do krio wypożyczają, a po skończonej terapii na koniec wszyscy zwracają swoje ubranka. Jedynie chodaki zakłada się na miejscu przed samym zabiegiem.
Pozdrawiam
Dagna
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 451
Na forum od: 07 sie 2013 14:37
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Dagna »

Dziękuję za wszystkie informacje :serce: to teraz tylko odliczać czas do kwietnia zostało. W międzyczasie udało się na gimnastykę rehabilitacyjną załapać, więc zakwasów po pierwszych spacerach do tężni nie dostanę :D Pozdrawiam :kwiat:
Neejka
Posty: 1
Na forum od: 28 sty 2020 08:29

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Neejka »

Dzień dobry, zaczynam pobyt w ten piątek 31.01 i od 2 tygodni próbuje się skontaktować z sanatorium bez skutku. Żaden telefon nie odpowiada, mail też został zignorowany. Dlatego mam nadzieję że tu znajdę odpowiedzi, bardzo proszę o pomoc. Czy mogę nadać paczkę z bagażem na adres sanatorium, czy ją ktoś odbierze? Czy jest tam już pralka do dyspozycji kuracjuszy, lub jakaś suszarnia na pranie? Jadę dosłownie z drugiego końca Polski, 13 godzin w podróży i będę dopiero na 20 czy to jakieś przewinienie? Nie chcę podpaść pierwszego dnia. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
forumowicz

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: forumowicz »

Nejka , proponuję żebyś poczytała trochę ten wątek , a odpowiedzi same się znajdą , podsyłam Ci link koleżanka forumowa opisała pobyt viewtopic.php?f=3&t=2&hilit=go%C5%82dap&start=740
Turnusy ZUS-owskie są od godziny 0;00 do 24, także jeśli przyjedziesz o 20 nikt Ci nie będzie stawiał problemów
dobrego pobytu :)
p-siak
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1690
Na forum od: 04 cze 2013 20:36

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: p-siak »

Neejka pisze: 28 sty 2020 08:37 Dzień dobry, zaczynam pobyt w ten piątek 31.01 i od 2 tygodni próbuje się skontaktować z sanatorium bez skutku. Żaden telefon nie odpowiada, mail też został zignorowany. Dlatego mam nadzieję że tu znajdę odpowiedzi, bardzo proszę o pomoc. Czy mogę nadać paczkę z bagażem na adres sanatorium, czy ją ktoś odbierze? Czy jest tam już pralka do dyspozycji kuracjuszy, lub jakaś suszarnia na pranie? Jadę dosłownie z drugiego końca Polski, 13 godzin w podróży i będę dopiero na 20 czy to jakieś przewinienie? Nie chcę podpaść pierwszego dnia. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Hej, nie martw się godziną przyjazdu, nikt Ci nic nie powie, bo nie ma oznaczonej godziny. A paczkę wyślij we czwartek, a najpotrzebniejsze rzeczy do poniedziałku weż ze sobą.Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Gabriela
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 330
Na forum od: 19 kwie 2013 15:00
Oddział NFZ: Zachodniopomorski
Staż sanatoryjny: 10

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Gabriela »

Witaj Dagna.
Odpisuje ci tez na zapytanie prywatne...
Fakt, nie zaglądam tu od jakiegoś czasu. Pytałaś o dietę, będąc tam zdecydowałam sie na dietę CUKRZYCOWĄ bo na niej jest najwięcej surowych warzyw, jogurtów naturalnych jako drugie śniadanie,czy owoców. Na tej diecie naprawdę nie „głodowałam” Kto chce schudnąć schudnie. Na mój pobyt mi się udało 3 kg ale koledze aż 7 tylko ze on wszystko co jadł posypywał pieprzem, grubo...
Martwisz się o zakwasy z rundy do tężni :lol: Niepotrzebnie, bo ledwie się rozpędzisz i już tam będziesz, to jest tak blisko. Spacery w tamtym rejonie są naprawdę przyjemnością. Jezioro, pijalnia wody, tężnia, krajobraz dookoła cudny.
Jeśli mogę prywatnie podpowiedzieć nie kupuj pamiątek na pijalni, dużo taniej można kupić w centrum miasta w informacji turystycznej. Kubki, matrioszki, magnesy na lodówkę. No i kto zbiera pieczątki , to tez tam podbiją. Ogólnie w cudnym momencie dostałaś przydział. Ja miałam rano ciemno, a o 15tej to nie widziałam z okna co jest przed budynkiem. A właśnie o 22ej gaszą światło przed budynkiem i jak chcesz iść na parking do auta to po ciemku, albo latarką. Osobiście polecam wszystkim tam pobyt. Cisza spokój, tylko problem z zasięgiem,czy już o tym wiesz ze trzeba przełączyć na wybieranie ręczne a nie z automatu? Bo minuta z Rosją nieco kosztuje. W mojej grupie dziewczyna za kilka minut zapłaciła koło 200,-
Jak coś jeszcze mi wpadnie do głowy to napisze.
Swoją drogą muszę zdać tu na forum relację jak było.
Awatar użytkownika
Atina
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 11569
Na forum od: 19 sie 2011 09:29
Oddział NFZ: Pomorski

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Atina »

Już się cieszę na ten wyjazd w czerwcu :D tak dobrze piszecie o tym miejscu :)
Piękna opinia 🌻Gabrysiu🌻dziękuję.
Dagna
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 451
Na forum od: 07 sie 2013 14:37
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Dagna »

Dziękuję za informacje :kwiat: A mi udało się dodzwonić - bardzo sympatyczna Pani ze mną rozmawiała. Czyli czytając wcześniejsze opinie - zależy kto odbierze. Aby pogoda dopisała i sił wystarczyło po zabiegach to zajęcie się znajdzie.
dede61
Posty: 1
Na forum od: 31 sty 2020 21:21

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: dede61 »

Byłem w październiku 2019, zupełnie niedawno :).
Poniżej kilka słów o wrażeniach.

ŁĄCZNOŚĆ
W sanatorium jest co prawda wi-fi ale szybkość nie powala. Próbowałem pracować ale bezskutecznie (może o to chodziło? :)
Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia, rozwiązanie poniżej.
Uwaga na sieci komórkowe! Najlepiej zablokować roaming, skutki łączenia się przez zaprzyjaźnioną Rosję są okrutne. Widziałem kuracjuszy, którym oczy zachodziły mgłą. I nie był to skutek wzruszenia.

OTOCZENIE
Blisko do Gołdapi (zabrałem ze sobą rower). Dokoła sanatorium las z drogami i ścieżkami do spacerowania, biegania i rowerowania.
Dodatkową atrakcją były grzyby zbierane między zabiegami. Wystarczyło wyskoczyć na godzinkę i za każdym razem coś się znalazło.
Suszenie w warunkach profesjonalnych, w kotłowni sanatorium. Wewnątrz zniewalający zapach (jeśli ktoś lubi grzyby).
Niedaleko pijalnia wód, jezioro i molo. Doskonałe kierunki na krótkie spacery między zabiegami i posiłkami.
A w tejże właśnie pijalni, oprócz wody, minitężni (zewnętrzna była zamknięta z powodu tajemniczej awarii pompy) i groty solnej jest DARMOWE i SZYBKIE WI-FI. Tu można odrobić prace "domowe", nawet ze sporymi plikami.

JEDZENIE
Jedna ze słabszych stron sanatorium. Jeśli ktoś jedzie z zamiarem zgubienia kilku kilogramów to musi zabrać ze sobą duży zapas silnej woli.
Drugie dania smaczne, surówki pyszne a zupy??? Gotują je mistrzynie zup. Powyżej równika nie ma smaczniejszych.
Proponuję pogodzić się z myślą, że wracamy nieco ciężsi (wytrwali są w stanie utrzymać wagę sprzed przyjazdu).

ZABIEGI
Czyli to, po co przyjeżdżamy.
Basen - dwóch sympatycznych panów zachęcających (nienachalnie) do ćwiczeń z makaronami, deskami itp.
Prawdziwa zabawa zaczyna się na zajęciach indywidualnych. Pływać można do woli, na i pod wodą, z deską lub bez.
Miejsce mega relaksu (jeśli lubisz wodę).
Basen niezbyt głęboki, radzą sobie osoby o wzroście 165 cm.

BOROWINY
Przemiłe panie okładające błotkiem (pozdrawiam po sąsiedzku - będą wiedziały o co chodzi :).
Jeden z bardziej relaksujących momentów, naprawdę można odjechać.

PRĄDY, KRIO, MASAŻ
Bez zarzutu, super obsługa, naprawdę stawiają na nogi.

I najciekawsze (z mojej perspektywy) - wszelkiej maści GIMNASTYKI.
Tu człowiek odkrywa, że składa się z mięśni/chrząstek/kości, których istnienia jeszcze dzień przed przyjazdem nie podejrzewał.
Nie daj Boże trafić w ręce p. Katarzyny (p. Justyna też bywa nie lepsza).
Po 30-45 minutach trudno podnieść się z materaca a drzwi sali wydają się wrotami do raju :).
A tak poważnie, chętnie przeszedłbym to jeszcze raz.
Byłem kompletnie zaskoczony zainteresowaniem, zaangażowaniem, podejściem, itd.
Nie wszystkim to odpowiada kiedy instruktor poprawia, strofuje, ponagla/motywuje ale kiedy i gdzie jeśli nie tu i teraz?
"Będę ćwiczył w domu, obiecuję!" Włóżcie to między bajki i korzystajcie kiedy jest okazja!!!
Najcieplejsze pozdrowienia dla pani Katarzyny. Śliwki w czekoladzie przyjadą rowerem :).

To był mój pierwszy raz w sanatorium, mam nadzieję, że więcej nie będę musiał korzystać.
Moje dobre wrażenia mogłyby wynikać z braku doświadczenia ale z rozmów z "bywalcami" wynika, że nigdzie tak nie karmią.
Mało gdzie tak zachęcają do ćwiczeń. A jeśli ktoś wypadł z turnusu z powodu nadużywania (z mojego NIKT) to chyba naprawdę musiał przesadzić.
Być może rekomendacją będzie inicjatywa części kuracjuszy, którzy pod konie turnusu zamówili mszę w intencji personelu.
Wierzyć każdy może według własnego uznania ale świadczy to chyba o czymś w rodzaju wdzięczności.

Niezależnie od wyznania, schorzenia, koloru skóry i poglądów politycznych sanatorium WITAL w GOŁDAPI mogę polecić z pełnym przekonaniem.
Czas tu spędzony był warty każdej złotówki.

Dariusz
ODPOWIEDZ