Sanatorium Wital w Gołdapi

[Duszyczka]

Karramba..To ja szpieg ale jeszcze nie z krainy deszczowców.
.....Do Witala kursują busiki które wożą kuracjuszy do centrum na zakupy.Ceny nie znam niestety.
Jedzonko trochę popsuło się.Chyba była zmiana szefowej kuchni albo obniżono środki na to przeznaczone. Zobaczę jak będzie dalej.
Dziś pierwszy dzień zabiegów. Lekarze nie oszczędzali na jakości. Wraz z mężem mamy m.in.masaż klasyczny.Jest tu tyle różnego rodzaju zabiegów że nie nam pojęcia o co w nich chodzi...Dziś byłam zaabsorbowana suchą kąpielą z jakimiś tam gazami..już nie pamiętam nazwy ... Kobietka siedziała w ubraniu pod szczelnym pokrowcem z wysuniętą tylko głową.Tlumaczyła mi.że to jest na różnego rodzaju zmiany martwicze w organizmie w rym zablokowane żyły.
Jutro mamy borowiny.Podejrzałam.że borowina naturalna jest wkładana w takie woreczki tworząc taki płat.W takiej formie jest przykładana do ciała.
No dobra....Do jutra...Na razie nie wiem o czym pisać.Może pytanka jakieś?
Pozdrawiam. ..
Karramba. .....

[ANDY12345]

Duszyczko to jest sucha kąpiel CO2

[dani888]

Dusiu , dopiero pierwszy dzień zabiegów był , później okaże się co i jak a gdyby coś nie pasowało to gnaj do lekarza i niech zmieniają . A z tym tv to chyba we wszystkich sanatoriach taka sztuczka , w Wieńcu było tak samo . Nie oglądałam bo miałam lapka ale zapłaciłam . A niech tam , trudno ...
Kurujcie się oboje , uważajcie na siebie bo ja po sanatorium dziś o północy kończę przymusową kwarantannę . Siedzę zamknęta jak w klatce , dobrze , że chociaż balkon jest .
Dusiu jeśli będziesdz mogła to napisz proszę o zabiegach ...i o wszystkim
Buziole z Białego Wam obojgu .

[Duszyczka]

Duszyczko to jest sucha kąpiel CO2

Jakaś Kwaso-węglanowa...
Są tu również zabiegi na płuca. Ktoś na forum pytał o to.

[Duszyczka]

Dani...jak wrócę to postaram się przepisać wszystkie zabiegi.Jest tego cała strona A4 drobnym druczkiem..
Nadal pogoda dopisuje na grzybobranie.Pierwsza tura już wysechła w kotłowni.Po obiedzie ruszamy na następne zbiory.Mąż już pobiegł na godzinkę.
Wczoraj miałam okazję widzieć na własne oczy rosnącego chronionego grzybka- Smardza w towarzystwie 5-ciu rydzów.
Pozdrawiam serdecznie .
Karramba.

[alutka 114]

Dusiu super, że macie piękną pogodę, korzystajcie póki jest, bo dzień coraz krótszy. Dobrze, że macie zabiegi w podobnych godzinach i możecie razem spędzać wolny czas

[wiktor64]

Duszyczko a jak tam rezim ,maski obowizkowe w budynku no i czy jest ten ostatni zabieg
o 19,30 czy jak to woli o 20,00 wypoczywajcie pa

[dani888]

Dusiu , w porządku kochana a zanim co to zbierajcie grzybki , tylko bez muchomorów ma mi być .
Zabiegi wykorzystujcie na maxa , przyjemności również a potem pogadamy .
Aha , nie przywleczcie mi tu do Białego świruska , omijajcie , proszę .
Super , że piszesz stamtąd pomimo trudności z zasięgiem , oby wszyscy tak właśnie podchodzili do tego .
Ale my - Podlasianie jesteśmy słowni , prawda ?
Buziole i miłego pobytu ... a nie głodujecie chociaż ? Bo jak coś to możemy podrzucić jakieś jadełko , w końcu nie jest aż tak daleko . Pozdrawiam cieplutko .

[Duszyczka]

Dani..dzięki kochana. ..Jedzonka spoko wystarcza...Nawet zostaje.
Wiktorze...reżim jest baaardzo duży.Wszędzie zmiamy butów. przed i w każdym gabinecie płyny do dezynfekcji rąk.Chodzenie po budynkach tylko w maseczkach i przyłbicach.Nawet przejście 4-rech metrów z podwórza na stołówkę(budynek B) musi być w masce.Pilnują tego pracownicy i sami kuracjusze.Zero glaskania zwierząt.Są śliczne kotki przy wejściu do budynku A.Kuszą sobą na różne sposoby ale jest zajaz dotykania ich.Swoją drogą biedule.Parkietoterapii brak niestety.Jedynie zajęcia w podgrupach mogą nieco złagodzić reżim.
Jest zakaz wchodzenia do budynków osób towarzyszących lub odwiedzających.Jedynie wstęp mają kuracjusze.
.

[alutka 114]

To było do przewidzenia, że wszędzie trzeba chodzić w maseczkach, ja w czerwcu miałam stacjonarną rehabilitację i też pilnowali, żeby wszyscy przestrzegali, dodatkowo codzienne mierzenie temperatury. Cóż trzeba się dostosować, nie ma innego wyjścia.