Instytut Zdrowia Człowieka Uzdrowisko Muszyna nad Popradem

[malgonia]

Dajcie znac, czy cos w Muszynie sie zmieniło pod względem rozrywki? Czy mozna gdzies (i ew. gdzie) potańczyć? Czy trzeba jeździć do Krynicy na fajfy? Będe tam w sierpniu i chciałabym wiedziec co i gdzie

Na fajfy to tylko do Krynicy w Muszynie tańce zaczynają się o godz 19,najlepsze były w Zapopradziu,w styczniu nie było opłat,poza tym wszedzie dobrze jak towarzystwo super albo dobry tancerz i tancerka.Mnie sie trafiło dwóch super tancerzy,dlatego chodziłam codziennie z wyjatkiem srody popielcowej

[Blanusia]

a jak tam z żarciem? Są jakieś diety do wyboru?

[bernika]

Tu PRL ciągle żywy. Jak ktoś chce się przekonać jak to było na wyjazdach w PRL to tu się przekona. Budynek ma swoje lata i nic z tym się nie robi. Z każdego kąta wyziera bylejakość. Pokoje, balkony wymagają remontu, sprzątanie odbywa się w pon, sr i piątek, więc przez weekend tonie się w śmieciach. Ręczniki wymiana tylko raz na tydzień. W pokoju tv płatne 60 zł na turnus, wifi nie ma, Internet płatny, kupuje się kabel w recepcji za 20 zł i można śmigać na laptopie.. haha. Nie ma ani jednej lodówki na obiekcie więc zapomnijcie o mleku do kawy bo nie ma go gdzie trzymać. Czajniki na korytarzu, żelazko wypożyczenie płatne, parking płatny za 24 dni to 180zl. Wszystko płatne. Siłownia zlikwidowana mimo że jest w opisie, kawiarnia nie działa bo podobno nie ma kto tam pracować (W sąsiedniej Koronie jest wszystko i to za darmo). Basen nieczynny od 13 w sobotę, w wolne dni nie popływasz. Jedzenie to tragedia, głęboki PRL. Porcję malutkie, z toną kogucika, Vegety, kostek rosołowych,mąki, bo przecież jakoś te wodniste zupy trzeba zrobić na tyle osób. Jeden ogórek dzielony na 5 osób. Warzyw świeżych zero nie licząc listka sałaty raz na dzień, kawy brak, herbata tak, ale z cytryną tylko na śniadanie. Oszczędność goni oszczędność. Cena za śniadanie 22 zl to kpina.Talerzyk śniadania wart jest może 8 zl a cenią się jak 4 gwiazdkowy hotel. Kucharka która rękami (bez rękawiczek) rwie mięso nad talerzem żeby jej porcja pasowała to tragedia, a wbijanie palca do porcji na talerzu żeby zobaczyć czy nie zimne to mega przesada. Standardów jakichkolwiek brak. Personel bywa opryskliwy, zabiegi też wykonywane jakby tu się nic nikomu nie chciało. 10 minut ćwiczeń w basenie na kręgosłup to kpina, jedne i te same niezależnie kto ma jakie schorzenie i tak ćwiczysz to samo. Zero integracji, czegoś miłego dla pensjonariuszy. 22 cisza i koniec. Zero dbania o kuracjuszy, pacjenta. Byle tylko kasę z zus ściągnąć. Jeśli ktoś chciałby sobie tutaj wykupić turnus prywatnie niech nawet o tym nie myśli. Za 140 zł na dzień można mieć niezły hotel a nie to poperelowskie badziewie. Na talerzu nie uświadczy się nic ponad to co dają w ramach ZUS, no może poza listkiem dodatkowym sałaty albo 1/4 plasterka papryki. TRAGEDIA!!!

[ANDY12345]

Zapraszam do opisów danego ośrodka .