Ciechocinek ,, Gracja ,,
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
- AJTANA
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 19 paź 2016 17:56
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
A wieczorem do Wojskowego lub Wrzosa na tańce- bo najbliżej .Do Torunia odjeżdża autobus sprzed samej Gracji więc i Toruń można samemu zwiedzić.Nie korzystałam z wycieczek organizowanych .Jednym słowem było fajnie.Pozdrawiam wszystkich z mojego turnusu.
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 753
- Na forum od: 04 mar 2016 22:18
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
To moje pierwsze sanatorium, wspominam z wielkim sentymentem.
- Celinka52
- Super Kuracjusz
- Posty: 1354
- Na forum od: 08 maja 2016 14:26
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
A moje drugie sanatorium i chociaz w ,, Gracji,, luksusów nie posiadają ale wspominam mile pobyt w tym przybytku. Pozdrawiam wszystkie Gracje i GracjanówAgaC pisze:Ja bylam w Gracji 4 lata temu, jeszcze przed remontem. I wcale nie chcialam uciekac
To moje pierwsze sanatorium, wspominam z wielkim sentymentem.
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
- Martinka
- Przyjaciel forum
- Posty: 6353
- Na forum od: 06 maja 2014 12:50
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 10
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
Nigdy nie chcę.
- Chmurka07
- Super Kuracjusz
- Posty: 2132
- Na forum od: 21 sty 2015 21:43
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 7
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
Jeszcze więcej wątpliwości budzi fakt, że fizykoterapeuci nie wyjaśniają przed rozpoczęciem zajęć na basenie dobroczynnych skutków ćwiczeń i zaangażowania, o konieczności dokładnego umycia się przed wejściem do basenu nie wspomnę, bo ta niechlujność przyprawiała mnie o obrzydzenie, ale oprócz karteczki informującej o konieczności skorzystania z prysznica przed basenem nic się z tym więcej nie działo, a ludzie nie myli się przed i już. Brak wytłumaczenia pensjonariuszom idei ćwiczeń w basenie prowadzi do udawania ćwiczeń i braku efektów terapeutycznych. Podobnie jest z kuracjuszami, którym przypisano ćwiczenia na przyrządach na hali gimnastycznej. Wiem, że część kuracjuszy prosiło innych o to żeby zdobyli poświadczenie odbycia zabiegu na hali gimnastycznej bez fizycznej obecności kuracjusza na tych zajęciach. Nie rozumiem, jak ludzie po studiach, czyli fizykoterapeuci zatrudnieni i zapewne z wymogami określonego zachowania etycznego mogą tak postępować i nie zdają sobie sprawy z faktu, że poświadczenie nieprawdy jest karalne oraz z tego, że biorą za to pensje, że powinni motywować i wymagać od kuracjuszy stosownych postaw, aby otrzymać zapłatę. Żenada. Jedyne pozytywne odczucia, to fizykoterapia polegająca na tensach, laserze, polu magnetycznym, masażu wibracyjnym oraz wirowym, itd., ludzie tam zatrudnieni wiedzieli, za co biorą pieniądze. Gorzej na basenie solankowym, Pani Monika ogarniała i chwała jej za to, ale Pani Ewa, to porażka, nie potrafi pracować z ludźmi, krzyczy, mowa ciała i postawa werbalna mówi, że ma to gdzieś i jest znudzona. Szkoda. Co do basenu solankowego w tym ośrodku, to jednym słowem, przerost formy nad treścią. Basen malutki i gdy się chce uczciwie ćwiczyć, to kopie się sąsiadów po kostkach, nogach, itd. Wniosek, albo mniej pensjonariuszy na jedną zmianę, albo kontrola NFZ, ZUS, bo nie spełniają standardów-, czyli brak możliwości ćwiczenia przez 10 -12 osób, które się kopią, jeżeli chcą dokładnie wykonać zalecane ćwiczenia. A NFZ i ZUS płacą ciężkie publiczne pieniądze za ćwiczenia, których nie można zrealizować. Co do lekarza, który mnie „diagnozował”, to nie będę się wypowiadał zbyt szczegółowo, bo nie ma o czym. Oprócz zbadania ciśnienia, to oparł się na tym co mówiłem bez chociażby dotknięcia mnie, czy polecenia wykonania jakiś czynności. Przypisanie określonych zabiegów mogłaby zrealizować pielęgniarka uwzględniając zapisy ze skierowania, tak więc lekarze są fasadą generująca koszty dla w/w instytucji i niczym więcej. Czas zacząć czegoś wymagać od tych „lekarzy. Pielęgniarki za to spisywały się na medal i trzeba to podkreślić.
Co do warunków zakwaterowania, to ciasnota, brak elementarnej czystości (dlaczego tak radykalnie stwierdzam?) Otóż, po przyjeździe stwierdziłem kurz na telefonie i przez 3 tygodnie ten kurz nie został przetarty. Wiem, sprzątaczka jest przeładowana zadaniami i ja to rozumiem. Sprzątaczka robiła tyle ile mogła w określonym czasie , ale kierownictwo „czuło się dobrze” i zapewne przyznało sobie premie pomimo, że w pokojach był wszędobylski kurz i zwyczajnie syf, przykładem niech będzie warstwa kurzu na telefonie, który przez cały czas pobytu nie był przetarty. Odpływy pod prysznicem zasyfione, z WC czuć było fetor, bo uszczelnienie odpływu zapewne nie było szczelne, itd. Co do kłamstwa internetowego. Otóż napis przy recepcji głosi, że internet (Wi-Fi)w całym budynku, ale to fikcja. Nadajniki bodajże kończą się na drugim piętrze, a na trzecim i czwartym to się rwie lub transfer jest znikomy, „mieli” jak w latach ubiegłych i żadne „pierdu, pierdu” nic tu nie pomoże. Pensjonariusze wędrowali z laptopami po korytarzu w poszukiwaniu zasięgu, bo czasami musieli np. zrealizować przelewy, lub napisać maila, ale to nie było takie proste w ośrodku „z Internetem w całym budynku”. Czy popieramy kłamstwo i udajemy, że jest choć nie ma? Pogadanki na temat zachowania się pensjonariuszy w stołówce, na basenie, na temat chodzenia po schodach, a nie jeżdżenia windą (kilkakrotnie się zacinała z przeładowania), na temat ćwiczeń itd., bo po to podatnicy płacą podatki, żeby ludzie potrzebujący podreperowali zdrowie, a nie zajmowali się wszystkim tylko nie zabiegami. ? W windzie jeździły osoby sprawne fizycznie, a po schodach chodzili ludzie o kulach i to jest obraz świadomości części ludzi, którzy przyjechali do sanatorium wyłącznie po rozrywkę zajmując innym bardziej potrzebującym miejsce. Te prośby o przeniesienie zabiegów, bo wycieczka, te prośby o poświadczanie nieprawdy o odbytym zabiegu, te kartki z zabiegami przynoszone przez koleżanki, czy to tak ma wyglądać? Tak więc Szanowny Zarządzie, jedno spotkanie na rozpoczęcie to za mało. Brak instruktażu na basenie, na sali ćwiczeń, to też Wasza wina, bo nie wymagacie tego od pracowników. Stołówka z tą ciasnotą, hałasem i brudnymi sztućcami, o zbilansowanej diecie nie wspomnę, też pozostawia wiele do życzenia. Co do oferty miasteczka Ciechocinek, to słabiutka. Trafiliśmy akurat na imprezy typu zakończenie wakacji, dożynki wojewódzkie oraz festiwal bluesa, ale to i tak nie jest zbyt wiele. W kinie jakiś chłam. W „tancbudach” tych pod dachem i otwartych disco-polo z wokalistami bez słuchu. Jedynie Zdrojowa trzymała poziom, ale przeludnienie zniechęcało. Tężnie oczywiście należy zapisać na plus, ale żeby po pobraniu niemałej opłaty klimatycznej dalej zbierać haracz za wejście na teren tężni, to już przesada. Cóż, mam nadzieję, że zabiegi przez które przeszedłem, pozwolą mi na dotrwanie na kolejny turnus gdzieś za 3 lata oraz mam nadzieję na skierowanie do innego ośrodka, bo za Grację jednak podziękuję.
Część opinii umiesciłem w googlemaps, ale się nie zmieściła cała...
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
Re: Ciechocinek ,, Gracja ,,
Niemniej zawsze z przyjemnością czytam opinie innych , nie zawsze są to laurki ale ważne , że ktoś chce opisać swój pobyt , te czasami niezbyt pochlebne słowa mogą się przydać innym , po pobycie można wszystko zweryfikować .
dziękuję Reginis i Ewa