Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Jeszcze raz dziekuje za informacje o Klimacie. Znam Iwonicz i okolice. Kino w Iwoniczu jest wzruszające. Jak ze starego filmu. Co do reszty to własnie o takie informacje mi chodziło. Baza, warunki itp. Jadę z nadzieją na poprawę zdrowia
Jeżeli chodzi o poprawę zdrowia...cóż,jak po sanatorium zawitałem do swojego lekarza,ten tak sobie czyta ogląda te moje papiery ze sanatorium i w końcu mówi...Szału nie ma,no właśnie,zabiegi to zabiegi,zaliczone,zapisane...grunt ze samopoczucie lepsze,3 tygodnie innego zycia i najwięcej to właśnie psychika ma z tego pobytu...i tyle.
W Klimacie byłem listopad-grudzień 2019... i wróciłbym tam na piechotę (a byłem już w kilku sanatoriach). Hotel kameralny w centrum 50 osób na turnusie pokoje ok lepsze od strony parku sprzątane 2 razy w tygodniu ręczniki pościel na prośbę wymieniane bez problemu. Czajniki w pokojach lodówka i żelazko z deską na korytarzu. Jedzenie super (nie brać diet). Śniadania tradycyjne wydzielane ale chleba różnego rodzaju opór miód do herbaty cytryna i dżem dodatkowo każdy mógł dobierać.. jajecznicę też . Obiady wręcz restauracyjne zawsze jakieś mięso kurczak ryba a zupy bez ograniczenia ilościowego i dobrze przyprawione (niedzielny rosół mniam mniam) dodatkowo do każdego obiadu jakiś owoc lub ciasto. Kolacje zdarzały się na ciepło a i galaretka do wódeczki też była . Prócz jednej pani niezadowolonej z niczego i nikogo nie słyszałem żeby ktoś na jedzenie narzekał. No Rafał z siłowni dodatkowo jadał na mieście . Personel ok szło się z wszystkimi dogadać późniejsze powroty, zabiegi bez sztywnych ram czasowych baza zabiegowa choć nie duża wystarczająca (basen i krio w innym sanatorium). Lekarze pani i pan jak lekarze w sanatoriach pomocni ale bez przesady . Menager P. Maciej idealny 2 x zorganizował imprezę z poczęstunkiem dla nas w pobliskiej imprezowni Krakowiak. W hotelu jest restauracja super pizza desery kawa i piwko w przyzwoitej cenie. Tańców nie ma Krakowiak lokal tego samego właściciela jest 150 metrów obok. Kiepsko z parkingiem tylko kilka miejsc. Iwonicz fajny jest gdzie pospacerować dużo lasów. Mój opis jest rzetelny i uczciwy. Nawet awaria rury wodnej i kapiąca woda z sufitu 2 dni nie zmąciła mojego zadowolenia.
Witam
Proszę o aktualne opinie o ośrodku od kuracjuszy obecnie przebywających na rehabilitacji lub od osób które szczęśliwie ją zakończyły
Z góry dziękuję
Witam
Byłem w Klimacie na majowym turnusie. Myślę, że opinia Endorfiny jest cały czas aktualna. Podczas "pandemii COVID" oczywiście zabaw nie było a wszelkie spotkania w pokojach były rozpędzane. Cała reszta miła i przyjemna.
Pozdrawiam
Dziękuje za odpowiedź w poruszonym temacie. Cieszę się, że ośrodek ma dobrą opinię wśród kuracjuszy . Byłem pewien czas temu w Iwoniczu . Jest sporo opinii o innych ośrodkach sanatoryjnych. O ,Klimacie' jest niewiele, większość od gości hotelowych lub gości kawiarenki. Wspominając mój ostatni pobyt w Iwoniczu (a było to latem) zastanawiam się czy w ,Klimacie' jest do dyspozycji jakaś sala do ćwiczeń np. z bieżnią albo orbitrekiem lub rowerem stajnonarnym , tak żeby można było poćwiczyć w wolnym czasie. Latem z tym nie ma problemu ale zimą to dzień jest krótki i pogoda robi psikusy. Może w tym temacie Ktoś coś dopisze
Mogę napisać tylko o Iwoniczu, bo osobiście bylam w Górniku z NFZ I prywatnie w Światowidzie.
Lecz Iwonicz ma taki urok, że wracam tam co roku w zimę. Jest tam po prostu cudownie, spokój, cisza można się odprężyć, pomyśleć nawet jest gdzie spacerować. Życzę udanego pobytu i pięknych wspomnień.
Ps. Jestem tu nowa jak coś nie tak wybaczcie
Zasadniczo nikt o tym nie wspominał (o dostępności na życzenie) być może z powodu "pandemii" ale praktycznie w każdym czasie można było z wymienionego przez Ciebie sprzętu korzystać. Na salce "gimnastycznej" w podziemiach za moich czasów niepodzielnie królowała przesympatyczna pani Magda - każdemu chętnemu pomagała w doborze ćwiczeń. Jak ktoś chciał na własną rękę - też nie problem. Po zakończeniu przez nią pracy sala była otwarta i również można było ćwiczyć.
Pozdrawiam
Bieżni chyba nie ma a przynajmniej nie przypominam jej sobie (choć może być - nie wykonuje ćwiczeń aktywnych wiec nie korzystam z bieżni)