No dobrze bierzemy się za "sprawozdanie" , na gorąco zanim wszystko (chyba) pamiętam
Sanatorium Uzdrowiskowe Augustów dawniej "Budowlani" , natomiast w chwili obecnej właścicielem obiektu jest firma BiaVita S.A. w Białymstoku. Ośrodek jest położony przy jeziorze Necko , okolony pięknym lasem . Teren przy budynku zadbany i czysty . Aby dojść do miasta trzeba zarezerwować 20-30 minut spaceru piękną promenadą osłoniętą lasem wzdłuż jeziora, można przemieścić się też autobusem .
Słów kilka o samym Augustowie , chociaż cóż tu mówić , kto nie był czy też nie słyszał :"Mazury ", sławna Beata z Albatrosa , Kanale Augustowskim, Kormoranach , Rospudzie czy też o szlaku papieskim , Puszczy Augustowskiej ...
Ośrodek położony jest w lesie , a z drugiej strony zejście do jeziora Necko ( wszystkie jeziora augustowskie łączą się ze sobą różnymi rzekami, ciekami no i oczywiście Kanał Augustowski: Necko, Białe, Sajno, Rospuda, Studzieniczne ) z czegoś przecież wzięła się nazwa Pojezierze Augustowskie.
Miejsce piękne , ze szczególnym mikroklimatem (lasy sosnowe i mieszane, mokradła, złoża borowin, woda, a przede wszystkim świeże powietrze).
Przez Augustów przebiega trasa rowerowa Green Velo, oczywiście co jakiś czas są MOR-y aby turyści mogli odpocząć, zjeść, zrobić przegląd sprzętu , widok rowerzystów jest powszechny .
"Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo, mający blisko 2000 km długości, to najdłuższa trasa rowerowa w Polsce.
Przebiega przez obszar pięciu województw leżących we wschodniej części kraju: warmińsko-mazurskiego (ok. 420 km), podlaskiego (ok. 592 km), lubelskiego (ok. 351 km), podkarpackiego (ok. 428 km) i świętokrzyskiego (ok. 190 km).
Myślę , że dosyć o Augustowie jako miasteczku, wiedza jest dostępna i szeroko opisana w internecie , zainteresowani odnajdą ."
Powrócę do samego ośrodka.
Budynek jest 3-piętrowy , od kilku lat (bodajże od 2- 3) ma nową część co zwiększyło możliwości hotelowe, bazy zabiegowej oraz wybudowano basen. Jeśli chodzi o pokoje to są jedynki, dwójki i trójki . Zlokalizowane są od strony południowo wschodniej i północno-zachodniej , te ostatnie chociaż mają widok na jezioro niestety są trochę ciemne. Wszystkie mają balkony.
Pokoje są czyste i zadbane , część z nich jest już urządzona nowocześnie , w części jeszcze jest wyposażenie trochę starsze.
Na wyposażeniu pokoju jest szklanka, talerzyk , sztućce ,TV (5zł/doba), radio, 1 duży ręcznik i 1 ręcznik pod prysznic, oczywiście są krzesła stolik jakieś półeczki , szafka, szafa, lustro , miska do prania, niestety nie ma lodówek , czajnik jest na korytarzu. Dodatkowym i bardzo pomocnym elementem jest wewnętrzny telefon.
Pokoje sprzątane są co dwa dni , kosze wynoszone codziennie.
Duży parking przed budynkiem - koszt za dzień 2 złote.
Opłata klimatyczna - 4,20.
W pobliżu ośrodka są sklepy , do apteki trzeba trochę dojść .
W recepcji jest terminal także opłaty można uiścić kartą , niestety nie ma bankomatu , po pieniążki musimy udać się do Augustowa.
Ośrodek przyjmuje około 300 kuracjuszy z ZUS i NFZ, pozostali to są goście hotelowi.
W pobliżu jest Kościół katolicki , do Cerkwi trzeba pojechać do miasta .
Baza zabiegowa jest dobra, poza podstawowymi zabiegami typu prądy, laser, czy magnetronik są łóżka masujące, część tzw. mokra z różnymi wannami , basen , kriokomora , sale gimnastyczne dobrze wyposażone, borowina (niestety w plastrach). W przypadku krio - zapewniają stosowny strój.
Cóż "postęp" obejmuje wszystkich , tutaj także : w przypadku kriokomory gdzie gimnastyka rozgrzewająca jest nierozłącznym elementem zabieg jest rozdzielony , ćwiczenia na urządzeniach także np.; podzielone są : bieżnia, orbitrek, rowerek..., tak powszechnie zalecana gimnastyka jest przeprowadzana bardzo profesjonalnie nie ma migania
Taka dość istotna uwaga, bardzo przestrzegane są godziny zabiegów , praktycznie nie ma przekładania , załatwiania itd...
Otrzymujemy prześcieradła na rehabilitację , jeśli ktoś ma borowinę otrzymuje dodatkowo podkład.
Posiłki są w dwóch turach :
pierwsza - kuracjusze NFZ : śniadanie 7:30, obiad 13:00, kolacja 17:00
II TURA -kuracjusze ZUS : śniadanie 8:30, obiad 14:00, kolacja 18:00
Kuracjusze komercyjni jadają w części restauracyjnej .
Według mnie jedzenie smaczne , zróżnicowane, w ilości wystarczającej (chociaż niektórym było przyskąpo) . Wszystkie posiłki podawane do 4-osobowych stolików. Jeśli ktoś lubi zupy mleczne to serwowane były co drugi dzień . Poza tzw normalną dietą była lekkostrawna, widziałam kuracjuszkę z dietą wegańską .
Tak jak prawie w każdym sanatorium było troszkę za mało sezonowych warzyw szczególnie na śniadanie czy kolację z tym , że nie zawsze .
Dość często podawane były owoce (kiwi, nektarynki, jabłka, gruszki, śliwki ) oraz w niedzielę po kawałku ciasta.
Uważam , że poza kilkoma kulinarnymi wpadkami jedzenie smaczne - brawo dla szefowej kuchni .
Ośrodek wydaje tzw. suchy prowiant kuracjuszom, którzy wybierają się na całodzienne wycieczki .
Hmm, teraz to co niektórzy najbardziej lubią
, działalność kulturalno- rozrywkowa :w ośrodku jest Pracownik , który zajmuje się zorganizowaną rozrywką , ognisko z muzyką i kiełbaskami, wycieczki do Wilna, Grodna, Rygi, Drusgiennik, Pojezierzem augustowsko-suwalskim. Poza tym spacer z historią Augustowa i okolic, rejsy statkiem, katamaranem, gondolą.
W ośrodku jest restauracjo- kawiarnia , codziennie można pobawić się jeśli tylko będą chętni, 2 lub 3 razy w tygodniu są tańce tzw dancingi cena biletu 8 zł , w pozostałe dni muzyka jest puszczana z komputera. Cóż tu powiedzieć - jest to muzyka typowo sanatoryjna... Zdarza się , że organizowane są przyjęcia weselne , wówczas kuracjusze mają ograniczone możliwości korzystania z kawiarni. W trakcie mojego pobytu było jedno wesele , chrzciny oraz impreza zamknięta. Można wyjść na dancing do Albatrosa z tym , że są one tylko w soboty.
Oferta gastronomiczna obejmuje posiłki, wszelkiego rodzaju napoje te wyskokowe również. Mają bardzo szeroką gamę herbat ziołowych , jeśli chodzi o ceny to piwo w nalewaka 7 zł, drink 12-18 zł, kawa 6-8 zł . Obsługa baru jest miła i sympatyczna .
Teraz może kilka słów o "czynniku ludzkim"
Recepcja - przyjęcie sprawne, pracownicy kompetentni i życzliwi.
Kadra pielęgniarska - nie mam jakiś zastrzeżeń , generalnie mały kontakt.
Lekarze - 3 obsługujących kuracjuszy , w zależności od tego jakie ktoś miał oczekiwania takie będzie miał zdanie, dostęp bez problemu codziennie, w moim przypadku otrzymałam dobre zabiegi , nie mam uwag.
Rehabilitanci - kadra młoda, nie zmanierowana, fajni radośni ludzie, przykładają się do pracy wymagają od siebie i od kuracjuszy.
Kuchnia - stołówka - tego co za drzwiami kuchennymi nie widać , ale obsługa kelnerska (panie i panowie) sprawna, grzeczna, bez uwag.
Personel sprzątający i obsługa techniczna - na moim piętrze było wszystko ok , przynajmniej w stosunku do mnie , nie pytałam jak oceniali inni , pan konserwator uwijał się ale sympatyczny i grzeczny.
Jeśli chodzi o przepustki o nich decyduje Ordynator, wiem , że sporo osób korzystało z takiej opcji .
W ośrodku jest część tzw. SPA , można wykonać także podstawowe zabiegi typu henna , manicure, pedicure, nie korzystałam z zabiegów także nie ocenię .Można wykupić dodatkowo basen , dla komercyjnych kuracjuszy dostępny jest on w godzinach późnych popołudniowych. Basen nie jest duży ale do popływania takiego rekreacyjnego ok , dwie sauny do wyboru , jacuzzi .
W ośrodku nie ma świetlicy czy jakiś atrakcji typu bilard, ping-pong, w kawiarni jest półka z książkami ale marne pozycje . Na dole przy recepcji można skorzystać z ogólnodostępnego stanowiska internetowego, wi-fi działa w całym budynku - jest bezpłatne.
Jest możliwość wypożyczenia leżaka , za turnus 20 zł.
Bardzo fajną rzeczą jest to iż w łazienkach i na basenie jest dozownik z mydłem
Jeszcze jedna , ważna informacja - TUTAJ NIKT NIKOGO NIE PILNUJE I NIE SPRAWDZA - WSZYSCY SĄ DOROŚLI I ODPOWIADAJĄ ZA SIEBIE ,im mniej zakazów tym więcej odpowiedzialności i samodyscypliny.
Od wejścia do budynku traktowano mnie profesjonalnie i bardzo uprzejmie, ja tym samym starałam się rewanżować. Uśmiech, dziękuję i grzeczność nic nie kosztuje.
Tak na samym końcu mojej tyrady powiem , że w dniu przyjęcia było spotkanie organizacyjne , na którym pracownik Sanatorium Augustów przedstawił nam dyrekcję oraz ordynatora .Zapoznano nas z podstawowymi informacjami dotyczącymi pobytu i zasadami obowiązującymi w Ośrodku. Żeby dowartościować, a może po prostu pokazać , że każdy kuracjusz jest dla Nich ważny - powitano nas lampką szampana , co było bardzo miłe (nie chcę nawet słuchać Tych kogo to bulwersuje).
Teraz wypadałoby trochę ponarzekać
, chwilę muszę pomyśleć do czego by się przyczepić:- gimnastyki są fajne ale czy musi być ich tak dużo? , przynajmniej jedną można byłoby przeznaczyć na "atrakcyjniejszy" zabieg ,
- należałoby wyposażyć każdy pokój w czajniki,
- wskazana byłaby lodówka (przynajmniej na piętrze),
- stoliki w stołówce mogły by być odrobinę większe,
- personel kawiarni powinien być bardziej przeszkolony odnośnie robienia drinków, zachowania czystości stolików, kłania się zainwestowanie w dobry ekspres i kawę,
- papier toaletowy powinien być lepszej jakości,
- należałoby także popracować nad tzw dietami .
Podsumowując : pobyt w Sanatorium Augustów uważam za udany , z przyjemnością przyjadę tu jeszcze raz muszę jednak dodać , że w okresie letnim . Poznałam wielu fajnych ludzi , z częścią mam nadzieję na jakiś dalszy kontakt, a pozostałych zachowam w miłych wspomnieniach.
Oczywiście jest to moje jak najbardziej subiektywne odczucie , inni mogą nie zgadzać się ze mną , niemniej polemizować nie będę.
pozdrawiam Bibi
Przeczytałem go z prawdziwą przyjemnością. 
Pozdrawiam Serdecznie 
