Rymanów Zdrój - Zimowit
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Rymanów Zdrój - Zimowit
Kto lubi góry, jest za wędrówkami – niech się nie waha, bo warto wybrać to Sanatorium. Według mnie i nie tylko, bo koleżanka z pokoju i inne osoby miały podobne zdanie, warunki tu są dobre, zabiegi i jedzenie również.
Teraz po kolei jak to było.
Pierwszy dzień… jeden turnus kończy do 12, a następny zaczyna od 14, ale kwaterowanie jest w miarę zwalniania się pokoi i ich wysprzątania. Przyjechałam na 7,30 – kwaterowanie zaczęło się o 10,30 (3 godziny czekania, ale byłam druga do otrzymania klucza do pokoju i dostania jednego z lepszych – tzn. po remoncie). Na jedynkę nie ma szans, nie wiem ile ich jest i kto je dostaje, ale nawet wcześniejsze dzwonienie na nic. Nie ma i już.
Ponoć pokoje w dziecięcym skrzydle są jeszcze lepsze… z nowymi meblami itd. Ale to co jest na oddziale NFZ też niczego sobie. Wprawdzie jestem pierwszy raz w Sanatorium i nie mam porównania, ale inni mówili… „pokoje spoko”. Cały budynek lata PRLowskie, ale ocieplony, okna wymienione, sukcesywnie remontowany.
W Recepcji zostaje się zarejestrowanym do systemu, później z walizą na piętro (jest winda) i do Oddziałowej. Tam papierki do wypełnienia, klucz do ręki i… czas się zadomowić.
Pokój w porządku. Mam dwójkę – 2 drewniane łóżka (dość szerokie, nowe materace, wygodne), TV (płatne), radio, stolik, na nim tacka, 2 szklanki, 2 krzesła, szafa (połowa z półkami, połowa drążek na wieszaki – na stanie 2 wieszaki - dobrze, że miałam 10 swoich), 2 półki nad łóżkami.
Mankamentem jest to, że jest tylko jeden średni ręcznik na osobę. Wymieniany co tydzień (ponoć - jeszcze tego nie zrobili). Dlatego trzeba zabrać sobie jakiś duży ręcznik kąpielowy plus prześcieradło na zabiegi. Ostatecznie prześcieradło można kupić na miejscu w Recepcji, takie z flizeliny.
Łazienka w porządku, prysznic, umywalka, WC, mydło w płynie, ręczniki papierowe i 2 rolki papieru toaletowego, zmiotka i łopatka, miska do zrobienia małego prania, na ścianie grzejnik więc jest cieplutko podczas brania prysznicu i jest gdzie wysuszyć ręczniki, a i w pokoju są 2 kaloryfery.
Ja miałam pokój z balkonem (nie wszystkie pokoje je posiadają), a na nim suszarka na pranie. W oknach rolety, okna szczelne, w pokoju cieplutko, choć skręciłyśmy grzejnik na 2. Można siedzieć z krótkim rękawkiem, a i tak miałyśmy cały czas uchylone górne okno (nawet w nocy). Budynek Zimowitu jest ocieplony więc jest ciepło (podobno nawet zimą).
Na korytarzu 2 stoliki, krzesła, 2 czajniki, by zagotować wodę na kawę czy herbatę i jakoś nigdy nie widziałam do nich kolejki. Wprawdzie miałam swój czajnik, ale bez niego też by nie było problemu. Dodatkowo stoi deska do prasowania, żelazko można pożyczyć w Dyżurce Pielęgniarek.
TV w pokoju płatne (80 zł), Internet też (abonament za cały pobyt 50 zł). Lodówki brak.
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
No i zaczął się czas rehabilitacji. Zabiegi szły sprawnie, można było coś poprzekładać, gdy chciało się skończyć wcześniej czy też pojechać na wycieczkę. Mnie udało się, że najpóźniej kończyłam zabiegi o 11.30. W dwa dni miałam tylko o 14, ale… wciśnięto mnie na wcześniejszą godzinę. Zabiegi… raczej w porządku. Młodzi ludzie, jeszcze pełni zapału, przykładali się do tego, co robili. Jedynie basen… malutki brodzik (bodajże 4x4 m)… mogący pomieścić 6 osób. Ale z tego co wiem za 2 lata ma powstać w Rymanowie nowoczesny, duży basen.
Jedzenie… ciepłe, smaczne i dla mnie w wystarczających ilościach. Bywało ciasto na deser (co niedziela), w tygodniu 2 razy jabłko, do każdego obiadu kompot. Diety różne – dla cukrzyków, niskokaloryczna, lekkostrawna i zwykła. Dla ZUS posiłki w pierwszej turze, dla NFZ w drugiej (o 8.30, 13.30 i 17.30). Jadalnie 3… nie ma dużej, ogólnej jadalni więc jest taka trochę kameralna atmosfera. Mniejszy harmider, ruch. Ale jednak stolik przy stoliku, ledwie się można przecisnąć. Jadalnie są dla ZUS i NFZ, dzieciaki jedzą w swoim skrzydle budynku.
Zimowit ma własną kuchnię, gdzie przygotowywane są posiłki dla Sanatorium, jak również dla sześciu innych.
Sanatorium zamykane jest o godzinie 22 więc jak ktoś wychodzi trzeba się do tej godziny zjawić. Wieczorem (tak koło 21) pielęgniarka zagląda do pokoi i pyta czy wszystko w porządku, czy ktoś czegoś nie potrzebuje, czy czujemy się dobrze. I niestety podczas jednej takiej wizyty panowie wpadli przy spożywaniu napoi wyskokowych. Poszło info do lekarza… co dalej było, to nie wiem. Chyba upomnienie.
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
Sprzątanie:… co 2 dni sprzątany pokój, kosz opróżniany codziennie, papier toaletowy uzupełniany na bieżąco (są 2 rolki jak jedna zostanie zużyta, dokładana jest następna, by zawsze były 2).
Jeszcze nie wiem jak to jest z wymianą ręczników i pościeli. Napiszę później, jak już to ogarnę.
Cóż jeszcze. Rymanów Zdrój to mała, urokliwa mieścina (szczególnie jesienią, gdy drzewa stają się kolorowe). Jest gdzie pochodzić. Można z Zimowita do Centrum zejść skrótem (schodami przez lasek) lub drogą. W Centrum są kawiarenki, amfiteatr, tężnie, Pijalnia Wód (woda darmowa), urokliwy Domek na Wodzie, parę sklepików i altanki, gdzie można usiąść i nawdychać się świeżego powietrza, wiele chodników spacerowych, a nawet ścieżka „Leśne Dumanie”, którą można pójść z Centrum do parkingu, a stamtąd już bliziutko do Zimowita.
Imprezy:
Są różne formy spędzania wolnego czasu. Można samemu połazić po Rymanowie, najbliższej okolicy, wybrać się pieszo do Iwonicza Zdrój, do Rymanowa… do Zamczyska, drogą aż do Kapliczki Huberta…. naprawdę jest gdzie chodzić.
Jest pan, który oprowadza po Rymanowie. Jak dla mnie fenomenalnie opowiada o jego historii, zna masę ciekawostek.
Są organizowane autokarowe wycieczki (oferta dość szeroka). Jadąc na całodniową wycieczkę organizowaną przez biuro, dostaje się suchy prowiant. Gdy jedziemy popołudniem dostaje się wcześniejszy obiad.
No i jeszcze nieodzowna parkietoterapia. Zielony Domek, Świtezianka (dawny Kasztanowy Dworek) i Stomil. W dwóch pierwszych miejscach balety codziennie od 18.30, w Stomilu wtorek, czwartek i sobota.
Podczas mojego pobytu była w Sanatorium Maria operetka. Też fajne spędzenie wolnego czasu.
Jak sobie coś przypomnę, to dodam. A jak macie jeszcze jakieś pytania, to śmiało. Postaram się odpowiedzieć.
No to na dziś tyle....... pewno pod koniec turnusu coś jeszcze "skrobnę". Oby nie na gorsze
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20161
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
A tak na poważnie, to jestem w Sanatorium pierwszy raz i jadąc do niego nie wiedziałam czego się spodziewać. Wprawdzie czytałam co nieco, zasięgałam informacji, ale jednak byłam zielona jak szczypiorek na wiosnę więc pomyślałam, że może komuś taka szczegółowa relacja, jak to wszystko się tu odbywa bedzie pomocna. Mnie tego brakowało.
I mam nadzieję, że nie przynudziłam
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
Pierwsza chodzi o basen. Jest malutki, przy nim prysznice. Nie ma miejsca, by gdziekolwiek położyć ubranie, nie ma przebieralni więc zostaje przebranie się pod prysznicem, gdzie mokro, brak intymności (zawsze ktoś odsłoni kotarę). Dlatego dobrym rozwiązaniem jest szlafrok (ja zabrałam taki zapinany na zamek, coś jak sukienka). Zakładamy w pokoju kostium, szlafrok i gnamy na basen. Później tylko pobieżne wytarcie się ręcznikiem i fruuuuuu do pokoju pod prysznic i przebranie się. Wygodnie, szybko, bez skrępowania.
I drugie info. Po tygodniu jest wizyta u lekarza. Pyta jak zabiegi, otwarty jest na sugestie. Mnie zmienił gimnastykę na bark (już mnie nie boli) i dołożył gimnastykę na kręgosłup. Inni też modyfikowali zabiegi więc to, co dostajemy za pierwszym razem nie jest sztywne... można zmienić.
Aha.......... i jeszcze jedno. W Zimowicie jest pralnia. Płaci się 5 zł za pralkę i 2 zł za kapsułkę i można coś tam przeprać
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
- sztani
- Przyjaciel forum
- Posty: 7043
- Na forum od: 28 gru 2012 09:59
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 10
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
- BozenaMat
- Super Kuracjusz
- Posty: 6172
- Na forum od: 24 lip 2018 18:32
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
Sztani ......... może właśnie to, że jestem pierwszy raz w sanatorium pozwoliło mi na takie bardziej wnikliwe spojrzenie na całość związaną z pobytem w Sanatorium. Dla osób będących już któryś raz w Uzdrowisku część spraw jest oczywista, nawet o tym nie wspominacie, co rozumiem. Dla mnie nawet taka drobnostka, gdzie się udać po przyjechaniu była ważna
Mam nadzieję, że ten mój jakby nie było przydługawy opis będzie dla innych pomocą
Dziękuję za słowa pochwały
Re: Rymanów Zdrój - Zimowit
Jest mi miło , że można Tobie za to podziękować