Sanatorium Wital w Gołdapi
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
- Matisamanatura
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 6
- Na forum od: 27 cze 2019 19:02
- Oddział NFZ: Warmińsko-Mazurski
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Mam nadzieję,że na pogoda dopisze nam na różne atrakcje Agatko
Pozdrawiam Mateusz
- AgatkaGdynia
- Kuracjusz
- Posty: 17
- Na forum od: 03 maja 2019 12:26
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Mam nadzieję że się spotkamy na miejscu.
Do zobaczenia
Pozdrawiam serdecznie
- AgatkaGdynia
- Kuracjusz
- Posty: 17
- Na forum od: 03 maja 2019 12:26
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
pozdr serdecznie
- AgatkaGdynia
- Kuracjusz
- Posty: 17
- Na forum od: 03 maja 2019 12:26
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Miło mi Cię poznac Darku i do zobaczenia )))
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Przyznam że jestem wystraszona. Ktoś jedzie w tym czasie
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Hej ja jadę w pażdzierniku pierwszy raz..Odezwij sie jeśli chceszDuszyczka pisze: ↑29 cze 2019 07:09Byłam na przełomie wrzesień/ październik. Wrzesień z elementami lata.Październik z przymrozkami.Proponuję zabrać sporo cieplejszych ubrań bo można zdziwić się. Tam temperatury są najniższe w calej Polsce plus wilgotne powietrze z jeziora...brrr..
Proszę również nastawić się na grzyby...duuuuużo grzybów. Na terenie ośrodka tuż przy budynku A rosną kołpaki Wokół w całym lesie podczas spacerów uważać pod nogi bo można o nie potknąć się.
Re: Sanatorium Wital w Gołdapi
Solidna dawka wiedzy. Jadę pierwszy raz i miałam różne mysli. Po Twoim poście jest mi lepiejbibi pisze: ↑27 cze 2019 19:50basiat pisze: ↑20 cze 2019 15:08 Wczoraj wróciłam z Gołdapi. Byłam na turnusie 24-dniowym z ZUS.
W zasadzie dużo informacji można wyczytać ze stron internetowych, dlatego moja opinia będzie krótka.
Nie będę się rozpisywać o tym, że uzdrowisko położone jest w miejscu z najczystszym powietrzem w Polsce i jest otoczone pięknymi lasami.
W odległości ok 1200 m znajduje się nowopowstała "dzielnica" uzdrowiskowa z najnowszymi w Polsce tężniami solankowymi, pijalnią wód mineralnych i leczniczych oraz grotą solną.W sąsiedztwie zadbane tereny zielone, oraz jezioro, do którego prowadzi ładny pomost.Obok tężni jest siłownia na powietrzu, z której często kuracjusze korzystali już na porannym ( jeszcze przed śniadaniem) spacerze do tężni.
Ale wróćmy do samego sanatorium. W jego skład wchodzą budynki A<B<C<D.
Budynek główny A - największy - oferuje wszystkie zabiegi w jednym miejscu, jadalnię i pokoje.Moim zdaniem najwięcej jest trójek( wszystkie są z balkonami), dwójki bez balkonów- bardzo małe ( choć wiem, że kilka było z balkonem i wyglądały jak trójki) no i pokoje pojedyncze- ale usytuowanie ich na poddaszu z oknem dachowym przy obecnej pogodzie ...........
Domyślam się, że wcześniej pokoje trzyosobowe były przeznaczone dla dwóch osób. Wynika to zresztą z informacji powieszonej przy pokoju pielęgniarek Więc w teorii to dwójki, a w praktyce trójki
Trochę tego nie rozumiem.......
Ja mieszkałam w trójce i miałam więcej miejsca niż w typowej dwójce.Mankamentem trójek są wszechobecne jeszcze wanny
Budynek B( dużo mniejszy) nazwany szpitalem, szpitalem nie jest. Tam mieszkają kuracjusze po leczeniu szpitalnym, przeważnie ci, którzy mieli "przygody" kardiologiczne.
Budynki C i D- zupełnie niewielkie, szczerze mówiąc nie dotarłam do informacji, kto w nich przebywa.
Jeśli chodzi o zabiegi, mogę stwierdzić że jest ich dużo, są różnorodne, dopasowane i dobrze prowadzone przez rehabilitantów. Młodzi ludzie, otwarci na prośby i potrzeby kuracjuszy, zawsze mili, uśmiechnięci, służący wszelką pomocą. Sale do rehabilitacji są duże i dobrze wyposażone.
Przewidziano 3-4 wizyty lekarskie. Lekarze przyjaźni, zmieniali według potrzeb zabiegi lub dodawali inne.
Sanatorium ma obowiązujące godziny 22.00- 6.00.
Jeśli nie ma potrzeby, wizyt pań pielęgniarek w pokojach nie ma.Ale "obchody" po korytarzach są.Wystarczy zachować kulturę i niegłośną rozmowę po 22.00 , a wszystko jest ok.
Wyżywienie jest smaczne, choć słyszałam różne głosy.Zawsze się dziwię, co ci krytykujący jedzą w domu Zupy smaczne i bez ograniczeń, drugie dania różne i też smaczne, często uzupełniane owocem, ciastem, jogurtem.Do wyboru trzy diety : normalna, lekkostrawna i 1000 cal.
Personel sprzątający - to bardzo miłe, grzeczne i sympatyczne panie.Dbały o czystość, wymieniały 1 raz pościel, a ręczniki ( 1 duży i 1 mały), w zasadzie, jak była taka potrzeba.
Zadbano również o rozrywkę dla kuracjuszy. Wycieczki autokarowe - bliższe i dalsze np. do Wilna, piesze po okolicy, filmy wyświetlane w sali konferencyjnej, spotkania z ciekawymi ludźmi, biblioteka, wypożyczalnia sprzętu sportowego i gier, rowery ( trochę słabe, ale jeżdżące ). Spod samego sanatorium kursował bus do Gołdapi - 3 zł.
No i oczywiście należy wspomnieć o kawiarni, gdzie można było wypić kawkę, napoje zimne oraz zakupić np prasę, środki czystości, kosmetyki, słodycze i inne drobiazgi.A wieczorami do wyboru: dancingi 3 razy w tygodniu, 2 razy karaoke z tańcami,2 razy tańce przy muzyce mechanicznej.
To tyle o sanatorium.
Dodam, że w odległości 500 m znajduje się kompleks wypoczynkowy Leśny Zakątek, z którego może korzystać każdy.( Ktoś na forum już o tym miejscu pisał). Chodziliśmy tam na plażę, korzystaliśmy ze sprzętu pływającego, raz załapaliśmy się na fajną imprezę na początek sezonu letniego.
Jadąc do Gołdapi miałam rózne myli, trochę nawet się bałam tego wyjazdu, bo czytałam i słyszałam różne opinie. Teraz mogę powiedzieć, że było wspaniale. Polecam Gołdap
Bardzo rzadko cytuję tak duży post ale widzę , że zaginął gdzieś, a jest ważny .
Basiu solidna dawka wiedzy o ośrodku - bardzo Ci dziękuję