Sanatorium Wital w Gołdapi

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Awatar użytkownika
dani888
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3916
Na forum od: 12 lis 2019 20:15
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 2

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: dani888 »

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów i kuracjuszy sanatorium Wital w Gołdapi :) . Piszę w imieniu koleżanki , która jest w ośrodku od 31.10 .19 r . ( z zus-u ) . Nie ma netu ale dzwoni i opowiada... jest zadowolona szczególnie z zabiegów na kręgosłup , posiłki ponoć smaczne , współlokatorka w pokoju też ok , zabiegi można zmienić i ustawić więc po południu więcej wolnego czasu ;) :D . Poza tym baza rozrywkowa - karaoke chyba 2 razy w tyg . a w sobotę i niedzielę dyskoteki czy dansingi :lol: ..... Zadowolona bo zabiegi bardzo jej pomagają a to jest bardzo ważne . Kłopot jedynie z komunikacją międzyludzką bo zasięg trzeba łapać na zewnątrz , najlepszy jest przy tężniach..... Przepraszam , że piszę w jej imieniu ale nie posiada , niestety dostępu do neta :( . Sama mam zamiar złożyć wniosek o prewencję z zus i zastanawiam się ..... :oops: Ale o tym może na innym wątku , pozdrawiam cieplutko wszystkich :kwiat: :serce: .
Awatar użytkownika
Optymista
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 71
Na forum od: 12 paź 2017 10:27
Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Optymista »

autor: dani888 » 12 lis 2019 21:31
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów i kuracjuszy sanatorium Wital w Gołdapi :) . Piszę w imieniu koleżanki , która jest w ośrodku od 31.10 .19 r . ( z zus-u ) . Nie ma netu ale dzwoni i opowiada... jest zadowolona szczególnie z zabiegów na kręgosłup , posiłki ponoć smaczne , współlokatorka w pokoju też ok , zabiegi można zmienić i ustawić więc po południu więcej wolnego czasu ;) :D . Poza tym baza rozrywkowa - karaoke chyba 2 razy w tyg . a w sobotę i niedzielę dyskoteki czy dansingi :lol: ..... Zadowolona bo zabiegi bardzo jej pomagają a to jest bardzo ważne . Kłopot jedynie z komunikacją międzyludzką bo zasięg trzeba łapać na zewnątrz , najlepszy jest przy tężniach..... Przepraszam , że piszę w jej imieniu ale nie posiada , niestety dostępu do neta :( . Sama mam zamiar złożyć wniosek o prewencję z zus i zastanawiam się ..... :oops: Ale o tym może na innym wątku , pozdrawiam cieplutko wszystkich :kwiat: :serce: .
Aż tak tragicznie z komunikacją nie jest . Na pierwszym piętrze przy bibliotece jest i internet i telefon , przed budynkiem też można dzwonić .
ALE ... zastanawia mnie co innego.... Przeraża mnie uzależnienie od internetu i od komórki . Jeszcze 20 lat temu były nieliczne komórki w firmach i dostęp do internetu przez modem na minuty za kosmiczne pieniądze . Ludzie żyli sobie szczęśliwie i komunikacja międzyludzka na tym nie cierpiała . Ludzie się spotykali i rozmawiali i spędzali ze sobą czas . Dziś dają lajki na fb , rozmawiają o niczym przez komórkę ( najlepsze pytanie które zaczyna rozmowę "gdzie jesteś" 88 procent przypadków ;) ) , powrót do pisma obrazkowego i nieumiejętność pisania ( chyba że krótki SMS bez polskich znaków )
Korzystajmy z sanatorium , z rehabilitacji , z ciszy i świeżego powietrza - dajmy sobie odpocząć . Rozmawiajmy z ludźmi na miejscu , spędzajmy wspólnie czas - a nie siedźmy z nosem w komórce czy komputerze . Czy może niezbędne są codzienne rozmowy z koleżanką o tym co w sanatorium na obiad , albo jaki dziś był zabieg ? Czy nie lepiej podzielić się tym raz na tydzień , a może jeszcze lepiej spotkać się po powrocie przy kawie i wszystko na żywo opowiedzieć ? Czy niezbędne do życia jest wiedzieć to kto wstawił jaką głupotę na FB , a może wiedza co moja córka jadła dziś na obiad , a może że sąsiada pies wysikał się przed klatką schodową , a może co mój przełożony w pracy dziś powiedział ????? To nie jest komunikacja międzyludzka - to jakiś pęd do zdobywania zbędnych informacji i pobudzania niepotrzebnych emocji . Tak nawiązując jeszcze do "potrzeby komunikacji " - prowadzę firmę ale wyjeżdżając do sanatorium ustawiam wszystko tak aby komunikację i to niezbędną ograniczyć do maksymalnego minimum . Dostępne na miejscu w Gołdapii środki wystarczyły mi do napisania e-mail czy wykonania telefonu , który był naprawdę niezbędny i wykonanie takiej czynności ze 2 razy w tygodniu nie sprawiało żadnego kłopotu . Ludzie proszę korzystajcie naprawdę z niewielu już okazji do wyciszenia , podreperowania zdrowia i prawdziwych kontaktów międzyludzkich . Pozdrawiam i życzę zdrowia i wypoczynku .
Awatar użytkownika
dani888
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3916
Na forum od: 12 lis 2019 20:15
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 2

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: dani888 »

Witaj Optymisto .
Przyznaję Ci rację ale chcę tylko nadmienić , że koleżanka ma znajomych , rodzinę i ta komunikacja jest jej potrzebna gdyż kontakt z kuracjuszami z ośrodka ma ale i czasem chce porozmawiać z koleżankami i również z rodziną :) . Tym bardziej , że po raz pierwszy wyjechała w takie miejsce . Czy to źle , że chce podzielić się wrażeniami z pobytu z najbliższymi osobami ? Wcale nie dziwię się jej bo ja osobiście zrobiłabym to samo :D . Jest bardzo zadowolona z ośrodka a to najważniejsze .
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka :) .
Brumbor
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 29
Na forum od: 14 lut 2019 00:22
Oddział NFZ: Mazowiecki

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Brumbor »

Hej. Ja powoli kończę turnus w Gołdapi i jest ti dużo dobrego ale parę balasów psuje wizerunek tego miejsca. Na plus na pewno jest czystość, zabiegi, okolica i obiady. Obiady są na prawdę pyszne domowe a zwłaszcza zupy. Śniadania i kolacje odbiegają często od zdrowego żywienia. Ciągle psująca się winda po kilka razy w tygodniu. Potrafi się zepsuć po 10 razy w tyg. Także jak ma ktoś problem w poruszaniu to na zabiegi to jest problem. Ale w recepcji mówią ze zawsze można schodami. Ciekawe jak z wózkiem? I czasem w ciagu kilku minut naprawiają a jak niedziela czy święto to nie tak szybko. Drogie dzwonienie z pokoi. Spotkanie z kierownikiem osrodka jest niemożliwe. Co pytałem to on zawsze będzie jutro 🤣 ale obsługa i rehabilitanci super.
Lekarz bada w 5 minut a ostatnia wizyta potrafi być na tydzień przed końcem. Np. Miałem wizytę w piątek a następną z zaskoczenia w poniedziałek. Jakby miało się coś zmienić. Nie byłem na tej wizycie bo nie spodziewałem się takiej akcji i na tablicę info spojrzałem w pon. Wieczorem. Ale już było po zawodach. Acz kolwiek lekarz ok. A i zamykany osrodek na noc. Nawet wyjscia ewakuacyjne. Ciekawe co w razie pożaru. Ucieczka przez balkony na parterze chyba. Gorzej z tymi co się ledwo ruszają. Ot taka to przygoda tu jest.
Dagna
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 451
Na forum od: 07 sie 2013 14:37
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Dagna »

Będę w kwietniu, może jakieś naprawy z nowego budżetu na 2020 porobią. Czy jest problem z dostaniem zabiegów z borowiną czy kto pierwszy to lepszy? W sumie dojazd mam w dniu turnusu z Warszawy pod sanatorium - sprawdziłam info na stronie Witalu podane, więc ciężko by było dzień wcześniej samemu z tobołami w przesiadki się bawić :/
Brumbor
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 29
Na forum od: 14 lut 2019 00:22
Oddział NFZ: Mazowiecki

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Brumbor »

Jeszcze tylko dodam, że pielęgniarki bardzo chamskie. Nie potrafią porozmawiać tylko drą się na ludzi i zachowują się jakbyśmy byli dziećmi nak które można zakrzyczeć i tupnąć nogą. Najlepiej nie przychodzić do nich bo się im przeszkadza.
Nie stosują się do ustawy. Wypisy wydają od 5.30 a osrodek jest zamykany i straszą ze wczesniej nie wypuszczą z ośrodka. A zgodnie z ustawą doba trwa od 00:00 do 23:59. A tu nawet informują, że meldują od 7:20. Regulamin ośrodka jest niezgodny z ustawą ale tu są inne zasady. Inny świat.
A dyrekcja niedostępna. Nawet utajnione jest gdzie jest biuro dyrekcji czy kierownika. Dramat. Pracownicy nawet właściciela na oczy nie widzieli. To psuje cały wizerunek nawet pozytywny.
Dagna
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 451
Na forum od: 07 sie 2013 14:37
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Dagna »

Spokojnie teraz do wiosny poczekam, już dostałam skierowanie na piśmie. Napiszcie proszę jak to jest z przydziałem pokoi i zabiegów, czy kto pierwszy ten lepszy czy z góry mają przypisane miejsca. Czy na krioterapię strój trzeba kupować na miejscu? Coś na kleszcze i innych nieproszonych gości rozumiem obowiązkowo brać, może jeszcze jakieś porady praktyczne? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi :kwiat:
Awatar użytkownika
dani888
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3916
Na forum od: 12 lis 2019 20:15
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 2

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: dani888 »

Witaj Dagno . Nie odpowiem Ci od razu na wszystkie pytania ale odnośnie kriokomory to ośrodek daje swój strój . W czasie tego weekendu dopytam o szczegóły koleżankę , która niedawno wróciła z Gołdapi . Dużo mi opowiadała ale więcej wiarygodnych informacji nie zaszkodzi :)
Tymczasem pozdrawiam serdecznie , odezwę się w tym temacie niebawem :kwiat: .
Dagna
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 451
Na forum od: 07 sie 2013 14:37
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: Dagna »

Z góry bardzo dziękuję :serce:
Awatar użytkownika
dani888
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 3916
Na forum od: 12 lis 2019 20:15
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 2

Re: Sanatorium Wital w Gołdapi

Post autor: dani888 »

Nie dziękuj bo mało Ci pomogłam :) . Koleżanka ma wnusia na weekend , opiekuje się nim więc dopiero jutro wieczorem dowiem się więcej i Ci napiszę . Pozdrawiam :serce: .
ODPOWIEDZ