Kujawiak Inowrocław
: 07 gru 2019 18:54
Witam
Podzielę się swoimi spostrzeżeniami odnośnie pobytu.
Pobyt od 15 XI -6XII 2019r leczenie szpitalne uzdrowiskowe.
Ponieważ mam połączenie PKP i przyjazd około 17 godz do Inowrocławia zdecydowałam na przyjazd dzień wczesniej.
W recepcji zaproponowano mi pokój jednoosobowy w willi Ostoja tuż obok Kujawiaka cena 80 zł +sniadanie w Kujawiaku szwedzki stół.
Po śniadaniu w recepcji przydział pokoju szybko ,sprawnie potem pielęgniarka,lekarz,stołówka.
Na pokój musiałam czekać do 12 był w trakcie sprzątania,pokój na 3 piętrze pokoje z numerami nieparzystymi pierwsza zmiana na stołówce,parzyste druga zmiana.Śniadanie 7,30 obiad 12,30 kolacja 17,30 dla pierwszej zmiany.
Pokoje różne,przeważnie dwu osobowe,również wyposażenie różne w niektórych lodówka,duży telewizor,nowe ładne koce.
Na korytarzu dostępna lodówka.Budynek wymaga dużego remontu z zewnątrz ściany północne ocieplone,reszta czeka...
Balkony obskurne okna brudne nieszczelne.Łazienka w porządku.Sprzątanie poniedziałek,środa piątek.
Wyżywienie przeciętne,ale słuchając np kuracjuszy z sanatorim Przy Tężni oni mieli o wiele lepsze i bardziej urozmajcone ,również pobyt z NFZ.
Czyli jedni potrafią a inni nie majac do dyspozycji te same środki. Stołowka stoliki 8 ,6,4 osobowe.
Zabiegi dostałam trafione : basen ćwiczenia,masaż leczniczy kręgosłupa całościowy i tutaj ukłony dla pana rehabilitanta[niewidomy],borowina ,laser łóżko wodne.Zabiegi wykonywane solidnie nieskracane,rehabilitanci uprzejmi i z zabiegów i opieki lekarskiej + pielęgniarki jestem bardzo zadowolona Po godz 22 pielęgniarka sprawdza czy wszystko w porządku.
Na poczatku ciężko szczególnie starszym osobom trafiać na zabiegi,ponieważ te sam zabiebi wykonywane są w róznych miejscach,np borowina jest na parterze i na niskim parterze,wiele osób się gubi.
A teraz coś dla rozrywki
Oczywiście kawiarenka jest obok sanatorium ale trzeba z budynku wyjść ciasno pare stokików brak ciast natomiast alkohol do wyboru.
Swoją drogą bardzo sie dziwię bo są dwie piękne duże sale kryształowa i bursztynowa i tam odbywają się prelekcje,odczyty,koncerty w jednej a druga zamknięta.Na taki olbrzymi obiekt,żeby nie było kawiarni z tańcami z prawdziwego zdarzenia w obiekcie? W końcu taniec to dodatkowa rehabilitacja Chcąc potańczyć my chodziłyśmy do Marmurowej do Energetyka,lub do Zdrojowej.Fajnie jest tez Przy Stawku nastrojowo elegancko ale kuracjuszy jakby mniej.
Pięny park zdrojowy,tężnie,ogrody 70 hektarów jeszcze nie wszystko zagospodarowane,parę kosciołów.
Wycieczki do Torunia po obiedzie,więc szybko zapada zmrok i niewiele można zobaczyć.Gniezno wycieczka po śniadaniu więc tu było ciekawie.
W jednym dniu zaplanowano Kruszwicę i Gniezno dlatego ja sama pojechałam autobusem do Kruszwicy jest blizko około 15 km.Również wycieczki do Llichenia,Wrocławia,Bydgoszczy.
Ale się rozpisałam
Ogólnie jak dla mnie cieszę się bo poznałam nowe miejsce, wiele fajnych ludzi w sanatorium i nie tyko szczególnie cieszę się ze spotkania z Malgosią z Ponania z naszego Forum z którą się spotkałyśmy na dworcu PKP.
Małgosiu jeszcze raz dziękuję ,że zechciałaś przyjść ,rogale macie wyśmienite!
Może latem w Inowrocławiu coś się dzieje więcej a i widoki inne ,listopad zdecydowanie nie w Inowrocławiu.
Ja tam zdecydowanie nie wrócę.
Pozdrawiam Wienia
Podzielę się swoimi spostrzeżeniami odnośnie pobytu.
Pobyt od 15 XI -6XII 2019r leczenie szpitalne uzdrowiskowe.
Ponieważ mam połączenie PKP i przyjazd około 17 godz do Inowrocławia zdecydowałam na przyjazd dzień wczesniej.
W recepcji zaproponowano mi pokój jednoosobowy w willi Ostoja tuż obok Kujawiaka cena 80 zł +sniadanie w Kujawiaku szwedzki stół.
Po śniadaniu w recepcji przydział pokoju szybko ,sprawnie potem pielęgniarka,lekarz,stołówka.
Na pokój musiałam czekać do 12 był w trakcie sprzątania,pokój na 3 piętrze pokoje z numerami nieparzystymi pierwsza zmiana na stołówce,parzyste druga zmiana.Śniadanie 7,30 obiad 12,30 kolacja 17,30 dla pierwszej zmiany.
Pokoje różne,przeważnie dwu osobowe,również wyposażenie różne w niektórych lodówka,duży telewizor,nowe ładne koce.
Na korytarzu dostępna lodówka.Budynek wymaga dużego remontu z zewnątrz ściany północne ocieplone,reszta czeka...
Balkony obskurne okna brudne nieszczelne.Łazienka w porządku.Sprzątanie poniedziałek,środa piątek.
Wyżywienie przeciętne,ale słuchając np kuracjuszy z sanatorim Przy Tężni oni mieli o wiele lepsze i bardziej urozmajcone ,również pobyt z NFZ.
Czyli jedni potrafią a inni nie majac do dyspozycji te same środki. Stołowka stoliki 8 ,6,4 osobowe.
Zabiegi dostałam trafione : basen ćwiczenia,masaż leczniczy kręgosłupa całościowy i tutaj ukłony dla pana rehabilitanta[niewidomy],borowina ,laser łóżko wodne.Zabiegi wykonywane solidnie nieskracane,rehabilitanci uprzejmi i z zabiegów i opieki lekarskiej + pielęgniarki jestem bardzo zadowolona Po godz 22 pielęgniarka sprawdza czy wszystko w porządku.
Na poczatku ciężko szczególnie starszym osobom trafiać na zabiegi,ponieważ te sam zabiebi wykonywane są w róznych miejscach,np borowina jest na parterze i na niskim parterze,wiele osób się gubi.
A teraz coś dla rozrywki
Oczywiście kawiarenka jest obok sanatorium ale trzeba z budynku wyjść ciasno pare stokików brak ciast natomiast alkohol do wyboru.
Swoją drogą bardzo sie dziwię bo są dwie piękne duże sale kryształowa i bursztynowa i tam odbywają się prelekcje,odczyty,koncerty w jednej a druga zamknięta.Na taki olbrzymi obiekt,żeby nie było kawiarni z tańcami z prawdziwego zdarzenia w obiekcie? W końcu taniec to dodatkowa rehabilitacja Chcąc potańczyć my chodziłyśmy do Marmurowej do Energetyka,lub do Zdrojowej.Fajnie jest tez Przy Stawku nastrojowo elegancko ale kuracjuszy jakby mniej.
Pięny park zdrojowy,tężnie,ogrody 70 hektarów jeszcze nie wszystko zagospodarowane,parę kosciołów.
Wycieczki do Torunia po obiedzie,więc szybko zapada zmrok i niewiele można zobaczyć.Gniezno wycieczka po śniadaniu więc tu było ciekawie.
W jednym dniu zaplanowano Kruszwicę i Gniezno dlatego ja sama pojechałam autobusem do Kruszwicy jest blizko około 15 km.Również wycieczki do Llichenia,Wrocławia,Bydgoszczy.
Ale się rozpisałam
Ogólnie jak dla mnie cieszę się bo poznałam nowe miejsce, wiele fajnych ludzi w sanatorium i nie tyko szczególnie cieszę się ze spotkania z Malgosią z Ponania z naszego Forum z którą się spotkałyśmy na dworcu PKP.
Małgosiu jeszcze raz dziękuję ,że zechciałaś przyjść ,rogale macie wyśmienite!
Może latem w Inowrocławiu coś się dzieje więcej a i widoki inne ,listopad zdecydowanie nie w Inowrocławiu.
Ja tam zdecydowanie nie wrócę.
Pozdrawiam Wienia