Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Awatar użytkownika
zoom_club
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 25 wrz 2018 12:21
Oddział NFZ: Małopolski

Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: zoom_club »

Dzień dobry :)
Jadę do K.P. Mieszko w maju :D Proszę o info odnośnie w.w. ośrodka, jeśli ktoś był w ostatnich 2 latach:
Czy wszystkie zabiegi są na miejscu?
Czy jest strefa Spa, czyli wszelakie umilacze popołudniami i wieczorami?
Czy wieczorem można sie tam gdzies zrelaksować przy drinku, potańczyć, zagrać w bilard itd.?
Proszę zasugerować jakieś ciekawe, fajne miejsca w Kamieniu do zobaczenia, odwiedzenia typu: muzealniczego, krajoznawczego, rozrywkowego (także w niedalekiej okolicy)
I bardziej ogólnie - co warto wiedzieć, gdy się dostało skierowanie do Mieszka, a nigdy w nim nie było:-)
Pzdr. Przyszły kuracjusz 8-) Podziękował :serce:
forumowicz

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: forumowicz »

Pytałeś o Równicę , ludzie Ci odpowiedzieli viewtopic.php?f=3&t=19711 , Ty po powrocie nie wniosłeś od siebie nic , a teraz pytasz o Mieszko i pewnie się dziwisz , że nikt Ci nic nie odpisał ;) jeśli Twój wyjazd dojdzie do skutku , napisz coś o tym Mieszku .

z pozdrowieniami - W.
Awatar użytkownika
zoom_club
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 25 wrz 2018 12:21
Oddział NFZ: Małopolski

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: zoom_club »

Cześć:-)
Rzeczywiście, tak było :oops: Ale ja tutaj wchodze raz na pół roku - wtedy, kiedy jade do sanatorium: ten profil załozyłem tylko i wyłącznie po to, aby cos poczytać, dowiedzieć się o "nieznanym mi terenie" ;) Nie mam czasu na dyskusje i wysiadywanie przed komputerem po to, aby toczyc bezproduktywne dyskusje na czacie o tym, co było na obiad czy śniadanie lub która z fizjoterapeutek krzywi się przy wykonywaniu zabiegu;-D Nawet dzisiaj nie pamietałem hasła do profilu, bo od marca nie wchodziłem na niego... Po epidemii ponowiono mi skierowanie, a więc ciekaw byłem, czy ktoś cos napisze. Co do Ustronia, to po powrocie z niego w 2018 w grudniu mialem duży zawrót głowy wywołany przez pewna kuracjuszkę i nie w głowie mi było forum internetowe;) Sanatorium - sanatorium nierówne: pisze to odnosnie Równicy, w której byłem dwa razy (1-szy raz, gdy krecono 1 serię Sanatorium Miłosci) i nic nie pisałem, bo na forum jest tyle postów odnośnie Równicy, że nic nowego bym nie dodał:) Natomiast jeśli chodzi o Kamień Pom. to dla mnie troche egzotyczny kierunek (jestem z Krakowa) i nigdy tam nie byłem, nawet prywatnie. Poza tym na forum opisy o Mieszku są bardzo skąpe i ogólnikowe:) Ok, jak wrócę, obiecuję, że napisze wyczerpująco i obiektywnie jak tam jest i czego mozna sie spodziewać:) Pozdrawiam ludzi, którzy wybierają sie do Kamienia na przełomie sierpnia i września:-) P.S. Ja w tym czasie będę juz po 2-gim turnusie;-) A więc may be... do zobaczenia 8-) ;)
wiolanda59
Posty: 1
Na forum od: 24 lip 2020 18:32
Oddział NFZ: Wielkopolski

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: wiolanda59 »

Sanatorium Mieszko w Kamieniu Pomorskim to surwiwal dla niepełnosprawnych a tak spojrzeć na to to jest przerażające jak NFZ z Warszawy wydaje nasze składki po kolesiach . Takie sanatorium i warunki w nim panujące nadaje się tylko do zamknięcia to urąga człowiekowi.Ale kto ma jakieś znajomości to potrafi zarobić nawet na ludziach chorych . Wciskają skierowania do takiego sanatoria które nie ma elementarnych warunków sanitarnych.Pokoje i wyposażenie to wczesny Gierek a reszta to ruina bez windy,jakichkolwiek udogodnień ale zarobione pieniądze na nas kuracjuszach potrafili zainwestować w nowy komercyjny budynek żeby robić kasę a my jesteśmy murzyni którzy maja mieszkać w slamsie . Jak najdalej od tego sanatorium sa naprawde inne odpowiadajace obowiazującym standartom . Dziwię się tylko jak oni zaliczyli dopuszczenie budynku przez Straż Pożarną , oraz Sanepid oraz Komisję z NFZ kwalifikująca . To daje nieciekawy obraz. Życzę wszystkim zdrowia
Awatar użytkownika
lawenda
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1552
Na forum od: 29 cze 2014 15:01
Oddział NFZ: Opolski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: lawenda »

Witaj wiolanda59.
Dzięki za opinię. Interesuje mnie ponieważ skierowanie tam właśnie dostali moi znajomi. Chcieli oddać, ale poinformoano ich, że jak oddadzą to wylądują z powrotem na końcu kolejki.🙁Napisz proszę coś o bazie zabiegowej....może choć tutaj są jakieś plusy.
Awatar użytkownika
zoom_club
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 25 wrz 2018 12:21
Oddział NFZ: Małopolski

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: zoom_club »

:shock: wiolanda59 super opis - już mi adrenalina skoczyła :x dokładnie za miesiąc w końcu przeżyję niezapomniane przygody za piniendze PO-datnika 8-) łączące nudne i rutynowe zabiegi z survivalem dla niepełnosprytnych :o Kolejne pietra bez windy potraktuje jako 3-tygodniowa przerwę od gór (własnie wczoraj wróciłem z Tatr Bielskich) a dramatyczny stan sanitariatów w Mieszku, jaki opisuje Mrs. Wiolanda, będzie bezcennym nawiązaniem do schroniska w Dolinie 5 Stawów Spiskich pt. Hata Terego :D Teryho. Jesli ktos nie był - polecam... ale tylko dla survivalowców, albowiem siku trza załatwiać "na polu" (tak się u nas mówi ;) a wodę trzeba przywieźc ze sobą, bo jej tam nie ma :lol: Wiolanda, dzieki za opinię, choć szczerze mówiąc, oprócz Twoich prywatnych doznań i ocen z pobytu, nic konkretnego się nie dowiedziałem. Mimo wszystko jestem optymistą: wszak klimat w sanatorium tworzą ludzie, a nie martwe rzeczy, które nas otaczają... Poza tym nie zamierzam siedzieć w pokoju, lecz chodzić na okrągło, a może nawet uda się zatańczyć :D Na koniec: pojasnij, o jakim komercyjnym budynku piszesz? Gdzies tam w Kamieniu koło Mieszka? Pzdr.
Gorewa
Posty: 1
Na forum od: 05 sie 2020 11:53

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: Gorewa »

Są dwie części :ekskluzywna (nowa) i zabytkowa (chyba). Trzy tygodnie w starej części minęły wczoraj i z radością wróciłam do domu.To prawda, że jest teraz kiepski czas dla kuracjuszy. Cały czas w maseczkach, tylko 54 zabiegi, zero imprez czy wyjazdów, brak łazienek w pokojach,miasto zaniedbane ,do morza 8 km. Atrakcji wystarcza na 4 dni! Tzw. wypożyczalnia rowerów to 3 sztuki czasem trudne do wyhaczenia. Ogólnie w skali do 10 daję za cały pobyt 4.Na plus zaliczam dobrą bazę zabiegową i obsługę poza nawiedzoną i niewyżytą masażystką z gabinetu 5a-babochłopa-poznacie od razu! Posiłki smaczne i wystarczające. Muszę tu podziękować dietetyczce i obsłudze kuchni za starania abym przez te trzy tygodnie nie wyszła z ketozy!!! Udało się 😊Poza tym prawie naprzeciwko jest mistrz fryzjerstwa Stylista Wiesław , z czystym sumieniem Paniom gorąco polecam! Mili mieszkańcy i dostęp do wszelkich usług nieco podnosi atrakcyjność miejsca, ale i tak nie polecę go nikomu. Pozdrawiam serdecznie obecnych i przyszłych kuracjuszy 🍀
Zosia
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1951
Na forum od: 29 gru 2009 15:33
Oddział NFZ: Podlaski

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: Zosia »

Dzięki Gorewa za opinię i poświęcony czas. Właśnie w tej chwili mój kolega chyba dojeżdża w to nie za ciekawe miejsce. Rower wziął ze sobą . Nastawiłam go na najgorsze , żeby już nic go nie zaskoczyło :) Ma zarezerwowaną jakąś jedynkę ze względu na stan zdrowia bez łazienki oczywiście. Ciekawa jestem jak się tam znajdzie, dobrze że pogodę zapowiadają super. Pozdrawiam :kwiat:
Zosia
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1951
Na forum od: 29 gru 2009 15:33
Oddział NFZ: Podlaski

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: Zosia »

A jednak mimo mojego uprzedzenia zaskoczyło :shock: Trudno sobie wyobrazić , że są takie miejsca.... . Jedno wiem, że jeśli dostanę kiedyś Mieszka w Kamieniu na pewno nie pojadę. Wszystkie opinie prawdziwe a może i jeszcze delikatne. Mam na myśli warunki , baza zabiegowa ok
Awatar użytkownika
zoom_club
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 21
Na forum od: 25 wrz 2018 12:21
Oddział NFZ: Małopolski

Re: Szpital Mieszko w Kamieniu Pom.

Post autor: zoom_club »

Kiedy dostałem skierowanie do Kamienia Pomorskiego a później poczytałem opinie na forum o Mieszku, pomyślałem, że jadę na zesłanie :( Natychmiast pożałowałem swojej decyzji o zamianie Lądka Zdroju na K.P. (w Lądku byłem już dwa razy). Drugiego dnia pobytu w Mieszku, gdy na sanatoryjnych korytarzach mijałem zamyślone i zobojętniałe twarze "zesłańców", zacząłem powoli liczyć dni do końca turnusu :| Dwa dni przed wyjazdem z Ośrodka, zapragnąłem, aby cały turnus cudownie powtórzono np. ... ze względu na niewystarczające przyswojenie przez organizm wykonanych zabiegów ;)

Ale po kolei....
Zakwaterowanie:
To prawda, że w żadnym z pokoi w Mieszku (szpital + sanatorium częściowo odpłatne) nie ma łazienki: są one na korytarzu w ilości 3 szt. wraz z prysznicami. Przez cały 3-tyg. pobyt ani razu jednak nie stanowiło to dla mnie problemu i nigdy nie zderzyłem się z konfliktem na tym tle. Może jestem takim egzemplarzem, że ..." oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj nie potrzeba..." ;) Temat toalety większość przyjęła na klatę z "...siłom i godnościom osobistom" więc nie rodziło to kłótni o zajętość łazienki itd. Podobnie jak mój obskurny nieco 1-osobowy pokój, przypominający wystrojem i wykładziną typu linoleum, epokę Gierka :lol: Bywałem w nim jednak na tyle rzadko, aby nie nabawić się depresji i choroby sierocej..
W pokoju jest tylko umywalka, nad którą można przemyć szkło po płynach z dnia poprzedzającego oraz oko po nieprzespanej nocy, aby zaś oddać poranną próbkę siku trzeba przemaszerować przez korytarz... Stół, łóżko, krzesło, szafa, wieszaki, okno.... co więcej trzeba? Jest jeszcze lampa i na okazję romantycznego wieczoru, dwa kandelabry ledwo przyczepione do ściany nad łóżkiem z migającymi żarówkami :? Na szafce stoi zakurzone, zabytkowe "radio gaga" z antenką w postaci druta :oops: Nie korzystałem, ale mówiono gdzieś, że trzeszczy i świszczy :lol: Dla wymagających mamy zaszyfrowane TV, które po pobraniu opłaty chyba 90 zł/turnus zostanie nam uruchomione (ja nie korzystałem). Obok Mieszka znajduje się nowy, komercyjny budynek pt. Mieszko 2, w którym znajdują się wypasione pokoje, a w nich kafelki, duperelki, kraniki, dywaniki, blaszane zegarki, motyle drewniane, koniki bujane:lol: Przy pokojach taras z widokiem na Kamień....gdzie można nocą zatańczyć i zaśpiewać, albowiem personel medyczny rzadko wchodzi na teren Mieszka 2...

Zabiegi:
Baza zabiegowa b. dobra jak i obsługujący ją personel. Panie i Panowie (w śladowej ilości) są bardzo miłe, uprzejme i jeśli nie nadużywa się ich dobroci, to idą na rękę. Zabiegi to ta część oficjalnego pobytu w sanatorium, gdzie można się zapoznać, zintegrować poprzez żarty czy nawet śpiew (na co Panie mi pozwalały i tolerowały). Czasem nawet brały zbyt dosłownie, kiedy żartem prosząc na leżance o klapsa, otrzymałem takiego, że całą solankę basenu z oczu wylałem :D Owszem, brakuje tu kilku fajnych zabiegów, jak choćby kurtyna wodna czy kąpiel błotna w borowinie, ale są substytuty. Mankamentem jest duża kolejka do jedynego w Mieszku łóżka wodnego Hydro Jet (drugie w części komercyjnej), więc miałem kłopot nawet z wykupieniem dodatkowych zabiegów na HJ: udało się kupić 5 na cały pobyt. Basen solankowy duży i spokojnie można popływać na głębokości od 1,2 m do 1,8m. W ramach zabiegu zwykle ostatnie 5 min. to czas wolny, więc 2-3 długości można sobie przepłynąć.
Po 17-tej można wchodzić na basen komercyjnie za 10zł/godz. które to wejściówki kupić można w recepcji (obsługa kuracjuszy uprzejma i "wychodząca naprzeciw"). Obecnie jaccuzi oraz sauny są wyłączone ze względu na Covid 19. Po całym Ośrodku należy poruszać się w maseczce, czego personel bardzo wymaga i egzekwuje.

Kulinaria:
Posiłki odbywają się w 3 turach, co 45 minut każda. Ja miałem 1-sza zmianę w schemacie: 7.45 - 13 - 16.45 z czego byłem szczęśliwy i zadowolony. Stołówka jest dość mała a stoliki 4 osobowe, z tym, że obsada stolików jest identyczna, jak w pokojach. Nie bez powodu 3-go dnia, gdy cały czas siedziałem samotnie na każdym posiłku, poleciałem kelnerce Lady Pankiem: "...czy to już tak zawsze ma pozostać - czuję się jak rysunkowa postać..." :? Wysoka, w kok czesana blondyna 50+ zmroziła mnie spojrzeniem, który wystarczył za 1 sesję krioterapii :lol:
Radzę uważać na ta Panią ...o'kocim spojrzeniu przyczajonej pantery :lol: Nie ma mowy o scedowaniu posiłku koledze lub koleżance, gdyż dań wydawanych jest tyle, ile osób znajduje się w tej chwili przy stole. Obiady są liczone i jeśli kogoś nie ma na swojej zmianie, może zapomnieć o jedzeniu. Panie skutecznie, a czasem nawet mało grzecznie wypraszają ludzi spoza danej zmiany: spóźnisz się na zmianę - w ogóle sobie nie pojesz, chyba, że zamówisz pizzę albo spacer do restauracji...
Śniadania i kolacje są standardowo nudne: plasterki drobiowej kiełbasy lub szynkopodobnej wędliny, twarożek, ser żółty, ćwiartka pomidora, jajko, masło czasem paprykarz lub jakaś pasta z tego co zostało poprzednio. Co 3 dzień zupa mleczna a do tego herbata - w niedzielę kawa. Obiady są smaczne i urozmaicone: b. dobre zupy w dowolnej ilości a na drugie 1 gałka ziemniaków, sztuka mięsa i sałatka. Skromnie: łasuch na pewno sobie nie poje, zapije kompotem i pójdzie na rybę nad Zalew...
Mnie wystarczało "na styk" choć często zamiast kolacji, zajadałem sie obfitymi porcjami ryby w miejscowej knajpie, bądź gdzieś w nadmorskim, pobliskim kurorcie...

Czas wolny:
Jeśli ktoś zamierza się rozerwać w Kamieniu Pom. poza sezonem, to "mission imposible". W Ośrodku wszelkie zabawy taneczne odwołane, świetlica zamknięta, brak stołu do ping-ponga, do bilarda, biblioteki itd. Kuracjusze pozostawieni są sami sobie czyli "każdy orze jak może". Oczywiście nie należy załamywać rąk, bo zwykle w sytuacjach kryzysowych rodzą się fajne pomysły, ale zależy to od indywidualnych potrzeb, zachcianek i fanaberii. Ktoś, kto chce się wyciszyć i oddać w całości naturze, może śmigać naprzemiennie nad Zalew (1km) i nad morze, aby pokarmić mewy lub dać nura do wody. Ja z ekipą objeździliśmy wiele plaż i ciekawych miejsc od Świnoujścia aż do Kołobrzegu :D W samym Kamieniu jest kilka naprawdę ciekawych zabytków, na czele z Katedrą, w której miałem szczęście zobaczyć na żywo, na koncercie organowo-skrzypcowym mistrza skrzypiec klasycznych Konstantego Kulkę i musiałem po to przyjechać do małego Kamienia z Krakowa :shock: Bylem w szoku, gdy zobaczyłem plakat z takim nazwiskiem...
Do Ośrodka trzeba przychodzić na 22-gą, gdyż panie pielęgniarki punktualnie zamykają drzwi :twisted: Kto się spóźni musi dzwonić, a tym samym naraża się na "lustrację" wzrokowo-zapachową oraz krótki wywiad na okoliczność płynności mowy W razie chwiejnych nóg, może być kłopot, tym bardziej w razie braku maski, która akurat w tym przypaku może być zbawienna... Obchód to klasyka sanatoryjna: "dobry wieczór, wszystko w porządku?" Ale... no własnie, Panie pielęgniarki mają zwyczaj w Mieszku robić jeszcze drugi, nieformalny obchód po 23-ciej i biada temu, kto jeszcze nie leży w swoim łóżku, lub siedzi u koleżanki w pokoju, a broń Boże w pokoju odbywa się grupowa impreza :twisted: Panie bezceremonialnie stają we dwie w progu pokoju - dodam, że w rozkroku - i po wojskowemu rzucają krótko w stylu: "...pan, pan i pani i pani....natychmiast do pokoju marsz!" :D W takich momentach zawsze wyobrażałem sobie Frau Helgę z "Allo Allo" i szpicrutę przy zgrabnej nodze ubranej w lateks
Lepiej wtedy bez szemrania potulnie udać się w kierunku swojego pokoju, bo gdy będziecie chcieli negocjować głosno pośród nocnej ciszy - zabiorą wam kartę a nazajutrz czeka was trudna rozmowa z lekarskim Cappo di tutti Cappi Ośrodka :oops: Wiem coś o tym, mówię wam:roll: Prawie jak rozmowa w pokoju nauczycielskim z dyrektor szkoły, podczas której musisz się wytłumaczyć z tego, że pociągałeś Małgosię za warkocze, a pani od fizyki podłożyłeś mysz do szuflady biurka ...:lol:
I to by było na tyle - jak mawiał pewien Profesor ;)

P.S.
To jest cz.1 - w wątku pt. Kamień Pomorski - Mieszko niebawem zamieszczę cz. 2-gą
ODPOWIEDZ