Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Oj Nie jeden by Chciał
Być w tym raju
Dobrze ,że dzieli te kilka km

Co z tego Darku , ze w sklepie gdzie jest 5 osob zakladamy maski , skoro w kawiarmi w ktorej jest 100 osob , tanczymy bez masek

Darek pod pierzyną tylko robi wyjątek, tak to cały czas zamaskowany Słuszną linie ma nasza władza Do raju tylko z certyfikatem wpuszczają

GIENIA pisze: ↑21 paź 2021 15:00 Krzysku , szczescie w nieszczesciu ze nie dopadlo Was to paskudztwo na poczatku turnusu bo bywa ze ludzie przyjezdzaja i po kilku dniach odjezdzaja

zgadza się wtedy trzeba byłoby przesiedzieć 10 dni w izolatce ale powiem Ci jeżeli żona czy ja byśmy zgłosili że chcemy test dzień czy dwa przed wyjazdem i wyszedłby pozytywny to trzeba byłoby na miejscu koczować całą kwarantannę/izolację.
Ale co najważniejsze że pogoda to nam dopisała,cieszę się że zadzwoniłem do NFZ i udało mi się dopaść termin i miejsce ze zwrotów bo normalnie nasz termin to listopad,a widzę że u Ciebie teraz ostro wieje.

Cóż
Masz rację .
Może za dużo było wypadków -wokół mnie
Może Wychodzi ze mnie zakompleksienie
Mimo że kawał chłopa może czuję DYSTANS i obawiam się nie tylko choroby ,ale i Ładnych Kobiet.
Może mam gdzieś wrzuconą tą GRANICĘ ,której boję się przekroczyć

A może ten rudy kot tylko pozornie wyglądał na zdystansowanego?

Właśnie i tutaj mamy meritum.
Dystans Musimy zachowywać bo gdyby nie obostrzenia mogło by dojść do Tragedii takich jak we Włoszech czy Brazylii .

Niestety wszyscy mocno pofolgowaliśmy a niedługo może nastąpić powrót czego Nikt by nie chciał.

Nawet ów Rudy Kot , bo Kot/Kocica musieli by kolejny raz być Zamknięci a Zbliżają się Święta czy Uroczystości .

No niestety nieraz uda mi się napisać coś Szczerego nawet w temacie Mewa Kołobrzeg w ,których zdarzyło mi się mieszkać 3 x a raz chyba 2007 przyjeżdżam pod sanatorium a Tam Pierwszy dzień remontu -Okna wyrwane i na ulicy- Pielęgniarka kieruje do Kombatanta

To nie zakompleksienie Darku , masz calkowita racje . chodzilo mi o to , ze na zabiegach wymagaja masek , a kawiarnie otwarte , gdzie bawia sie takze ludzie z zewnatrz.... czyli gdzie tu sens gdzie logika organizowane sa takze wycieczki , niby organizator oglasza o obowiazku zakladania masek w autokarze , ale ludzie maja to gdzies ....

Krzysku , nie musielibyscie zostac w izolacji , mozna wrocic do domu , byle tylko nie komunikacja pobliczną ..., pogoda nie jest taka zla , wszystko ma swoj urok wystarczy pozytywne nastawienie

MEWA


Mewa , to kompleks 7 budynków , a należą do nich ... Mewa 1 A i Mewa 1 B , Mewa 4 C i Mewa 4 D ... budynki te maja niezależne wejścia ( B i D od promenady , C od ul Konopnickiej , A to wejście główne ) , z czipami do drzwi wejściowych , ale także połączone są łącznikami , Z tym , że bud B ma przejście tylko przez jadalnię ( jeszcze raz sorry Krzysiek ) , i przemknąć się tamtędy na zabiegi można właściwie tylko w porze posiłków innej zmiany , potem panie myją podłogi , więc kultura nakazuje nie pchać się na siłe , chociaż i takich nie brakowało
W A jest recepcja i baza zabiegowa , w łączniku pomiędzy A i C jest stołówka i przejście do bud C , w którym również są zabiegi . Na podłogach i ścianach są dobre oznaczenia , trzeba uważnie czytać .
Są też 3 budynki wolnostojące , czyli naprzeciwko 1A jest Mewa 2 , i oddalone o ok 150 m Mewa 3 i Mewa V .
Mewa 2 to tylko hotel , w którym całodobowo czuwa nad nami pani pielęgniarka , W Mewie 3 jest stołówka ( catering z Mewy A ) , w Mewie V jest basen i spora baza zabiegowa . Jest tam tez sklepik .

Przyjęcie ..
Wszyscy przyjmowani są w Mewie V , a następnie z kluczami udają się w poszukiwanie swoich budynków i pokoi .
Dodam tutaj , że czip , w Mewie 2 trzeba przyłożyć stroną z rowkiem to świecącego paseczka przy windzie i ona po nas przyjedzie .
Sprawność przyjęcia .... 3 z minusem
Ludzi pełen hol , a wśród Nich przy stolikach 2 pielęgniarki prowadzą wywiad odnośnie covida , certyfikatów , mierzenie temp. .. itp. ... mało to smaczne ...
Potem udajemy się do kolejki do recepcji w celu rejestracji , tam otrzymujemy wymarzony klucz .
Ale to nie koniec , ustawiamy się potem w trzeciej kolejce , bo tam pani ze stołówki przydziela zmianę i stolik . Pobyt rozpoczyna się obiadem wg swojego grafiku .
I teraz już jesteśmy wolni .

Docieramy do pokoi i od razu udajemy się na poszukiwanie gab pielęgniarki ... po raz pierwszy spotkałam się z tym , że żądano ode mnie dowodu ubezpieczenia jakby skierowanie nie było dowodem ...

Potem zaraz lekarz , potem obiad i poszukiwanie na jutro gabinetów zabiegowych . a po godz 18-ej , znowu wracamy do Mewy V po rozpiskę zabiegów .
Kolacja i pierwszy dzień pobytu mamy za sobą .

cdn.