"TĘCZA" w Ustce
"TĘCZA" w Ustce
Przyjęcia. Rozpoczynają się od godz. 8 . Obsługa kilkakrotnie podkreślała, że właściwie powinniśmy czekać do 14 -tej ale...tak dla nas ...ble, ble zaczynają tak wcześnie. Następnie w kolejności wchodzi się do gabinetu P. Kierownik, która w asyście recepcjonistki (chyba) przydziela pokój a asystentka stolik.
Potem wszelkie opłaty w recepcji i czekanie na pokój, który do godz. 12 ma opuścić poprzedni turnus. Pokoje otrzymujemy sukcesywnie po sprzątnięciu . Wszyscy stawiają się w dniu rozpoczęcia. Nie ma możliwości wcześniejszego przyjazdu. Pokoi 1-os było ponoć 3 na turnus, ja dostałam 2 os. do pojedynczego wykorzystania i byłam czwartą osobą. Pokoje 1-os. były malutkie bez balkonów a jedna jedynka nie miała łazienki. Osoba ta miała łazienkę z korytarza, z której korzystała tylko Ona i jak zauważyła czasami Panie sprzątające .
Każda z jedynek była na innym piętrze. Ja mieszkałam na parterze. Pokój bez balkonu z łazienką i widokiem na parking. Też nie był duży ale i tak stanowił dla mojego towarzystwa świetlicę Wyposażenie standardowe dotknięte zębem czasu ale jeszcze nie rozpadające się, nie . Dużo żeberek, czasami w chłodniejsze dni przepalano więc było ciepło. Lodówek czy chłodziarek brak ale najbardziej odczułam brak jakiejkolwiek suszarki . Wobec braku balkonu pozostawał kaloryfer ale pogoda była nie najgorsza więc rzadko ciepły.
Łazienka - tu całkowity klops. Maleńka - ja się jakoś mieściłam ale "większy" mężczyzna musiałby mieć kłopoty. Prysznic za zasłonką - czego nie lubię .
Posiłki. Posiłki na 3 zmiany . Moja środkowa 8.15, 13.30, 17.30 pozostałe jedna trochę wcześniej druga póżniej.Godzin nie piszę bo nawet dokładnie nie sprawdzałam . Każdy dowie się przy przyjęciu. Przy stoliku siedziały osoby z danego pokoju. Tylko z pokoi 1-os. ludki siedziały razem. Trudno mi się odnieść do jakości wyżywienia, gdyż jedzenie w sanatorium jest dla mnie mało ważne ale z pewnością było ono monotonne. Stały talerz : 4 plasterki wędliny (w tym 2 drobiowej), masło na 1 i 1/2 kanapki kawałek pomidora , kawałek sałaty , trochę białego sera lub taki malutki w pudełeczku, lub jajko na twardo (było 2 razy) a i 1 raz po 1 parówce. Raz jabłko, w niedzielę ciasto, częściej jogurty, zupa mleczna, w niedzielę kakao. Ja głodna nie chodziłam , nasz jedynak przy stoliku też ale jego dokarmiałyśmy Nigdy nie było sztandarowej jajecznicy, jakiś naleśników. racuchów czy placków. Zapomniałam o ryżu ze śmietaną , który pewnego razu był Można jednak powiedzieć, że gdyby przy
stoliku siedziało 4 mężczyzn to pewnie zmuszeni by byli dokarmiać się na mieście .
O Ustce i jej walorach pisać nawet nie śmiem . Wszystko co istotne zostało na forum już powiedziane a w "Miejscowościach uzdrowiskowych" piękne fotki naszych kuracjuszy zachęcają do przybycia tutaj i do wspomnień
Nie wiem może o czymś istotnym zapomniałam to proszę pytać , chętnie w miarę możliwości odpowiem . Ja do Ustki pewnie powrócę
Re: "TĘCZA" w Ustce
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10
Re: "TĘCZA" w Ustce
Re: "TĘCZA" w Ustce
Nie wiem dlaczego uciekł/ nie wczytał mi się dodany kawałek o zabiegach a przecież leczenie bez zabiegów być nie może
Napiszę więc jeszcze raz . Zabiegi bez rewelacji w ośrodku. Oprócz tych co mamy na miejscu kąpiele, przede wszystkim solankowa ,kwasowęglowa -(taką miałam)i ponoć borowinowa ale nie spotkałam nikogo komu by ją przepisano. Mnie Pani doktór też nie chciała. Za to serwowano borowinę -błotko, różne prądy i lampy , gimnastykę i masaż klasyczny -1 odcinek- 10 mniut. Można było dokupić sobie za 30 zł kolejne 20-25 min. Podaję w przedziale gdyż czas był trochę różny czasami jak się dobrze rozmawiało i 30
Tęcza i Radość ma najlepsze położenie. Do morza już bliżej nie można a i port bliziutko . Miłego popołudnia życzę wszystkim czytającym
- ANDY12345
- Super Kuracjusz
- Posty: 14539
- Na forum od: 26 maja 2018 11:42
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: "TĘCZA" w Ustce
Re: "TĘCZA" w Ustce
A obiady pyszne i syte.
Tak czy Inaczej... piękna pogoda, super towarzystwo i wszelkie mankamenty stają się mało ważne.
Andy... gdzieś Ty się uchował
- ANDY12345
- Super Kuracjusz
- Posty: 14539
- Na forum od: 26 maja 2018 11:42
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: "TĘCZA" w Ustce
- Nutka
- Przyjaciel forum
- Posty: 31259
- Na forum od: 20 lut 2015 19:53
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: "TĘCZA" w Ustce
Dziękuję Zosiu za opis
Grunt,że zadowolona wróciłaś
Re: "TĘCZA" w Ustce
Andy, Nuteczko na drugi rok nad morze Dobrej nocki. Pozdrawiam
Re: "TĘCZA" w Ustce
Jeżeli chodzi jak nasz piękny kraj kocham być nad morzem, nad jeziorem i górach...jedynie jeżeli chodził o miejscówki jestem wybredna i z reguły podążam w odwrotnym kierunku niż tłum. Wszystkiego warto spróbować, sama nieraz myślę sobie przewrotnie czy nie uderzyć do Kołobrzegu.. kto wie może po tygodniu odkryję to miejsce na nowo Na wiosnę podejmę decyzję.