Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Aga cieszę się że mój koniec świata Ci się spodobał pozdrów Wysową ode mnie

Byłem na pobycie pełnopłatnym tygodniowym.Mam skalę porównawczą bo był to mój 9 wyjazd sanatoryjny. Obiekt Glinik to "późny Gierek" lecz nie usprawiedliwia to niezbyt uprzejmych recepcjonistek i niektórych pielęgniarek . Jedynie fizjoterapeutki i panie sprzątające były miłe i nie sprawiały wrażenia że' odrabiają pańszczyznę" .Reklamowane wifi w pokojach jest gorzej niż niestabilne. Codzienne wymagane interwencje w sprawie resetu routerów. W moim pokoju musiałem zaklejać taśmą kratkę wentylacyjną gdyż około 11-12 każdego dnia miałem zapachy obiadowe w pokoju. Basen malutki nie do pływania i dostępny wyłącznie po południu w ograniczonym do 45 minut czasie .Na koniec dodaję ze nie jestem malkontentem lecz więcej do Wysowej nie przyjadę ,choć okolica piekna i miejsce dobre do wyciszenia się

Kasiarz najważniejsze że sama Wysowa się podobała Co do reszty każdy ma swoje zdanie ,może przez to że jestem tam dobrze znany inaczej odbieram nastawienie personelu i zawsze jest to miły i przyjemny kontakt .
Pokój na jaki trafiłeś mógł ci sprawiać odrobinę zdenerwowania ,basen niestety to nie miejsce do pływania ,jest mały ale służy głównie do zajęć rehabilitacyjnych.
Co do internetu ja należę do tych szczęśliwców którzy na wyjazdach odcinają się zupełnie od tych dobrodziejstw i w takim miejscu jak Wysowa wolę postać nawet na balkonie ciesząc oczy widokami niż patrzeć w monitorek ,no ale to już jest indywidualna sprawa każdego.
Pozdrawiam .Miłośnik Wysowej

Ja też zbyt dużo nie korzystałem ( z przymusu) z internetu ale chciałem zasygnalizować rozbieżności w ofercie na stronie Glinika a stanem rzeczywistym.Dodam jeszcze że pomimo rezerwacji z 3 tygodniowym wyprzedzeniem w pokoju który z żoną otrzymaliśmy był na dzień dobry tylko jeden komplet ręczników = musiałem się dopomnieć o drugi .Żeby nie wyszło wszystko na NIE dodam że posiłki były smaczne i w wystarczającej ilości

Już mi lżej bo myślałem że moja Wysowa podpadła A poważnie zdarzają się niedociągnięcia i jeśli tylko można je usunąć z uśmiechem to bardzo fajnie .Pocieszam się tym że w innych ośrodkach także nie wszystko jest dopięte na ostatni guzik i chyba musimy być czasem na to przygotowani.
Pozdrawiam

Witam wszystkich .Moje pierwsze wrażenie po przyjeździe tutaj było nie najlepsze ale teraz uważam że sanatorium w którym przebywam jest tym właśnie czego oczekuje ; a więc zabiegi wiadomo że lekarzowi nie powinno się mówić co chcemy by nam przepisał ale po kilku wymianach zdań myślę spróbuję przepisał wszystkie które chciałem. Jedzenie bardzo dobre dla mnie wystarczające .Okolica przesliczna, co dziennie mamy wyjścia z panią Maria przewodnikiem która świetnie opowiada o tym regionie i widać ze kocha to co robi. Wczoraj był wieczorek taneczy ma być jeszcze kilka frekwencja dopisała był to warunek aby był przy zespole jak mało osób zabawa odbywa się z płyt. Wszystko na plus.

Będąc w Wysowej zakwaterowany w Beskidzie a szlajając sie i po Biawenie i po IZC przyznaje że w Gliniku nie byłem, ale . Ale szwędając sie tu i tam poznałem ludzi którzy tam zamieszkiwali i poza spotkaniami na baletach w IZC pare osób z Glinika było u nas w odwiedzinach w Beskidzie "na kawie' i wiem że byli tez "na pokojach" odwiedzić innych w Biawenie. Według tego co mówili to Glinik już dość mocno odstaje a porównując warunki to wychodzi że jest to taki daleki ubogi krewny dla którego czas sie zatrzymał w minionej epoce. Pokazywaliśmy im pokoje w Beskidzie 2 osobowe małe i duże ale i trójki i czwórki i każdy z nich twierdził że różnica na niekorzyść Glinika jest widoczna zaraz po wejściu do budynku.

Hanys dobrze gada
Parę lat temu byliśmy na turnusie w Gliniku i jedną z atrakcji była wycieczka do Biaweny
Ten nowoczesny obiekt był omawiany przez przewodniczkę jako symbol luksusu Wysowej. Wszystko piękne się tam prezentowało w porównaniu z Glinikiem. Pokojów jednak tam nie pozwolili zobaczyć.

Jeszcze nie byłem w Biawenie nie miałem takiej potrzeby no ale trzeba podejść zobaczyć jak jak wygląda. Na pewno dam znać pozdrawiam lekko przeziebiony a dziś basen i hydromasaż ale nie odpuszczę

W Biawenie jest też kawiarnia na I piętrze otwarta od 16-tej przynajmniej w tamtym roku, mają fajne lekkie piwo regionalne i cały czas leci muzyczka, więcej miejsca niż w IZC, powodzenia.