Lubelski NFZ
- mario63
- Super Kuracjusz
- Posty: 552
- Na forum od: 13 sie 2013 12:52
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Lubelski NFZ
Re: Lubelski NFZ
Re: Lubelski NFZ
Re: Lubelski NFZ
Re: Lubelski NFZ
- danusia57
- Przyjaciel forum
- Posty: 2303
- Na forum od: 10 mar 2012 13:10
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Lubelski NFZ
- bardzyk2
- Super Kuracjusz
- Posty: 688
- Na forum od: 21 cze 2020 14:03
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Lubelski NFZ
Ja mam całkowity mętlik w głowie.
W przeglądarce od piątku mam już przydział do Wieńca Zdrój na początek października. Daleko, bo mieszkam na Górnym Śląsku, ale jeździ na tej trasie HOPER. Niby w lesie i daleko od dużych miast, ale przeczytałam kilka wpisów np. fragment wpisu osoby obecnie przebywającej w Wieńcu:
......na pytanie czy jest szansa na załatwienie pokoju jednoosobowego nie odpowiem bo po prostu nie wiem. Z mojej obserwacji uważam że przydział następuje z marszu nie widzę sensu wcześniejszego przyjazdu. Jest już naprawdę duże obłożenie ale ponoć i tak jest to połowa z tego co tutaj bywa kuracjuszy. Na stołówce jednorazowo jakieś 150 osób i są 3 zmiany......
Przeraziła mnie stołówka na 150 osób (to jak duże wesele!!!) i te 3 zmiany, więc o dezynfekcji a nawet porządnym wietrzeniu raczej nie ma mowy.
Boję się też pokoju kilkuosobowego, bo są i takie wpisy i można trafić na współlokatorkę, która nie boi się niczego:
W innej miejscowości:
..... byłem świadkiem jak policja pilnowała dancingu ,czy wszyscy tańczą w maskach...to wywołało zbiorowy śmiech. Nikt,nikogo nie przymusza do wyjazdu do sanatorium,czy też uczestniczenia w potańcówkach...zawsze można iść tylko na posiłki ,zabiegi i przesiedzieć w pokoju trzy tygodnie....a zarazić się u siebie w sklepie...życie jest za piękne by go przeżyć byle jak i żyć zbyt długo...
lub:
.......Jestem właśnie w sanatorium ..... w Polańczyku , pokoje są dwuosobowe , na stołówce po dwie lub trzy osoby przy stoliku, nie ma żadnych przegród. Sanatorium ma chyba prawie komplet kuracjuszy. Na terenie sanatorium obowiązuje noszenie maseczek , dezynfekcja rąk . Ale 50% kuracjuszy nie stosuję się do zaleceń . Na mieście tłumy , nikt chyba nie nosi maseczek , w restauracjach tłumy, nad wodą tłumy ,na rejs na statek pełne komplety pasażerów . Muzyka gra do 22 w kilku restauracjach ,oczywiście tańce też są .Tak myślę że po wakacjach będzie mnóstwo nowych zachorowań.
Wiem, że są regiony, gdzie bardzo mało ludzi zachorowało i niektórzy przestali wierzyć lub bać się wirusa. Inaczej jest na Śląsku, tu raczej każdy kogoś zna, kto nie tylko był nosicielem, ale chorował, był w szpitalu, nawet leżał na OIOM-ie. Niestety sama znam takie osoby. A tzw bezobjawowi rozjechali się wakacyjnie po całym kraju
Z drugiej strony czekałam już prawie trzy lata i jak teraz zrezygnuję po prostu ze strachu, to na następne 3 lata wylecę z kolejki.
No i bądź tu mądry biedny człowieku
Pozdrawiam odważnych i zadowolonych. Na razie nie oddam skierowania, troszkę poczekam. Do wyjazdu ponad 2 miesiące i wiele może się jeszcze zdarzyć.
Dobrego odpoczynku i bezpiecznego pobytu
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20160
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Lubelski NFZ
Ja uważam,że tylko zdrowe podejście do problemu ułatwi nam życie. Możesz zamknąć się w domu na cztery spusty i nie opuścić go do końca pandemii. Możesz też żyć w miarę normalnie przestrzegając zasad.Nie obawiaj się współlokatorki,bo będzie tak jak ty po teście. Pokoje są przestronne,z dużymi balkonami,więc nikt na nikim nie "leży". W pokojach jest klimatyzacja,więc można go wcześniej wywietrzyć a następnie nieco schłodzić.
Stołówka o której czytałaś pomieści wesele nawet na 500 osób bo jest bardzo przestronna. Nigdy na niej nie było duszno,bo tutaj też jest klimatyzacja.
Jeżeli chodzi o Wieniec to miejsce dla mnie idealne. Jeżeli nie jesteś żądna imprez masowych,disco polo na każdym rogu to lepiej nie mogłaś trafić. To co jest ważne choćby w tym trudnym czasie,że tam są olbrzymie przestrzenie i mimo tego że obiekt może przyjąć ponad 1000 osób tam nie ma ciasnoty. Wybór należy do ciebie,ja jeżeli gdzieś jeszcze w tym roku sanatoryjnie wyjadę to właśnie do Wieńca. Byłam tam prywatnie i chętnie wrócę. Dodam,że warunki na NFZ niczym poza posiłkami nie różnią się.
- bardzyk2
- Super Kuracjusz
- Posty: 688
- Na forum od: 21 cze 2020 14:03
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Lubelski NFZ
Bardzo, bardzo dziękuję za Twój wpis. Jest taki uspokajający i wyważony.Chciałabym, żeby nasze bezpieczeństwo zależało tylko od nas, ale tak nie jest. Co z tego, że ktoś miał test 5-6 dni przed wyjazdem a potem jechał kilka godzin pociągiem lub autokarem albo po przyjeździe cały wolny czas przeznacza na rozrywki i ma w nosie jakiekolwiek zasady. W różnych miejscowościach i w różnych sanatoriach jest bardzo różnie. Od całkowitego zamknięcia kuracjuszy w obiekcie, do całkowitego luzu, nawet na maseczki nikt nie zwraca uwagi a pojemniki z płynem do dezynfekcji rąk wiszą jako ozdoby. Dlatego pytam jak tam jest naprawdę we Wieńcu, żeby mieć podstawy do podjęcia rozsądnej decyzji, zwłaszcza, że mam już prawie 70 lat i kilka tzw. chorób towarzyszących
To jest trudna decyzja, zwłaszcza, że w naszym NFZ czeka się prawie 3 lata, a latka lecą
Z drugiej strony może uda się dostać jedynkę, będę jeszcze dzwonić do Wieńca. Ale najpierw muszę dostać papierowe skierowanie do konkretnego sanatorium, bo w necie pisze tylko Uzdrowisko Wieniec Zdrój i daty od - do.
Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20160
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0