Lodówka w pokoju

[GIENIA]

Brawo Szarotka
Dobre pytanie Waldek zadał , bo różnie to bywa z tymi ośrodkami .
Mojej znajomej zwrócono uwagę , że za Jej widzimisię Ktoś musi płacić ... . miała expres do kawy

Trzeba było Bogutko reklamówkę czymś zabezpieczyć

Ludzie maja przeróżne pomysły gdy na balkonie mewy podjadały , facet kupił garnek z pokrywą a potem zostawił go następnym lokatorom

[Bogutka5]

Mojej znajomej zwrócono uwagę , że za Jej widzimisię Ktoś musi płacić ... . miała expres do kawy

Miałam ekspres własny więc nie używałam ogólnodostępnego czajnika na korytarzu .
Na korytarzu była tez ogólnodostępna mała lodóweczka .... bardzo mała.
Była tez deska do prasowania i żelazko ... niektórzy prasowali się ciągle, a niektórzy jak ja nigdy. Do głowy by mi nie przyszło mysleć, że to jakieś widzimisie. Albo suszarki do włosów w łazience. Nie używam wcale. Ale mój mąż używa elektrycznej szczoteczki do zębów.
Bogutka

[GIENIA]

To , co powinno być - a raczej jest normalnością , niektórych jeszcze oburza , bądź dziwi

Skoro nie ma na wyposażeniu pokoi przedmiotów potrzebnych kuracjuszom , nikt nie powinien zwracać Im uwagi , że przywożą własne

[forumowicz]

a zwłaszcza lodówki

[Martinka]

Lodówkę w lutym będę miała na balkonie
lub w oknie na parapecie, po przytrzaśnięciu reklamówki
Myślę pozytywnie.
Pozdrowienia

[zbigniew165]

Martinka, a ja mam w pokoju chłodziarkę i nie muszę otwierać okna, żeby położyć na parapecie wędlinę czy np. dobre wino. Wędlinę pewnie porwały by mewy.

[Martinka]

Super Zbyszku.
Ja tylko antycypowałam.
Nie wiem co zostanę w tym pokoju.
Będąc w Iwoniczu, w Klimacie lodówki nie miaĺam ale w Ciechocinku tak.
Nie każde sanatorium może się pochwalić takim sprzętem w pokojach.
Miłego wieczoru