Kolejny raz w to samo...
Kolejny raz w to samo...
Re: Kolejny raz w to samo...
W tym roku znów jadę we wrześniu w to samo.miejscr i choć ono się nie zmieniło nie zmieniła się kadra poza jedną osobą (AM z nimi kontakt prywatny) to na bank wiem że nadchodzący turnus znów będzie inny. Jaki?
To już zależy ode mnie. Jak się z góry nastawie że będzie kijowy to właśnie taki będzie. Więc się nastawiam że będzie zaje..fajny
- strzelczanka
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 91
- Na forum od: 08 maja 2015 11:43
- Oddział NFZ: Opolski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Kolejny raz w to samo...
Re: Kolejny raz w to samo...
Wcześniej poznałam tam osoby kochane....
Wiem że wszystko będzie inaczej może lepiej...
Ale boję się że będę tęsknić za poprzednim Razem.
Mijając ten pokój w którym nie będzie kogoś mijając miejsca gdzie były fajne chwilę.
I choć wiem że może będzie lepiej to boję się bólu.
To się nazywa tęsknota
I tego się boję
- violet58
- Przyjaciel forum
- Posty: 3204
- Na forum od: 14 sty 2012 20:26
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 14
Re: Kolejny raz w to samo...
"Morza szum, ptaków śpiew
Złota plaża pośród drzew*)
Wszystko to, w letnie dni
Przypomina Ciebie mi, przypomina Ciebie mi "
No chyba, że szybko znajdzie się ktoś, kto pozwoli zapomnieć....
*) Jak pojedziesz w góry dwa pierwsze wersy możesz pominąć
- darek
- Przyjaciel forum
- Posty: 7811
- Na forum od: 16 lut 2012 20:21
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Kolejny raz w to samo...
????
Kolejny raz jedziemy w to samo miejsce
Czyli wiesz jak Wspomniał Hanys czego się spodziewać .
Nie ukrywam ,że swego czasu byłem chyba z 10 raz w odstępach co 6 miesięcy w tym samym sanatorium.
Nawet chyba z 5 razy w tym samym pokoju a żeby było śmieszniej 4 x razy spałem na tym samym łożku:) mimo że wchodziłem ostatni.
To że mamy przyjemność być w tym samym obiekcie jest niczym dziwnym .
Sanatoria zaczynają sie coraz bardziej specjalizować są schorzenia przypisane do obiektu .
Poznałem swego czasu Pewnego Kuracjusza ponad 25 x w tym samym sanatorium stara- MEWA 5 -Cukrzycowa Kołobrzeg -Szpital Uzdrowiskowy
Re: Kolejny raz w to samo...
ja bym nie chciał , nawet do tej samej miejscowości
Jak to nasz wieszczu pisał -
"
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
.....
A tyś lot i górność chmur
blask wody i kamienia.
Chciałbym oczu twoich chmurność
ocalić od zapomnienia. "
Re: Kolejny raz w to samo...
Też należę do tych którzy mogą z przyjemnością wracać w to samo miejsce ,a w tym wypadku mam na myśli Wysową
Tylko za namową rodziny ostatnio odpuściłem ,ale tęskno mi za tą cudowną mieścinką
Wiem jednak że będzie kolejny raz ,10-ty z kolei i obojętne w którym Ośrodku czy na kwaterze prywatnej ,ważne żeby poczuć ten niepowtarzalny klimat
Pozdrawiam a w szczególności miłośników Wysowej
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58746
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Kolejny raz w to samo...
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Re: Kolejny raz w to samo...
Czy coś się zmieniało i Wysowa została "mieściną"? Będąc tam kilka lat każdy mówił, że jest to "najmniejsze polskie uzdrowisko" a nawet: "wieś uzdrowiskowa".
Co do powrotów na turnus w to samo miejsce to jest indywidualny wybór każdego kuracjusza. Czasem jest to konieczność, lecz zwykle bywa to wybór świadomy. I jedno i drugie ma swoje plusy i minusy, które warto rozważyć wybierając miejsce wyjazdu. Osobiście staram się nie wracać do miejscowości, w której byliśmy już na turnusie aby poznawać nowe miejsca i nieznane. Oczywiście zdarzały się powroty do tej samej miejscowości, lecz do innych ośrodków. Wtedy jest ten plus, że zna się miejscowość i nigdzie się nie zgubimy Jak jest lepiej - to indywidualna sprawa