Nordic Walking

Kuracjusz sportowiec, kuracjusz kibic. Sport to zdrowie, a więc... kibicujcie swoim drużynom, piszcie o wydarzeniach sportowych, pochwalcie się swoimi osiągnięciami.
forumowicz

Nordic Walking

Post autor: forumowicz »

Zauważyłam, że ostatnio w sanatoriach króluje Nordic Walking
Panie i panowie chwytają za kijki i próbują maszerować po narciarsku.
Trenujecie nordic -nie mylić z trekkkingiem :o ?
Ja trenuję.
forumowicz

Re: Nordic Walking

Post autor: forumowicz »

chodzę z kijami od 8 lat :D
Awatar użytkownika
roxy
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 475
Na forum od: 24 sty 2014 23:31
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Nordic Walking

Post autor: roxy »

Bardzo fajnie, ze ludzie się ruszają tyle,ze większości przydałaby się choć jedna lekcja, bo czasem mam wrażenie, ze kijki przeszkadzają im w chodzeniu lub wloką je za sobą.
Awatar użytkownika
ewasz
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24523
Na forum od: 10 mar 2014 20:44
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Nordic Walking

Post autor: ewasz »

Oj tak, to prawda Roxy, czasami to aż żal patrzeć ;)
Niestety, nieumiejętne chodzenie z kijkami może więcej zaszkodzić jak dać pożytku dlatego choć jedna lekcja przydałaby się ;)
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20088
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Nordic Walking

Post autor: Felice »

Ostatnio?...Ja mam kijki od 12 lat i tyle z nimi chadzam.Najpierw mały kurs,żeby krzywdy sobie nie zrobić.
Awatar użytkownika
andrzej1955
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 19424
Na forum od: 27 sty 2011 16:52
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Re: Nordic Walking

Post autor: andrzej1955 »

Witam i Pozdrawiam w ten Walentynkowy Wieczór :) temat bardzo dobry-gratuluję autorowi :!: co do techniki to wydaje mi się to mniej ważne,choć jak podkreśliła bodajże Alicja,ważne żeby sobie nie zrobić krzywdy :!: Najważniejszą rzeczą jest to że się ruszamy,dotleniamy serce i mózg-a to o to chodzi :!: jeszcze jak to jest w terenie gdzie powietrze jest czyste to jest to to co potrzebuje Nasz Organizm,według mojej wiedzy to takie spacery powinny trwać co najmniej 45 min i wskazane jest chodzenie po miękkim podłożu :!: kiedyś byłem bardzo aktywny-narty w zimie,pływanie w lecie :!: po ostatnich przejściach i przypadkach chorobowych pozostaje mi chodzenie z kijkami i to uskuteczniam,zachęcam do spacerów o każdej porze roku do aktywnego dotleniania na świeżym powietrzu,Pozdrawiam Serdecznie :)
Awatar użytkownika
agunia3
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 4334
Na forum od: 23 wrz 2012 18:17
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Nordic Walking

Post autor: agunia3 »

Gorzej jak się nimi podpierają...trzeba się nimi umiejętnie odpychać, dopasować wysokość kijów. Najlepiej skorzystać z profesjonalnego kursu. Złe chodzenie z kijami odbije się w przyszłości...Popieram aktywny wypoczynek ale taki prawidłowy.
forumowicz

Re: Nordic Walking

Post autor: forumowicz »

Poza tym trzeba mieć specjalne kijki dobrze dobrane - do nordicu, a nie inne sprzedawane przez przypadkowych handlarzy ;)
Yoko91
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1336
Na forum od: 18 cze 2012 18:08

Re: Nordic Walking

Post autor: Yoko91 »

Dla początkujących jak rozróżnić kijki trekkingowe od kijków nordic walking:

1.Rączka kijów trekkingowych jest wyprofilowana, przeznaczona do stałego jej trzymania, dodatkowo wyposażona w pasek taki jak przy kijkach narciarskich.
Kijki mają ma nam służyć w terenie więc radziłabym zastanowić się nad zakupem w miarę dobrych, asortyment w sklepach bardzo duży.

2. Rączka kijów do nordic walking jest gładka , wyposażona w rękawicę pozwalającą na rozluźnienie uścisku na rączce, bez jednoczesnej utraty kontroli nad kijem.
Kijki służą do chodu, wybór zależy od naszych upodobań jednak należy zwrócić uwagę na wagę i rodzaj składania.

Wiosenna pogoda zachęca do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Powodzenia. :)
forumowicz

Re: Nordic Walking

Post autor: forumowicz »

Z kijami chodzę przez cały rok, no może ostatni rok tak na pół gwizdka, ale to z racji innych obowiązków.

Moje pierwsze kije , nie uwierzycie ale to buły kije bilardowe odpowiednio "obrobione" na tokarce i dopasowane do mnie , do wzrostu i na końcówkach miały założone gumy (żeby nie stukały) :lol: , następne to pożyczone kije od nart, a dalej już takie prawdziwe. Te swoje kijaszki połamałam na trasie Krynica - Tylicz i musiałam kupić nowe , które służą mi do dziś. Preferuję kije nieskładane, ale składane mają tę zaletę , że wchodzą do walizki.
W moim mieście byłam z koleżanką taką prekursorką nordicu, właściwie to Ona mnie zaraziła spacerami, a później to wspólnie dopingowałyśmy się. Pamiętam jak ludzie odwracali głowy na nasz widok, niejednokrotnie kierowcy czynili tak samo, zabawne to było, wywołuje to uśmiech, a na zaczepki w stylu "a gdzie narty?", odpowiadałyśmy z rozbawieniem, że idziemy szukać.

Fajnie jak ktoś chce troszkę się poruszać , najpierw irytowały mnie te widoki ciągnących za sobą kijki, ale teraz to po prostu nie zwracam na to uwagi :D

Basia :kwiat:
ODPOWIEDZ