Rowerem dla zdrowia i kondycji

[Hipokryt]

Wreszcie w wakacje jest czas aby codziennie pojeździć dla zdrowia i kondycji. Myślę, że też więcej czasu spędzacie na świeżym powietrzu a mniej siedząc przed monitorem
Nadal jednak proszę o sprawdzone rady:

(...)
A teraz pytanie do czytających: jakie macie sprawdzone sposoby aby w trasie nie zabrakło Wam energii?

Na pewno solidne śniadanie to podstawa, ale co jeszcze?

[Hipokryt]

Sezon wakacyjny w pełni, czas wolny, idealna pogoda a nawet... żona w sanatorium
To wszystko skłoniło mnie aby wczoraj wybrać się na dłuższą rowerową wycieczkę dla zdrowia i kondycji, czyli... jak w tym temacie. Wreszcie przekroczona magiczna setka i to z dużym plusem (jak na obrazku) Wcześniej było sporo trochę krótszych treningów, ale własny rekord pobity a wczorajsze 168 km starczy mi na jakiś czas
Polecam wszystkim nadbużańskie miejsca, trasy i ścieżki rowerowe...

[Hipokryt]

Zobaczcie piękne szlaki nad Bugiem, które warto odwiedzić w wakacje.
To obrazek z sobotniej rekordowej wyprawy rowerowej:

Hipokryt nad Bugiem

[moderator]

Brawo. O to chodzi!
Plany objazdu tamtejszych okolic również mam ale nie wiem na kiedy. Przy okazji przeglądając mapę, trafiłem na Rudkę-Sanatoryjną. Kiedyś było tam sanatorium, dziś pozostał szpital ale w nazwie nie widzę by był uzdrowiskowy. Szkoda, byłoby to drugie uzdrowisko na Mazowszu. Jeśli ktoś z Was ma głębszą wiedzę na temat tej miejscowości i jej walorów niż to co opisano w Wiki, to chętnie się zapoznam na łamach forum.
Pozdrawiam

ps.
W tym miesiącu cienko, dopiero 300km nakręciłem

[Felice]

Nie wiem czy to coś rozjaśni
"Pomysł postawienia sanatorium przeciwgruźliczego w środku lasu na pograniczu Mazowsza i Podlasia zrodził się w głowie Teodora Dunina, wybitnego warszawskiego lekarza, a inspiracją dla niego był zbieg dwu okoliczności. Właśnie wtedy, to znaczy na przełomie XIX i XX wieku odkryto, że gruźlicę można skutecznie leczyć nie tylko w górach, ale i na równinach. Pod warunkiem, że znajdzie się miejsce suche, gdzie lata są chłodne a zimy mroźne, z przepuszczalną glebą i iglastym lasem, który produkuje lecznicze olejki eteryczne. Takie miejsce odkryto w pobliżu stacji i letniska Mrozy, zaledwie 56 km od Warszawy, przy ważnej linii kolejowej na wschód. W tym samym też czasie wykształcone środowiska dostrzegły potrzebę leczenia z gruźlicy, w tym także sanatoryjnego, ludzi niezamożnych, których nie było stać na drogie podróże do wód."
Chyba to na takiej samej zasadzie jak inne letnisko Otwock. Sanatorium nie zawsze musi być na terenie uzdrowiska,choć zazwyczaj jest.

[Felice]

To jeszcze wygrzebałam
[link]

[Hipokryt]

A ja do Rudki jeździłem zimą i doskonale znam, więc pytajcie. Bywałem tam oczywiście autem a nie rowerem.
Szpital w lesie obok Mrozów, można tam śmiało wybrać się rowerem bo jest gdzie śmigać
Fajnie, że zainteresowanych jest już nas troje

[moderator]

No tak, te informacje z sieci, nawet ze strony samego szpitala są ogólnodostępne. Mi raczej chodziło o własne wrażenia, najchętniej samych forumowiczów. Co do tych miejscowości "sanatoryjnych", a nie uzdrowiskowych to rzeczywiście czasem tak chyba bywa lub miejscowość utraciła posiadane niegdyś prawa do nazywania siebie uzdrowiskiem. Jakiś czas temu trafiłem na opuszczony budynek Sanatorium Zofiówka w otwockich lasach. Obecnie jest to ruina ale kiedyś pewnie tętniła życiem. Niestety nie odezwał się nikt kto znałby z autopsji historię tego miejsca.
Na pewno kiedyś odwiedzę to miejsce rowerkiem w ramach dbania o kondycję.
Pozdrawiam

[Felice]

Na szczęście gruźlicy nie miałam,więc poznanie z autopsji mnie ominęło

[Hipokryt]

To jedna z najważniejszych informacji w tym temacie.
Zdrowie to postawa wszelkich działań rowerowo-turystycznych
Gdy dopisuje zdrowie to wtedy możemy uprawiać sport i zadbać o kondycję
Również dotyczy to zdrowia układu oddechowego (Rudka Sanatoryjna "zaliczona" wczoraj)