Czerwona kalina na Ukrainie

Gość

Re: Czerwona kalina na Ukrainie

Post autor: Gość »

Nowe foto następne
Załączniki
IMG_20190822_113019.jpg
IMG_20190822_113041.jpg
IMG_20190822_152359.jpg
IMG_20190822_153741.jpg
IMG_20190823_111820.jpg
Gość

Re: Czerwona kalina na Ukrainie

Post autor: Gość »

Pozostałe foto Czerwona Kalina
Załączniki
IMG_20190822_112952.jpg
IMG_20190822_110449.jpg
IMG_20190822_112945.jpg
IMG_20190822_112719.jpg
Awatar użytkownika
Pancernz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1376
Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 8

Re: Czerwona kalina na Ukrainie

Post autor: Pancernz »

Tak sobie przeglądam ,myślę ale piękne miejsca ciekawe czy istnieje i nie jest zbomabrdowane co za czasy oby działało i dawało ludziom radośc i zdrowie
Awatar użytkownika
BarbaraB64
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 335
Na forum od: 01 mar 2019 18:01
Oddział NFZ: Śląski

Re: Czerwona kalina na Ukrainie

Post autor: BarbaraB64 »

Nie wiem czy akurat to miejsce ale czytałam że działają jakieś sanatoria czy jak tam to nazywają i są osoby które się wybierają tam .
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Czerwona kalina na Ukrainie

Post autor: jacky6 »


Na mapie wujaszka google znalazłem świeżą opinię, którą poniżej cytuję. Tłumaczenie też wujaszka google.

"Тетяна Татарчук
5 dni temu

Dzień dobry, chciałbym podzielić się swoimi wrażeniami na temat tego ośrodka.
Byliśmy w maju 2023, za pokój 2 osoby dorosłe i dziecko 3 tys. UAH za dobę.
Samo sanatorium robi wrażenie, pokoje z czasów ZSRR były trochę odświeżone i tyle, moskitiery z dziurami i nie da się przewietrzyć, komary wleciały do ​​dziury i jest ich po prostu morze .
Meble też w pokoju pamięta jeszcze Lenin.
Sam ośrodek jest duży, ale wszystko jest bardzo stare i zniszczone.
Procedury są standardowe, dziewczyny, które je wykonują, są grzeczne i miłe.
Basen, to osobny temat szatni, nie ma osobnego, mężczyźni i kobiety w tym samym pomieszczeniu, idą za ceratową ściankę działową.
Na basenie jest kolejka, na początku wszyscy czekają, uroczyście się włączają i patrzą na ciebie tak, że jesteś w kapeluszu (a kapelusz to cerata, tam ci sprzedadzą za 20 hrywien).
Jadalnia: pleśń na ścianach, zapach jest po prostu okropny w pokoju, jedzenie jest nie do zjedzenia, najtańsze.
Ludzie narzekali, ale bezskutecznie.
Terytorium jest duże, ale ilość komarów nie pozwalała na spacer, chodziły z gałązkami i odjeżdżały od siebie.
Ogólnie rzecz biorąc, miarka.
A tak przy okazji, jeśli chcesz wyjść wcześniej, nie ma sensu zwracać pieniędzy, nikt ich nie zwróci. Pomyśl 100 razy, zanim tu pójdziesz."

Jest jeszcze kilka podobnych opinii.
Lekko się kiedyś przymierzałem jako że 5 lat temu zaliczyliśmy sanatorium w Morszynie a rok później 11-dniówkę relaksacyjną w Schodnicy koło Truskawca.
Teraz przychodzi odczekać na czas pokoju i to nit poza Panem Bogiem tego nie wie.

:mrgreen: Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć.
Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.

:ugeek:

Awatar użytkownika
Pancernz
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1376
Na forum od: 28 kwie 2017 17:11
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 8

Re: Czerwona kalina na Ukrainie

Post autor: Pancernz »

No właśnie nie jest czas i priorytet,żeby tam coś robić czy być ,musi się wszystko ustabilizować ,nie chciał bym dostać rakietą w czasie kąpieli :( tak mnie jakoś naszło :)
ODPOWIEDZ