Złamanie główki kości udowej
- medi
- Przyjaciel forum
- Posty: 8463
- Na forum od: 22 lip 2011 15:26
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Złamanie główki kości udowej
- medi
- Przyjaciel forum
- Posty: 8463
- Na forum od: 22 lip 2011 15:26
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Złamanie główki kości udowej
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20089
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Złamanie główki kości udowej
- Adela
- Przyjaciel forum
- Posty: 8986
- Na forum od: 12 lip 2014 15:10
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 9
Re: Złamanie główki kości udowej
Felice ma rację,bywa różnie,moja ponad 70 letnia babcia po operacji bardzo szybko doszła do siebie,ale już nasza kuzynka nie,długa rehabilitacja i kiepskie efekty.
U babci złamanie nastąpiła w wyniku wypadku,prognozy były kiepskie /w tym wieku to..../a babcia dała radę ale to stare dzieje,teraz i techniki operacyjne inne i rehabilitacja też.
- agunia3
- Przyjaciel forum
- Posty: 4334
- Na forum od: 23 wrz 2012 18:17
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Złamanie główki kości udowej
Po prawie pół roku (ból się zwiększał) zmieniłam lekarza i szpital. I tak: przy złamaniu głowy kości udowej jak najszybciej (liczą się godziny) powinno się skręcić śrubami - wtedy jest jakaś szansa aby wróciło ukrwienie. U mnie były to po prostu dwa kawałki, lekarz powiedział, że przecież te dwa kawałki nie podadzą sobie krwi na odległość więc w sumie od razu skazali mnie aby wdała się martwica. Zbyt długo nie obciążałam tej nogi i do tej pory mam schrzanione mięśnie, które nigdy już nie wrócą do prawidłowego funkcjonowania - mimo mnóstwa godzin w prywatnym gabinecie nowoczesnej fizjoterapii. Byłam wpisana w trybie pilnym na operację właśnie ze względu na martwicę - mimo, że była jałowa to podobno zbyt długie ''chodzenie'' z martwicą jest ryzykowne bo może się zmienić w niejałową i zakazić organizm. Mam wstawioną protezę stawu biodrowego.
Oczywiście u mnie było jeszcze to zwichnięcie, pierwszy szpital za bardzo nie wiedział co ze mną robić bo podobno takie złamania to rzadkość.
Nie wiem co Ci mogę doradzić - każdy przypadek jednak jest inny, wiek i inne komplikacje przy złamaniu też mają znaczenie. Myślę, że na pewno warto skonsultować się jeszcze z innym lekarzem, mój przypadek w sumie oceniło trzech lekarzy - oczywiście pierwszy to zaraz w szpitalu (przypominam, że mój przypadek to wypadek samochodowy) czyli oprócz nastawienia stawu to nic tylko czekanie. Drugi lekarz - wpisać się na operację. Trzeci to już wyżej wspomniany, który dokładnie wytłumaczył i opisał mi mój przypadek, jako jedyny obejrzał płytkę z TK i mi ją pokazał i opisywał. To on mnie operował. Bardzo przydatne jest dobrej jakości rtg i dokładne obejrzenie TK. Mam porównanie zdjęć z pierwszego szpitala i drugiego - nawet taki laik jak ja widział różnicę i widział co tam jest nie tak.
Rehabilitacja praktycznie do końca życia - oczywiście raz częściej raz rzadziej ale przypominam, że u mnie jest schrzanione z mięśniami przez ten pierwszy szpital.
Jeśli będę w czymś mogła pomóc to pytaj - może się na coś przydam.
Oj zapomniałam - pytałaś jeszcze o schody. Ja akurat wtedy mieszkałam na parterze choć przed wejściem do klatki miałam cztery schody. W szpitalu rehabilitant przed wypisem pacjenta do domu powinien pokazać jak się chodzi prawidłowo o kulach, ustawić je odpowiednio i powinien pokazać jak prawidłowo wchodzić i schodzić ze schodów. Mnie tego już nie pokazał i naprawdę nie dałam rady nawet z tymi paroma schodami, mnie po prostu wnieśli. Dobrze, że mój mąż kiedyś miał złamaną nogę i chodził o kulach więc to on mi pokazywał i uczył chodzenia po schodach.
Po operacji w tym drugim szpitalu musiałam kilkanaście razy prawidłowo zaliczyć chodzenie po schodach z dwoma kulami oraz jedną i trzymanie się poręczy aby lekarz dał wypis do domu. Więc jeśli nauczą ją prawidłowo to nie będzie problemu choć wiadomo, że wejście na trzecie piętro trochę jej czasu zajmie i zmęczy ale trening czyni mistrza
- medi
- Przyjaciel forum
- Posty: 8463
- Na forum od: 22 lip 2011 15:26
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Złamanie główki kości udowej
- agunia3
- Przyjaciel forum
- Posty: 4334
- Na forum od: 23 wrz 2012 18:17
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Złamanie główki kości udowej
A najważniejsze oby nie było za późno - tak jak mówił mój chirurg: w takich przypadkach liczą się godziny, później szanse aby krążenie wróciło są coraz mniejsze...ciekawe dlaczego jej przełożyli?
Mimo wszystko trzymam kciuki i powodzenia!
W razie czego pisz,daj znać co i jak.
- medi
- Przyjaciel forum
- Posty: 8463
- Na forum od: 22 lip 2011 15:26
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Złamanie główki kości udowej
- kociu
- Przyjaciel forum
- Posty: 4004
- Na forum od: 24 sty 2013 18:51
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Złamanie główki kości udowej
- agunia3
- Przyjaciel forum
- Posty: 4334
- Na forum od: 23 wrz 2012 18:17
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 3